Reklama

Aspekty

20 lat stowarzyszenia Praworządny Sulechów

Stowarzyszenie Praworządny Sulechów świętowało 20-lecie swojego istnienia.

[ TEMATY ]

sulechów

Praworządny Sulechów

Marek Kuczyński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

19 listopada odbyły się obchody 20-lecia rejestracji Stowarzyszenia Praworządny Sulechów, które od początku istnienia współpracuje m.in. z Diecezjalnym Instytutem Akcji Katolickiej. Członkowie, sympatycy oraz samorządowi partnerzy mieli sposobność podsumować działalność w PS oraz współpracę z nami.

Reprezentująca Burmistrza Wojciecha Sołtysa Pani Wiceburmistrz Magdalena Klucznik odczytała list gratulacyjny skierowany przez Burmistrza na ręce Prezesa PS Jacka Wykręta oraz dodała m.in., że mimo występujących nieraz różnic zdań w niektórych obszarach, zawsze udaje się znaleźć "złoty środek", dzięki czemu projekty Burmistrza i innych stron są skutecznie realizowane.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Przewodniczący Rady Miasta Zielona Góra Pan Piotr Barczak nakreślił rys historyczny samorządności terytorialnej w regionie, wskazując Stowarzyszenie Praworządny Sulechów jako unikalny wręcz przykład srodowiska, które działa niezależnie od sił politycznych, umiejąc zarazem z nimi konstruktywnie współpracować w realizacji swoich założeń programowych. Piotr Barczak od początku wspólpracuje z nami i w trakcie różnych wydarzeń promujemy te same wartości. A początki tej współpracy sięgają znacznie głębiej - wiele osób z tego Kręgu wywodzi się z KSM. Pokazuje to, że otrzymawszy właściwą formację, ludzie Kościoła uczestniczą teraz w działalności podmiotów realiotwórczych, takich jak samorząd terytorialny czy administracja państwowa.

Nawiązując do wspomnianych założeń programowych, pierwszy prezes Stowarzyszenia dr Marek Kuczyński (2002-2006) przedstawił je jako budzenie, aktywizowanie potencjału sulechowskiego i regionalnego środowiska do czynienia dobra, m.in. integracja i wsparcie rodzin, krzewienie patriotyzmu lokalnego i narodowego w oparciu o chrześcijańskie korzenie, zaangażowanie we wsparcie edukacyjne młodzieży, promocja Sulechowa i regionu m.in. przez obecność w mediach ogólnopolskich i regionalnych, a także, a może przede wszystkim, pielęgnacja szacunku do życia od poczęcia do naturalnej śmierci.

Opisując genezę PS i motywy działań, dr Kuczyński odwołał się do wiary Założycieli w prawdę obiektywną i dobro obiektywne; "wiara ta motywuje nas do bezinteresownego zaangażowania swojego czasu, środków finansowych i umiejętności" - dodał. Jako przykład ludzi zaangażowanych z pobudek czysto ideowych przywołał m.in. Przemysława Mikołajczyka, Stanisława Kaczmara, Zygmunta Zamroziewicza, Bogusława Malickiego. Ostatni z wymienionych był też adresatem podziękowań za zaangażowanie w krzewienie wiedzy na temat historii opozycji antykomunistycznej w Sulechowie, regionie i kraju. Dodajmy, że obok mówcy, obecni na sali Zygmunt Zamroziewicz i właśnie Bogusław Malicki otrzymali od Prezydenta RP m.in. Krzyż Wolności i Solidarności w uznaniu za działalność opozycyjną przed rokiem 1989.

Reklama

Udział członków i sympatyków w samorządzie terytorialnym przedstawił Stanisław Kaczmar, pokazując konkretne skuteczne działania realizowane dzięki posiadaniu reprezentacji w Radzie Miejskiej i dzięki współpracy ze służbami burmistrza oraz innych podmiotów samorządu terytorialnego. Za przykład niech posłuży zorganizowanie i bieżące finansowanie pochówku dzieci utraconych. "Chodzi o budzenie i umacnianie świadomości kobiet i mężczyzn odnośnie tego, że życie ludzkie kończy się u różnych ludzi na róznych etapach i w każdym przypadku zgonu, od momentu poczęcia, osobie przysługuje godne traktowanie" - dodał.

Obecny prezes Jacek Wykręt nakreślił wizję działań na bliską i bardziej odległą przyszłość: Dotychczasowa działalność będzie kontynuowana, zwłaszcza w zakresie promocji chrześcijańskiej koncepcji rodziny oraz wskazywanie na istotę prawidłowego kształtowania się tożsamości młodego człowieka - tożsamości jako Polak, jako Sulechowianin, biologicznie uwarunkowanej tożsamości jako mężczyzna czy kobieta.

Barbara Jasińska - sympatyk PS - opisała zaangażowanie m.in. swoje i współpracowników w budowanie i znakomite funkcjonowanie jednego z najlepszych w regionie (a nawet kraju) - sulechowskiego oddziału położniczego i inicjatyw połączonych, np. szkoła rodzenia. "Obecnym wyzwaniem stało się jednak samo przetrwanie placówki" - stwierdziła w związku z zaistniałym kryzysem kadrowym. Warto dodać, że Barbara Jasińska jest promotorem i certyfikowanym instruktorem naturalnych metod planowania rodziny, a przede wszystkim leczenia, jeśli można użyć tego słowa, bezpłodności.

Reprezentująca Prawo i Sprawiedliwość Krystyna Kochaniak odniosła się do wspomnianej wcześniej genezy Stowarzyszenia: w pracach przygotowawczych i początkowej fazie działalności PS uczestniczyły też osoby (oprócz Mówczyni, m.in. Arleta Lubieniec, Edward Szyjka, Ryszard Górnicki), które w późniejszym okresie obrały drogę aktywności w ramach ogólnopolskich struktur politycznych (jako radni Gminy i Powiatu reprezentują Prawo i Sprawiedliwość). Niemniej jednak, jako że cele są podobne, Stowarzyszenie ma również oparcie w szeroko rozumianych instytucjach państwowych i samorządowych.

"Konkluzją" (finalną częścią) uroczystości był poczęstunek okolicznościowym tortem i wspólny śpiew pieśni patriotycznych. Na zakończenie odśpiewano Rotę.

2022-11-21 11:49

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa za bohaterów

1 marca Sulechów upamiętnił Żołnierzy Niezłomnych.

Mieszkańcy modlili się w sulechowskich świątyniach w intencji bohaterów prześladowanych i pomordowanych przez UB w okresie powojennym. Po Mszy św. w Kościele św. Stanisława Kostki, zamówionej przez Stowarzyszenie Praworządny Sulechów, odprawionej przez ks. Dominika Kozaka, delegacja Stowarzyszenia wraz z burmistrzem Sulechowa Wojciechem Sołtysem oraz przedstawicielami opozycyjnego Ruchu Młodzieży Solidarnej z lat osiemdziesiątych złożyła kwiaty pod znajdującą się w świątyni tablicą upamiętniającą Żołnierzy Wyklętych. Lider dawnego RMS Bogusław Malicki wspomniał Sulechowian, którzy za swoją aktywność w okresie powojennym spędzili w więzieniu długie lata. Należał do nich m.in. ś.p. Zbigniew Bantle, którego postać Stowarzyszenie stara się upamiętniać m.in. w publikacjach i ekspozycjach. Złożono też kwiaty i zapalono znicze pod pomnikiem Chwały Oręża Polskiego. W obchody upamiętniające Żołnierzy Wyklętych w sposób szczególny włączyła się też społeczność Liceum Ogólnokształcącego im. Rotmistrza Witolda Pileckiego.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Łódzkie: droga do Jerozolimy

2025-04-19 12:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Ostatnie chwile życia Pana Jezusa, od nauczania wśród ludzi aż po śmierć na krzyżu i Zmartwychwstanie, mogli obejrzeć widzowie spektaklu plenerowego w Inowłodzu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję