Reklama

Wiadomości

Lasy Państwowe odpierają zarzuty posłanek KO dot. konkursu "Drewno jest z lasu"

Konkurs „Drewno jest z lasu” służy wyłącznie promocji drewna jako naturalnego surowca, był otwarty dla wszystkich i miał obiektywne kryteria - brzmi wtorkowe oświadczenie Lasów Państwowych. Wcześniej posłanki KO poinformowały o zawiadomieniu prokuratury w związku z tym konkursem.

[ TEMATY ]

Lasy Państwowe

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Lasy Państwowe od zawsze, na różne sposoby, wspierają lokalne społeczności w całej Polsce, m.in. organizując konkursy. Lasy Państwowe protestują przeciwko próbom upolitycznienia społecznej działalności leśników, a zwłaszcza podawania nieprawdziwych informacji, które mają celowo wprowadzać w błąd opinię publiczną" - brzmi oświadczenie LP, opublikowane na stronie Lasów.

Jak podkreśliły LP, konkurs „Drewno jest z lasu” promuje zastosowanie drewna w obiektach architektonicznych, w szczególności sakralnych, które mają wyjątkowe znaczenie historyczne i kulturowe dla lokalnych społeczności. Konkurs był ogólnopolski, otwarty dla wszystkich podmiotów, jego jasne, obiektywne kryteria zawiera regulamin, a cała procedura przebiega zgodnie z przepisami i pod kontrolą prawników, beneficjenci konkursu dostaną zwrot środków za zgłoszony projekt dopiero po jego realizacji i pozytywnej weryfikacji - brzmi oświadczenie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Lasy Państwowe napisały w oświadczeniu, że "nie zgadzają się z próbami upolitycznienia działalności społecznej leśników". "Niezależnie od tego, kto wygrywa wybory parlamentarne i tworzy rząd, Lasy Państwowe od wielu lat niezmiennie i w podobnym stopniu działają przede wszystkim na rzecz lokalnych społeczności, wspierając je w obszarach wymagających największej i najpilniejszej pomocy. Cała filozofia działania Lasów Państwowych opiera się na lokalnych strukturach - nadleśnictwach, w których leśnicy są ściśle związani z lokalnymi społecznościami - bo sami w nich żyją i znają najlepiej" - podkreślono.

Wcześniej we wtorek posłanki Koalicji Obywatelskiej poinformowały o wynikach swojej kontroli poselskiej w Lasach Państwowych co do wydatkowania pieniędzy w ramach dotacji z Funduszu Leśnego i konkursu "Drewno jest z lasu". Według posłanek KO, 118 beneficjentów konkursu jest powiązanych z posłami lub działaczami Solidarnej Polski i ich okręgami wyborczymi. "Tam gdzie nie ma działacza Solidarnej Polski absolutnie nie ma beneficjentów konkursu. Środki te mają pomagać w promocji wyborczej polityków SP" - oświadczyła posłanka Magdalena Filiks.

Jak przypomniały posłanki 12 października Lasy Państwowe opublikowały listę beneficjentów dotacji, w zdecydowanej większości parafii. Jednak, jak mówiły, kontrola wykazała, że większość wniosków o dotacje nie wpisywała się w cele ani w zasady konkursu.

Reklama

Filiks mówiła, że jedna z parafii dostała np. dotację na zakup 160 książeczek płatkowanego złota i 160 książeczek płatkowanego srebra, inna parafia z Opola otrzymała 100 tys. zł na złocenia ołtarza i drogi krzyżowej, kolejna parafia w Końskich otrzymała 100 tys. zł środki na wymianę mebli w zakrystii, inna 100 tys. złotych na książkę o kościołach. Posłanki KO wskazywały też, że jedna z parafii w Starym Sączu otrzymała 100 tys. zł na piknik dla dzieci z pieczeniem kiełbasek, inna z parafii w Wawrowie 100 tys. zł na zrobienie tablicy z logotypem LP i wyjazd na wycieczkę autokarem do najbliższego nadleśnictwa. Były też przypadki, że ktoś wcześniej wyremontował dach lub postawił wiatę, a w ramach konkursu otrzymał na to środki - podkreślały.

"To mechanizm wyprowadzania pieniędzy z Lasów Państwowych przez ludzi z Solidarnej Polski" - oceniła posłanka Katarzyna Osos.

Według posłanek KO, konkurs został wymyślony przez ludzi związanych z Solidarną Polską, a szefową komisji konkursowej była Ewa Jedlikowska, która przez jeden dzień pełniła funkcję dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu. Według posłanek, już po rozpisaniu konkursu zmodyfikowano jego zasady, jednak maile z prośbą o uzupełnienie wymogów wysłano tylko do niektórych podmiotów, osobiście wskazanych przez Ewę Jedlikowską i potem właśnie te podmioty otrzymały dofinansowanie. Posłanka Filiks powiedziała, że odrzucono bardzo dobre wnioski np. by zbudować miejsce do rehabilitacji dzieci niepełnosprawnych i ścieżki edukacyjne, ale "przeszły tylko te wnioski, które ustnie wskazała pani Jedlikowska".

"Nieprawdą jest, jakoby zmieniano wnioski czy umowy w trakcie procedury konkursowej - w rzeczywistości komisja konkursowa jedynie wystąpiła o uzupełnienie części wniosków" - brzmi oświadczenie Lasów Państwowych.

Posłanki stwierdziły, że nikt też nigdy nie widział kart oceny merytorycznej wniosków. "W naszym przekonaniu tych kart nigdy nie było, bo nigdy te wnioski nie były ocenione pod względem merytorycznym. Nie było ważne co jest we wniosku, ale kto wniosek złożył" - powiedziała Osos.

Reklama

Lasy Państwowe oświadczyły, że "nieprawdą jest, jakoby komisja nie sporządziła kart ocen - są one dołączone do dokumentacji konkursowej".

Posłanki KO poinformowały we wtorek o złożeniu wniosku o odwołanie dyrektora generalnego Lasów Państwowych oraz o złożeniu zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa w Lasach Państwowych. (PAP)

wkr/ mok/

2022-12-06 18:35

Oceń: +1 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z pomocą lasom w prywatnych rękach

Niemal jedna piąta lasów w Polsce należy do indywidualnych właścicieli, a liczba rodzin, które posiadają własny las, przekracza milion! Lasy Państwowe wydatnie te rodziny wspierają.

Mało kto wie, że lasy należące do indywidualnych osób to więcej niż całkowita powierzchnia leśna niejednego z państw Europy. Polskie lasy prywatne to 1,78 mln ha. Szkopuł w tym, że głos posiadaczy 19,3% lasów kraju jest słabo słyszalny. To dlatego, że pojedyncza rodzina ma go zwykle niewiele. Nie zawsze też interesuje się swoją własnością i nie zawsze jest w stanie poświęcić jej wystarczająco dużo uwagi.
CZYTAJ DALEJ

Realizm duchowy św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Niedziela Ogólnopolska 28/2005

[ TEMATY ]

święta

pl.wikipedia.org

Wielką zasługą św. Teresy jest powrót do ewangelicznego rozumienia miłości do Boga. Niewłaściwe rozumienie świętości popycha nas w stronę dwóch pokus. Pierwsza - sprowadza się do tego, iż kojarzymy świętość z nadzwyczajnymi przeżyciami. Druga - polega na tym, że pragniemy naśladować jakiegoś świętego, zapominając o tym, kim sami jesteśmy. Można do tego dołączyć jeszcze jedną pokusę - czekanie na szczególną okazję do kochania Boga. Ulegając tym pokusom, często usprawiedliwiamy swój brak dążenia do świętości szczególnie trudnymi okolicznościami, w których przyszło nam żyć, lub zbyt wielkimi - w naszym rozumieniu - normami, jakie należałoby spełnić, sądząc, iż świętość jest czymś innym aniżeli nauką wyrażoną w Ewangelii. Teresa nie znajdowała w sobie dość siły, aby iść drogą wielkich pokutników czy też drogą świętych pełniących wielkie czyny. Teresa odkrywa własną, w pełni ewangeliczną drogę do świętości. Jej pierwsze odkrycie dotyczy czasu: nie powinniśmy odsuwać naszego kochania Boga na jakąś nawet najbliższą przyszłość. Któraś z sióstr w klasztorze w Lisieux „oszczędzała” siły na męczeństwo, które notabene nigdy się nie spełniło. Dla Teresy moment kochania Boga jest tylko teraz. Ona nie zastanawia się nad przyszłością, gdyż może się czasami wydawać zbyt odległa lub zbyt trudna. Teraz jest jej ofiarowane i tylko w tym momencie ma możliwość kochania Boga. Przyszłość może nie nadejść. „Dobry Bóg chce, bym zdała się na Niego jak maleńkie dziecko, które martwi się o to, co z nim będzie jutro”. Czasami myśl o wielu podobnych zmaganiach w przyszłości nie pozwala nam teraz dać całego siebie. Zatem właśnie chwila obecna i tylko ta chwila się liczy. Łaska ofiarowania czegoś Bogu lub przezwyciężenia jakiejś pokusy jest mi dana teraz, na tę chwilę. W chwili wielkiego duchowego cierpienia Teresa pisze: „Cierpię tylko chwilę. Jedynie myśląc o przeszłości i o przyszłości, dochodzi się do zniechęcenia i rozpaczy”. Rozważanie, czy w przyszłości podołam podobnym wyzwaniom, jest brakiem zdania się na Boga, który mnie teraz wspomaga. „By kochać Cię, Panie, tę chwilę mam tylko, ten dzień dzisiejszy jedynie” - pisze Teresa. Jest to pierwsza cecha realizmu jej ducha - realizmu ewangelicznego, gdyż Chrystus mówi nieustannie o gotowości i czuwaniu. Ten, kto zaniedbuje teraźniejszość, nie czuwa, bo nie jest gotowy. Wkłada natomiast energię w marzenia, a nie w to, co teraz jest możliwe do spełnienia. Chrystus przychodzi z miłością teraz. To skoncentrowanie się na teraźniejszości pozwala Teresie dostrzec wszystkie możliwe okazje do kochania oraz wykorzystać je. Do tego jednak potrzebne jest spojrzenie nacechowane wiarą, iż ten moment jest darowany mi przez Boga, aby Go teraz, w tej sytuacji kochać. Nawet gdy sytuacja obecna jawi się w bardzo ciemnych barwach, Teresa nie traci nadziei. „Słowa Hioba: Nawet gdybyś mnie zabił, będę ufał Tobie, zachwycały mnie od dzieciństwa. Trzeba mi jednak było wiele czasu, aby dojść do takiego stopnia zawierzenia. Teraz do niego doszłam” - napisze dopiero pod koniec życia. Teresa poznaje, że wielkość czynu nie zależy od tego, co robimy, ale zależy od tego, ile w nim kochamy. „Nie mając wprawy w praktykowaniu wielkich cnót, przykładałam się w sposób szczególny do tych małych; lubiłam więc składać płaszcze pozostawione przez siostry i oddawać im przeróżne małe usługi, na jakie mnie było stać”. Jeśli spojrzeć na komentarz Chrystusa odnośnie do tych, którzy wrzucali pieniądze do skarbony w świątyni, to właśnie w tym kontekście możemy uchwycić zamysł Teresy. Nie jest ważne, ile wrzucimy do tej skarbony, bo uczynek na zewnątrz może wydawać się wielki, ale cała wartość uczynku zależy od tego, ile on nas kosztuje. Zatem należy przełamywać swoją wolę, gdyż to jest największą ofiarą. Przezwyciężając miłość własną, w całości oddajemy się Bogu. Były chwile, gdy Teresa chciała ofiarować Bogu jakieś fizyczne umartwienia. Taki rodzaj praktyk był w czasach Teresy dość powszechny. Jednak szybko się przekonała, że nie pozwala jej na to zdrowie. Było to dla niej bardzo ważne odkrycie, gdyż utwierdziło ją w przekonaniu, że nie trzeba wiele, aby się Bogu podobać. „Dane mi było również umiłowanie pokuty; nic jednak nie było mi dozwolone, by je zaspokoić. Jedyne umartwienia, na jakie się zgadzano, polegały na umartwianiu mojej miłości własnej, co zresztą było dla mnie bardziej pożyteczne niż umartwienia cielesne”. Teresa nie wymyślała sobie jakichś ofiar. Jej zadaniem było wykorzystanie tego, co życie jej przyniosło. Umiejętność docenienia chwili, odkrycia, że wszystko jest do ofiarowania - tego uczy nas Teresa. My sami albo narzekamy na trudny los i marnujemy okazję do ofiarowania czegoś trudnego Bogu, albo czynimy coś zewnętrznie dobrego, ale tylko z wygody, aby się komuś nie narazić lub dla uniknięcia wyrzutów sumienia. Intencja - to jest cały klucz Teresy do świętości. Jak wyznaje, w swoim życiu niczego Chrystusowi nie odmówiła, tzn. że widziała wszystkie okazje do czynienia dobra jako momenty wyznawania swojej miłości. Inną cechą, która przybliża ją do nas, jest naturalność jej modlitwy. Teresa od Dzieciątka Jezus, która jest córką duchową św. Teresy od Jezusa, jest jej przeciwieństwem odnośnie do szczególnych łask na modlitwie. Złożyła nawet z tych łask ofiarę, bo czuła, że w nich można szukać siebie. Jej życie modlitwy było często bardzo marne, gdyż zdarzało się jej zasypiać na modlitwie. Po przyjęciu Komunii św. zamiast rozmawiać z Bogiem, spała. Nie dlatego, że chciała, ale dlatego, że nie potrafiła inaczej. Ważny jest fakt, iż nie martwiła się za bardzo swoją nieumiejętnością modlenia się. Wierzyła, że i z takiej modlitwy Chrystus jest zadowolony, gdyż ona nie może Mu ofiarować nic więcej poza swoją słabością. Aby się przekonać, jak daleko lub jak blisko jesteśmy przyjmowania Ewangelii w całej jej głębi, zastanówmy się, jak podchodzimy do niechcianych prac, mniej wartościowych funkcji, momentów, gdy nie jesteśmy doceniani, a nawet oskarżani. Czy widzimy w tym okazję, aby to wszystko ofiarować Chrystusowi, czy też walczymy o to, aby postawić na swoim lub zwyczajnie zachować twarz? Jak postępujemy wobec osób, które są dla nas przykre? Czy je obgadujemy, czy też widzimy w tym okazję, aby im pomóc w drodze do Boga? Teresa powie, gdy nie może już przyjmować Komunii św. ze względu na zaawansowaną chorobę, że wszystko jest łaską. Czy każda trudna sytuacja, trudny człowiek jest dla mnie łaską?
CZYTAJ DALEJ

Różaniec z Aniołami - tajemnice światła

2025-10-01 20:54

[ TEMATY ]

różaniec

Anioł Stróż

Karol Porwich/Niedziela

Modlitwa różańcowa jest wzniesieniem serca do Boga, który przychodzi, aby zbawiać człowieka. Modlitwa różańcowa - jak przypominał nam Ojciec Święty Jan Paweł II - jest modlitwą kontemplacyjną.

Gdy Jezus został ochrzczony, otworzyły się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębica na Niego, a głos z nieba mówił: "Ten jest Mój Syn Umiłowany, w którym mam upodobanie", i te same słowa dotyczą każdego ochrzczonego dziecka, bowiem chrzest czyni nas dziećmi Bożymi, a obrzędowi temu towarzyszą Aniołowie, którzy stoją na straży życia. I tak Anioł oznajmił matce Samsona, iż Bóg da jej syna, który wyzwoli Izraelitów z ręki Filistynów. Również Anioł Gabriel zwiastuje Zachariaszowi, że jego żona pocznie syna Jana Chrzciciela, a Najświętszej Maryi Niepokalanej oznajmia, że będzie Matką Syna Bożego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję