Reklama

Komputer dla bardzo początkujących

Kliknij sobie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W przeglądaniu stron internetowych bardzo ważnym określeniem jest hiperłącze. Czasami nazywa się go linkiem lub, po polsku, odsyłaczem, odnośnikiem (być może funkcjonują jeszcze inne zwroty). O hiperłączach już kiedyś pisałem. To cecha charakterystyczna dla internetu i stron, które dzięki niemu są wyświetlane na naszym komputerze. Krótko mówiąc, są to automatyczne przekierowania, dzięki którym bardzo szybko przenosimy się na inne miejsce na stronie lub na zupełnie inną stronę, znajdującą się być może na zupełnie innym serwerze, nawet na innej półkuli naszej pięknej ziemi. W przeglądarkę internetową wpisujemy zatem adres strony internetowej, np. www.niedziela.pl. Kiedy strona nam się otworzy (załaduje), możemy dzięki myszce przewijać ją do dalszej partii tekstów i obrazów. Służy temu suwak po prawej stronie na ekranie. Trzymając wciśnięty przycisk myszki, przesuwamy stronę w górę lub w dół. Do tego mogą także służyć strzałki na klawiaturze (ewentualnie przyciski „Page Up” lub „Page Down”, czyli w górę lub w dół o większą część strony). Kiedy przesuwamy kursorem myszki po naszej stronie, przyjmuje on kształt strzałki, pokazując, w którym miejscu jesteśmy. Czasami jednak strzałka zmienia się w charakterystyczną rączkę (te graficzne symbole wprawni internauci mogą zmienić, my jednak pozostaniemy przy „ustawieniach fabrycznych”). „Rączka” jest znakiem, że jesteśmy nad jakimś hiperłączem. Może to być część menu (nie mylić z restauracyjnym). Menu to taki spis treści strony. Bywa, że link znajduje się także w środku tekstu, gdy np. autor strony umożliwia nam przeniesienie się w miejsce, gdzie jest wytłumaczenie trudnego zwrotu lub rozwinięcie tematu. Hiperłącza pisane są niebieską, podkreśloną czcionką, a po kliknięciu na nie myszką kolor się zmienia. Dzisiejsze strony internetowe coraz częściej odchodzą jednak od tej zasady. Kiedy klikamy na hiperłącze, zostajemy przeniesieni w inne miejsce światowej sieci. Jeśli link odeśle nas do strony, która akurat nas nie interesuje, wystarczy w naszej przeglądarce internetowej znaleźć przycisk „Wstecz” (lub strzałkę skierowaną w lewą stronę), kliknąć i wrócić do poprzednio oglądanych przez nas treści. Oczywiście, przycisk „Dalej” lub strzałka w prawo działają odwrotnie. Jest to o tyle wygodne, że komputer zapamiętuje strony, które przeglądamy i - zwłaszcza wtedy, gdy mamy wolniejsze łącze internetowe - możemy szybko czytać zapamiętane strony, które ładują się błyskawicznie.

komputer@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Jerozolima: setki chrześcijan na Drodze Krzyżowej w Wielki Piątek

2025-04-18 14:12

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

Jerozolima

Wielki Piątek

Adobe Stock

Setki chrześcijan różnych wyznań zgromadziło się w Wielki Piątek na tradycyjnej procesji Drogi Krzyżowej na Starym Mieście w Jerozolimie. Przy letniej pogodzie pielgrzymi przeszli wzdłuż Via Dolorosa, aby modlić się przy 14. stacjach męki Jezusa, od wyroku do ukrzyżowania i grobu. Z powodu wojny wśród uczestników było znacznie mniej zagranicznych grup pielgrzymkowych niż w poprzednich latach.

Od wczesnych godzin porannych wierni różnych Kościołów, często niosący misternie zdobione krzyże, szli ulicami jerozolimskiego Starego Miasta. Procesje Drogi Krzyżowej rozpoczęli licznie zgromadzeni etiopscy chrześcijanie, a następnie wierni grecko-prawosławni, którzy wyruszyli z dużym opóźnieniem. Następnie katolicy obrządku łacińskiego dołączyli do franciszkanów. Za nimi podążali arabskojęzyczni katolicy jerozolimscy. Izraelska policja zabezpieczyła trasę, która zakończyła się przy Bazylice Grobu Pańskiego.
CZYTAJ DALEJ

Pożegnanie z „check and balance”?

2025-04-19 10:26

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Ostatnie lata w polskiej polityce to eksplozja zamiany pojęć. Weźmy choćby tzw. populizm. Zgodnie z definicją (z łac. populus „lud”) jest to zjawisko polityczne polegające na odwoływaniu się w swoich postulatach i retoryce do idei i woli „ludu”, często stawianego w kontrze do „elit”.

Mimo iż jest to łatka przyklejana przez obóz lewicowo-liberalny konserwatystom, tak naprawdę jest to mechanizm przez nich samych coraz intensywniej stosowany. W naszym kraju widać to choćby przy okazji kolportowania narracji, zgodnie z którą Prawo i Sprawiedliwość to elita biznesowo-polityczna, którą trzeba „odsunąć od władzy” i odebrać pieniądze, którymi „się nachapali”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję