Reklama

Rozdroża geopolityki

Polityka autodegradacji Polski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed ostatnim posiedzeniem Rady Europejskiej ponownie zaapelowałem do premiera Donalda Tuska o wystąpienie na szczycie międzyrządowym o natychmiastowe przyznanie Polsce pełnych dopłat dla gospodarstw rolnych. W porządku szczytu Unii Europejskiej znalazła się bowiem kwestia działań na rzecz stabilności gospodarczej oraz wspierania zatrudnienia w krajach Europy. Tematyka ta wręcz domagała się poruszenia sprawy środków należnych polskiej gospodarce w ramach Wspólnej Polityki Rolnej. Należnych, bo pochodzących z naszych składek, w ramach polityki, na rzecz której poddajemy kontroli zasady i skalę polskiej produkcji rolnej.
Powoływanie się oponentów Polski na przedakcesyjną zgodę polskiego rządu na ograniczenie dopłat nie ma żadnego sensu. Zasady obowiązujące wówczas w Unii zostały już powszechnie podważone. Najsilniej zakwestionowały je Niemcy, które zażądały dla siebie większego głosu w ramach Rady Europejskiej. Ich żądania zyskały akceptację najpierw w Konstytucji dla Europy, potem - w Traktacie Lizbońskim. Skoro więc Niemcy zażądały większego głosu, dlaczego nasze władze ciągle nie potrafią w imieniu Polski zażądać takiego samego udziału w korzyściach Wspólnej Polityki Rolnej? Żądanie tych samych praw, które przysługują innym, tym bardziej kompensat za obniżenie unijnej pozycji, to kwestia realizmu i godności narodowej. A pełne dopłaty bezpośrednie są dziś potrzebne nie tylko rolnikom, ale całej gospodarce. Obrona poziomu życia Polaków, ochrona i pogłębienie rynku wewnętrznego (w sytuacji rosnących trudności eksportu) - to zasadnicze kierunki walki z kryzysem.
Niestety, sprawa pełnych dopłat dla polskich gospodarstw rolnych znów została odłożona na rzecz zabiegów o prestiżowe stanowiska w Unii. Trudno to określić inaczej niż jako kupczenie narodowym interesem i prawami Polaków. Lekcję skuteczności dali nam natomiast Irlandczycy.
Irlandia odrzuciła Traktat Lizboński. Teraz cała Rada Europejska radziła, jak zachęcić do jego przyjęcia społeczeństwo irlandzkie. Szczyt międzyrządowy zapewnił Irlandczyków, że nikt nie będzie kwestionował irlandzkiej prawnej ochrony życia, niskich podatków i militarnej neutralności. Dublin nie musi się o to upominać, to Unia Europejska zapewnia ojczyznę św. Patryka o nienaruszalności tych zasad. Irlandia raz jeszcze pokazała, że żaden kraj Europy nie stracił na zdolności sprzeciwu w Unii. Ani Wielka Brytania - odrzucając składkę rolną, ani Dania - odrzucając Maastricht, ani Francja - odrzucając Lizbonę.
Polska mogła tę pozycję zyskać jeszcze niższym kosztem. Wystarczyłoby, żeby nasz rząd zaznaczył dwa lata temu, że podpisuje traktat mimo zastrzeżeń do jego treści, wyłącznie dla dobra współpracy z innymi rządami Europy. I nie należało się spieszyć z uruchamianiem procesu ratyfikacji, przynajmniej (pisałem o tym już w styczniu 2008 r.) do wyjaśnienia stanowiska Irlandii, Czech i Wielkiej Brytanii. Dziś można by - korzystając ze skutecznego irlandzkiego weta - podnieść ponownie polskie zastrzeżenia i żądać ich uwzględniania w polityce Unii. Wtedy jednak - jesienią 2007 r. - rząd Jarosława Kaczyńskiego zafundował Polsce przedterminowe wybory, a polską rację stanu podporządkowano wyborczej propagandzie sukcesu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo osób, a nie związków homoseksualnych

2024-05-20 15:05

[ TEMATY ]

wywiad

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Nie zezwalałem na błogosławienie związków homoseksualnych - wyjaśnił papież Franciszek w nadanej wczoraj pełnej wersji kwietniowego wywiadu dla telewizji amerykańskiej CBS. Dodał, że błogosławienie takich związków jest „sprzeczne z prawem naturalnym i prawem Kościoła”. Zezwolił natomiast na błogosławienie poszczególnych osób homoseksualnych, bo „błogosławieństwo jest dla wszystkich”, choć - jak przyznał -„niektórzy są tym zgorszeni”.

W godzinnym wywiadzie papież opisuje swe spotkania z dziećmi z Ukrainy, które nie potrafią się już uśmiechać. Apeluje o zakończenie toczących się na świecie wojen. „Dążcie do negocjacji. Dążcie do pokoju. Wynegocjowany pokój jest zawsze lepszy niż niekończąca się wojna” - przekonuje Franciszek. Zachęca też do modlitwy o pokój, którą sam praktykuje. „Zatrzymajcie się, negocjujcie” - powtarza Ojciec Święty.

CZYTAJ DALEJ

Pierwszy laureat Nagrody św. Jana Pawła II: uczymy się od niego sprawiedliwości społecznej

2024-05-20 17:20

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Karol Porwich/Niedziela

„Od św. Jana Pawła II uczymy się wdrażania w praktykę zasad sprawiedliwości społecznej” - mówi ks. Leonard Olobo kierujący Centrum Pokoju i Sprawiedliwości w stolicy Ugandy. To właśnie temu ośrodkowi Watykańska Fundacja Jana Pawła II przyznała pierwszą w historii nagrodę imienia swego świętego patrona. Ma być ona nadawana co dwa lata w celu promowania wiedzy na temat myśli i działalności św. Jana Pawła II oraz jego wpływu na życie Kościoła oraz świata. Jej pomysłodawcy wzorowali się na prestiżowej Nagrodzie Ratzingera.

Zakony na rzecz pokoju i sprawiedliwości

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Śp. ks. Tadeusz Kasperek - proboszcz, jakich mało

2024-05-20 22:29

Katarzyna Dybeł

Ks. prałat Tadeusz Kasperek w czasie diecezjalnej pielgrzymki do Ziemi Świętej - 12 marca 2010, Góra Błogosławieństw

Ks. prałat Tadeusz Kasperek w czasie diecezjalnej pielgrzymki do Ziemi Świętej - 12 marca 2010, Góra Błogosławieństw

    Emerytowany proboszcz parafii pw. św. Piotra w Wadowicach i honorowy obywatel Miasta Wadowice ks. prałat Tadeusz Kasperek zmarł 17 maja br. w krakowskim szpitalu.

    Charyzmatyczny kapłan, ksiądz z powołania, ceniony i lubiany, obdarzony licznymi talentami, mocną osobowością i determinacją w posługiwaniu tym, których Bóg stawiał na jego drodze. Pełen niewyczerpanej energii i wciąż nowych pomysłów, zawsze otwarty i gościnny, rozmodlony i umiejący rozmodlić innych, gotowy rozmawiać z każdym niezależnie od jego poglądów, twórczy, kochający Kościół – proboszcz jakich mało. Wyjątkowy gospodarz i organizator, dla wielu przyjaciel, duchowy ojciec, spowiednik i mistrz ewangelicznego słowa. Serce i czas miał dla wszystkich, ale w centrum jego duszpasterskiej troski były dzieci i osoby chore, starsze, zmagające się z cierpieniem i niezrozumieniem. Przez ostatnie lata swego życia doświadczył krzyża ciężkiej choroby i kalectwa, który niósł w heroiczny sposób, ofiarując wiele z tego cierpienia w intencji swoich parafian.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję