Jak podało Muzeum Historii Kultury w Oslo, datowanie radiowęglowe pokazuje, że znajdujący się na północny zachód od stolicy Norwegii grób w Hole z kamieniem runicznym pochodzi z lat 1-250 n. e.
"Sądziliśmy, że pierwsze kamienie runiczne pojawiły się w Norwegii i Szwecji w IV lub V stuleciu n.e., ale teraz okazuje się, że mogą być starsze i mogły powstać w czasach Jezusa Chrystusa" - podkreśla prof. Kristel Zilmer z Muzeum Historii Kultury.
Odkrycie "daje nowy wgląd w rozwój pisma runicznego i jego użycia we wczesnej epoce żelaza". Na kamieniu widoczny jest napis "idiberug". "Tekst prawdopodobnie odnosi się do kobiety zwanej Idibera, a inskrypcja może oznaczać +za Idiberę+" - uważa prof. Zilmer.
Pochówek z głazem runicznym odkryto w Hole jesienią 2021 roku podczas prac archeologicznych na cmentarzysku z epoki żelaza, prowadzonych w związku z rozbudową infrastruktury kolejowo-drogowej. Od tego czasu trwało datowanie znaleziska.
W Skandynawii zachowało się kilka tysięcy głazów z inskrypcjami runicznymi, ale głównie z epoki Wikingów. W Norwegii znaleziono tylko ok. 30 kamieni runicznych z okresu rzymskiego i wędrówki ludów (do ok. 550 roku).
Najstarszy na śwecie kamień runiczny, nazwany od miejsca odnalezienia Svingerudsteinen, zostanie udostępniony zwiedzającym Muzeum Historii Kultury w Oslo od 21 stycznia. (PAP)
Bp Varden: nie umiemy już mówić o życiu wewnętrznym, ale wciąż go poszukujemy
Współczesny świat zatracił prymat życia wewnętrznego, a co za tym idzie język potrzebny do tego, by o nim mówić. W człowieku jednak wciąż istnieje głębokie pragnienie transcendencji. Wskazuje na to norweski trapista, urodzony w niepraktykującej rodzinie luterańskiej, którego do Kościoła katolickiego zaprowadziła muzyka sakralna i świadectwo życia polskiego salezjanina.
Erik Varden jest aktualnie biskupem prałatury terytorialnej Trondheim. Jego sakra w tamtejszej katedrze była wydarzeniem historycznym, ponieważ żaden katolicki biskup nie został tam wyświęcony od czasów Reformacji w 1537 roku. 46-letni zakonnik jest autorem wielu książek na temat duchowości, modlitwy i chorału gregoriańskiego. Podejmuje też refleksję nad obecnym stanem chrześcijaństwa i najważniejszymi pytaniami, które stawia sobie współczesny człowiek. Trapista podkreśla, że pytania o sens popychają ludzi do wielu praktyk medytacyjnych, w których chrześcijańskie milczenie zastępuje cisza bez Boga. W takich radykalnych poszukiwaniach, jak podkreśla, pogłębia się jedynie poczucie samotności, podczas gdy w chrześcijaństwie cisza jest „stanem alarmowym” przygotowującym na spotkanie z Bogiem, tak jak u proroka Eliasza na Górze Horeb. „Cisza mnicha nie oznacza samoizolacji, ale przestrzeń ukierunkowaną na poszukiwanie komunii” – podkreśla bp Varden.
CZYTAJ DALEJ