Reklama

Dar Boga dla naszych czasów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. inf. Ireneusz Skubiś: - Kim jest dla Siostry św. Faustyna?

S. Elżbieta Siepak ZMBM: - Najkrócej mówiąc - darem Boga dla naszych czasów, darem Boga dla mnie osobiście. Jest to dar niezwykle bogaty, bo zawiera w sobie nie tylko przykład świętości życia, drogi do zjednoczenia z Bogiem, ale także prorockie orędzie o miłości miłosiernej Boga do człowieka. S. Faustyna odkryła przede mną w nowym świetle biblijną prawdę o miłosierdziu Boga. Jej „Dzienniczek” jest bowiem doskonałym komentarzem do Pisma Świętego, ukazującym tę prawdę wiary przez pryzmat doświadczenia mistycznego - dlatego czyni to z taką mocą i w sposób niezwykle przekonujący. Jest to prawda o Bogu żywym, obecnym w życiu człowieka, będącym bliżej niż drugi człowiek, bo zamieszkującym w jego sercu. S. Faustyna uczy, nie tylko mnie, kontemplacji Boga w codzienności, żywego dialogu, jaki dokonuje się w naszym życiu z Ojcem Niebieskim, postawy zawierzenia wobec Niego oraz piękna i bogactwa chrześcijańskiego miłosierdzia. Ojciec Święty Benedykt XVI powiedział o niej, że „dzięki sile swojego duchowego życia ukazała w pełnym świetle - i to właśnie w naszych czasach, które poznały okrucieństwo oficjalnych ideologii - nowość przesłania chrześcijańskiego”. Ta nowość przesłania, która polega na tym, że w centrum swojego życia postawiła s. Faustyna tajemnicę miłosierdzia Bożego, jest fascynująca. Ona mnie urzeka, bo pozwala w świetle Bożej miłosiernej miłości patrzeć nie tylko na swoje życie, ale także dostrzegać jej przejawy w dziejach świata i ukazywać perspektywy nadziei w każdej sytuacji.

- Czy istnieją szczególne więzi między Siostrą a tą niezwykłą świętą - Sekretarką Jezusa Miłosiernego?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Czuję się bardzo związana ze św. Faustyną, i to na wiele sposobów. Pan Bóg powołał mnie do tego samego Zgromadzenia, w którym żyła i zmarła Sekretarka i Apostołka Jezusa Miłosiernego. To nie przypadek. Z tego tytułu czuję się wezwana do jej szkoły duchowości i udziału w jej misji głoszenia światu orędzia Miłosierdzia nie tylko poprzez media, ale i w codziennych kontaktach z ludźmi. Każdego dnia modlę się do niej, proszę ją o wstawiennictwo u Boga, bym mogła dobrze wypełniać te zadania. Mogę powiedzieć, że czuję jej dyskretną obecność, namacalną pomoc w sprawach duchowych i w pracach, które mam do spełnienia. Jej wstawiennictwu - jak sądzę - zawdzięczam nie tylko tak spektakularne cuda, jak uzdrowienie z choroby raka, ale przede wszystkim pomoc i prowadzenie w życiu. Obiecała, że po śmierci więcej będzie mogła u Pana Boga „załatwić” i słowa dotrzymuje.

- Czy ma to także przełożenie na Zgromadzenie i na poszczególne siostry?

- S. Faustyna miała wpływ nie tylko na poszczególne siostry, i to już za swego ziemskiego życia, świadczą o tym wspomnienia pozostawione w naszym archiwum - ale także na całe Zgromadzenie, które stopniowo od czasu II wojny światowej zaczęło wypełniać zadania wynikające z jej posłannictwa głoszenia światu miłosiernej miłości Boga. Posłannictwo św. Faustyny, budując na tym, co było od początku istnienia Zgromadzenia, zmieniło jego życie i misję. Doceniając jej rolę w życiu duchowym i misji całej wspólnoty zakonnej, charyzmat, jaki przez nią Bóg dał naszemu Zgromadzeniu i Kościołowi, 25 sierpnia 1995 r. jej macierzyste zgromadzenie - Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia uznało ją za swą duchową współzałożycielkę. Dzisiaj siostry na różne sposoby niosą światu dar orędzia Miłosierdzia: poprzez świadectwo życia, dzieła miłosierdzia, słowa i modlitwę. Wspierane są w tej misji przez Apostołów Bożego Miłosierdzia zrzeszonych w Stowarzyszeniu „Faustinum”.

Reklama

- Siostra ma możność obserwacji pielgrzymów, którzy przybywają do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Jaki jest ich charakterystyczny sposób i rodzaj przeżywanej i okazywanej pobożności?

- Ludzie nawiedzający to sanktuarium kierują się bardzo różnymi motywami, a od nich w dużej mierze zależy sposób spędzania czasu w tym świętym miejscu. Jedni chcą się pomodlić przed cudownym obrazem Jezusa Miłosiernego i przy grobie Jego Apostołki, przychodzą w konkretnym celu, z konkretnymi prośbami i podziękowaniami. Często wypisują je na kartkach lub w księdze wystawionej w tym celu w przedsionku kaplicy. Tych próśb, podziękowań, świadectw jest bardzo dużo (rocznie ponad 120 tys. próśb i ok. 7 tys. podziękowań). Inni chcą umocnić swoją więź z Bogiem lub uporządkować swoje życie, wrócić do Pana Boga, często po wielu latach skorzystać z sakramentu pojednania, z pomocy duchowej czy rady w poradni. Jeszcze inni przychodzą na spotkanie z Jezusem wystawionym w Najświętszym Sakramencie, nieraz spędzają tu na modlitwie całe noce, wypraszając łaski dla siebie, swoich bliskich i miłosierdzie dla świata. Są i tacy, którzy przybywają do Łagiewnik z ciekawości, by zobaczyć miejsce, do którego pielgrzymował Ojciec Święty Jan Paweł II i Benedykt XVI, i skąd w każdym tygodniu transmitowane są Msze św. oraz modlitwa w Godzinie Miłosierdzia, Koronka i rozmowy o miłosierdziu Boskim i ludzkim. Pielgrzymi to miejsce kojarzą z formami kultu, jakie Pan Jezus przekazał przez s. Faustynę, dlatego bardzo licznie przybywają na modlitwę w chwili konania Jezusa (godz. 15), czyli na Godzinę Miłosierdzia, chętnie odmawiają Koronkę do Miłosierdzia Bożego, modlą się przed obrazem Jezusa Miłosiernego i tłumnie zjeżdżają na Święto Miłosierdzia, choć łaski do tego dnia przywiązane mogą uzyskać także w swojej parafii. W tym miejscu doświadczają miłosierdzia Boga w sakramentach świętych i w czasie osobistego spotkania z Ojcem bogatym w miłosierdzie.

- Czy można powiedzieć, że sanktuarium Bożego Miłosierdzia uczy pobożności pogłębionej i wprowadza w zamyślenie teologiczne?

- Zdecydowanie tak. Już samo orędzie Miłosierdzia, które w wielu językach głoszą siostry pielgrzymom, wzywa do pogłębiania ewangelicznej postawy zawierzenia Bogu (pełnienia Jego woli) i czynnej miłości bliźniego. A to prowadzi do refleksji nad własnym życiem i do nawrócenia. Siostry, które w ten sposób posługują pielgrzymom, są świadkami i nieraz słyszą świadectwa ludzi, którzy tutaj zmienili swoje życie, bo dotknęły ich słowa Jezusa, przekazane przez św. Faustynę. W sanktuarium organizowane są dni skupienia, rekolekcje, sympozja teologiczne i międzynarodowe Kongresy Apostołów Bożego Miłosierdzia. To wszystko służy sprawie pogłębiania wiedzy teologicznej, lepszego rozumienia prawdy o miłosierdziu Boga i właściwej praktyki życia chrześcijańskiego w duchu miłosierdzia. Tutaj też ma siedzibę międzynarodowe Stowarzyszenie Apostołów Bożego Miłosierdzia „Faustinum”, które prowadzi programową formację w duchu Miłosierdzia w kilku językach. Tej sprawie służy wychodzący przy tym sanktuarium kwartalnik „Orędzie Miłosierdzia”, w całości poświęcony tematyce miłosierdzia i św. Faustyny, oraz publikacje Wydawnictwa „Misericordia”.

- Czy miała Siostra okazję spotkania w Łagiewnikach pielgrzymów jasnogórskich? I czy są różnice między pielgrzymkami przybywającymi do Łagiewnik i na Jasną Górę?

- Często się zdarza, że pielgrzymi z Jasnej Góry przybywają do Łagiewnik i odwrotnie. Nierzadko też bywa, że pielgrzymi, zwłaszcza zagraniczni, przybywający do Polski ze względu na Łagiewniki, wybierają się także do Częstochowy. Sprawdza się więc to powiedzenie, że Maryja zawsze prowadzi do Jezusa, ale i Jezus wskazuje na swą Matkę, która najlepiej zna tajemnicę miłosierdzia Bożego i skutecznie prowadzi ludzi po tych drogach.

- Czy można powiedzieć, że każde pielgrzymowanie jest dążeniem i poszukiwaniem Boga? Czy można zauważyć różnice w owym pielgrzymowaniu?

- Myślę, że tak, choć nie zawsze taki cel przyświeca pielgrzymom przyjeżdżającym do Łagiewnik. Bywa, że ludzie przychodzą na to święte miejsce z zupełnie innych pobudek, a doświadczają obecności i miłości Boga. Pamiętam doskonale pewnego francuskiego fotoreportera, akredytowanego przy pielgrzymce Jana Pawła II. Do swojego kolegi powiedział, że może go zaprowadzić tylko do jednego kościoła w Krakowie, był bowiem ateistą. Obaj przyjechali do sanktuarium w Łagiewnikach, do kaplicy, w której znajduje się łaskami słynący obraz Jezusa Miłosiernego i relikwie św. Faustyny. Ów Francuz wszedł do tej kaplicy jako ateista, nie myślał o spotkaniu z Bogiem, a wyszedł przemieniony, jego twarz promieniowała szczęściem, a w klasztornej rozmównicy pytał: Czy tu można się ochrzcić? Po kilku latach przyjechał z ekipą telewizji francuskiej, by opowiedzieć o swoim spotkaniu z Bogiem. Pamiętam też byłego studenta AWF w Krakowie, który w poszukiwaniu szczęścia wyruszył z kapitanem Baranowskim na wyprawę dookoła świata. Młoda załoga wiele zobaczyła, jeszcze więcej przeżyła, ale ów student poszukiwanego szczęścia tam nie znalazł. Gdy przypadkiem przyjechał do Łagiewnik, wszedł do kaplicy i uczestniczył w modlitwie Godziny Miłosierdzia. Wtedy dotknęła go łaska Boża, dzięki której uświadomił sobie, że to za niego umarł Jezus, dla niego pozostał w tabernakulum… To doświadczenie miłości Boga zmieniło jego życie. Łagiewniki okazały się „portem”, w którym znalazł szczęście - Boga bogatego w miłosierdzie.

- Czy Ojciec Święty Jan Paweł II był takim Bożym pielgrzymem?

- Wszędzie poszukiwał Boga i doskonale czytał Jego plany. Do naszej kaplicy - jak powiedział - przychodził najpierw w drewniakach jako pracownik sąsiadującego z naszym klasztorem Solvayu już w latach II wojny światowej, potem jako kapłan, biskup i dwukrotnie jako papież. Stąd doskonale znał to miejsce i orędzie Miłosierdzia, złożone w tym klasztorze wraz ze śmiercią s. Faustyny. Powiedział, że stąd zabrał je na Stolicę Piotrową i ono kształtowało obraz jego pontyfikatu. Przekazał je całemu Kościołowi na trzecie tysiąclecie wiary i wzywał, by tę iskrę łaski Bożej rozniecać i nieść światu ogień Miłosierdzia, bo tylko „w miłosierdziu Boga świat znajdzie pokój, a człowiek szczęście”. Dlatego nie tylko pielgrzymki do Łagiewnik, beatyfikacja czy kanonizacja s. Faustyny, ale i inne okoliczności wykorzystywał, by ukazywać światu ten „dar Boga dla naszych czasów”. W czasie ostatniej pielgrzymki do tego sanktuarium przyznał, że choć cały świat i każdy czas należy do Boga, to jednak są takie miejsca i czasy, które On sam wybiera, aby ludzie doświadczali Jego obecności i łaski. Takim miejscem - jak powiedział - jest sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, miejsce święte, do którego moglibyśmy odnieść słowa skierowane do Mojżesza przy krzewie gorejącym: „Zdejmij sandały, bo ziemia, na której stoisz, święta jest” (por. Wj 3, 5).

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy Nowy Adam ma płeć? - rozmowa z kard. Grzegorzem Rysiem

2024-06-14 10:22

[ TEMATY ]

kobiecość

męskość

Kard. Grzegorz Ryś

ideały

Episkopat News/ flickr.com

Kościół jest celem krytyki ze strony ruchów społecznych, aktywistów genderowych i polityków, bo postawiono mu zarzut bycia okrutnym patriarchatem - systemem męskiej dominacji opartej na przemocy wobec ludzi słabszych i odmiennych. Kto jest tu wzorem dla mężczyzn? Czy Maryja ma komplementarny męski ideał czy on wymaga dziś odkrycia? Rozmawia to tym Małgorzata Bilska z kard. Grzegorzem Rysiem, metropolitą łódzkim oraz historykiem Kościoła.

Małgorzata Bilska: Coraz głośniej debatuje się publicznie o zagubieniu mężczyzn. Jest ono owocem programowej krytyki patriarchatu (system męskiej władzy) i zachowań mężczyzn (typ „macho”, dominator stosujący przemoc) przez ruch gender. Od dekad ma on wspólny cel - obalić patriarchat bez rozlewu krwi, metodą soft power; zastąpić go płynnie pozornie neutralną, de facto neopogańską „kulturą kobiecą”... Stolica Apostolska od Soboru Watykańskiego II uznaje równość płci za „znak czasu”. Potępia dyskryminację kobiet, panowanie mężczyzn interpretuje jako skutek grzechu w raju. Nie idzie jednak za tym refleksja nad katolickim wzorcem męskości, nad ideałem z Ewangelii! Kto jest komplementarny do Maryi? Jaka jest męska natura? Kobieta jest przecież od lat opisywana od A do Z! Chcąc sprawdzić stan świadomości, spytałam o to kilkunastu katolików (kilku świeckich, kilku księży, kilku biskupów). No i wiem, że nic nie wiem... Świeccy w większości wskazali na Jezusa, księża na Józefa. Jak jest?

CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: Co to jest Królestwo Boże?

2024-06-15 08:17

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

16 czerwca 2024, XI niedziela zwykła, rok B

CZYTAJ DALEJ

ME 2024 - rozpędzona kadra Probierza kontra osłabiona potęga z Holandii

2024-06-15 13:03

[ TEMATY ]

Euro 2024

PAP/Leszek Szymański

Reprezentacja Polski po ośmiu kolejnych meczach bez porażki, na razie bez Roberta Lewandowskiego, kontra osłabiona licznymi absencjami, ale wciąż mocna kadrowo Holandia. Biało-czerwoni w niedzielę o godz. 15 w Hamburgu rozpoczną swój piąty udział w mistrzostwach Europy.

"Ten mecz może nie jest kluczowy, ale bardzo ważny. Wiemy, że Holandia posiada dobrych zawodników, nawet światowej klasy. Ale nie boimy się ich. Wychodzimy na boisko, żeby wykonać swoją robotę" – zapowiedział napastnik reprezentacji Polski Krzysztof Piątek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję