Reklama

„Newsweek”

Wiara Kennedy’ego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jaka była naprawdę wiara zmarłego niedawno senatora Kennedy’ego? Religijny portret członka jednej z najpotężniejszych politycznych rodzin w Stanach Zjednoczonych przedstawił „Newsweek”.
Trudno dokładnie zdefiniować wiarę Kennedy’ego. Sam uważał siebie za katolika. Więcej. Systematycznie chodził na Mszę św., w domu miał pełno symboli religijnych. Był mocno zaangażowany w polityczną walkę o sprawiedliwość społeczną, opowiadał się - z tego był znany za oceanem - za najsłabszymi i pokrzywdzonymi. To, co go najbardziej od wiary oddalało, to jego stanowisko wobec dzieci nienarodzonych. Był, jak to się w krajach anglosaskich mówi - „pro choice”, co oznacza niestety, że dopuszczał zabijanie nienarodzonych.
Pochodził z najbardziej znanej katolickiej rodziny w USA. Przed epoką Kennedych, szczególnie zanim John Fitzgerald Kennedy został prezydentem USA, do katolików podchodzono w Ameryce z podejrzliwością. Ta postawa zmieniła się po tragicznej śmierci JFK, kiedy przez trzy dni całe Stany Zjednoczone uczestniczyły w katolickim pogrzebie swojego prezydenta. Wielu po raz pierwszy zetknęło się wtedy z kościelną liturgią. Przez weekend cały naród był katolicki - oceniali komentatorzy.
Chrzty, małżeństwa i pogrzeby odprawiali dla rodziny Kennedych najwyżsi przedstawiciele amerykańskiego Episkopatu. Edward, którego nazywano Teddy, pierwszą Komunię św. otrzymał z rąk Papieża Piusa XII. Teddy wzrastał więc w duchu katolickim. Coniedzielna Msza św., codzienny Różaniec, modlitwa przed i po jedzeniu. Na posiłkach rodziny regularnymi gośćmi byli duchowni. Podstawy wychowania religijnego otrzymał więc solidne, zresztą pobożność cechowała go do końca jego dni. W życiu politycznym było już inaczej. Nigdy nie obnosił się ze swoją wiarą. Nie ujawniał swych przekonań w wywiadach. Uważał, że łączenie wiary z działalnością publiczną, tak jak czynili to niektórzy republikańscy prezydenci, jest złem. Krytykował za to szczególnie prezydenta George’a Busha juniora. Jak uzasadniał swoją postawę? Szedł drogą, którą wytyczył jego brat John Fitzgerald. 35. prezydent USA, pytany przed objęciem prezydentury, czy jego wiara nie będzie krępowała go w działalności publicznej, odpowiedział, że będzie czynił to, co w sumieniu uważa za słuszne.

(pr)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Skargi do KRRiT na materiał TVN24 uderzający w ojca Rydzyka i Radio Maryja

2024-11-17 06:22

[ TEMATY ]

Radio Maryja

O. Tadeusz Rydzyk

Karol Porwich/Niedziela

O. Tadeusz Rydzyk

O. Tadeusz Rydzyk

Ponad 26,6 tys. osób złożyło skargę do KRRiT na materiał TVN24 uderzający w dobre imię o. dr. Tadeusza Rydzyka CSsR i Rodziny Radia Maryja – wskazał red. Rafał Stefaniuk na łamach „Naszego Dziennika”. O dokładnej ilości skarg poinformowała Teresa Brykczyńska, rzecznik prasowy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji - czytamy na portalu Radia Maryja.

Jak poinformowała „Nasz Dziennik” Teresa Brykczyńska, rzecznik prasowy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, aż 26 tys. 656 osób domaga się interwencji Rady w związku z emisją reportażu TVN24 z serii „Czarno na białym” pt. „32 lata bezkarności. Fenomen ojca Rydzyka”.
CZYTAJ DALEJ

Zatrzymywanie kogoś w Kościele na siłę nie jest wyjściem

2024-11-18 11:42

[ TEMATY ]

abp Józef Kupny

laicyzacja

wiceprzewodniczący KEP

zatrzymywanie w Kościele

Adobe Stock

Wierni w Kościele

Wierni w Kościele

Wiceprzewodniczący Komisji Episkopatu Polski podejmuje temat laicyzacji, która drąży polskie społeczeństwo i apeluje o postawę miłosiernego ojca z przypowieści o Synu Marnotrawnym. - To jedyna drogą dla Kościoła. Oczywiście boli nas i zawsze będzie bolał obraz odchodzących od wspólnoty wiernych. Ale czy mamy prawo ich zatrzymywać na siłę? Nie. Zostawmy jednak uchylone drzwi - mówi abp Józef Kupny.

Metropolita wrocławski odnosi się do ostatnich statystyk o spadającej frekwencji na Mszach w kościołach, coraz częstszych aktów apostazji, czy wypisywaniu dzieci i młodzieży z lekcji religii w szkole.
CZYTAJ DALEJ

Medalistka igrzysk nie widzi na jedno oko. "W sporcie bogowie nie istnieją"

2024-11-19 07:05

[ TEMATY ]

Igrzyska Olimpijskie

Aleksandra Kałucka

wspinaczka sportowa

diament

Autorstwa Simon Legner (User:simon04) - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/

Aleksandra Kałucka

Aleksandra Kałucka

Aleksandra Kałucka, brązowa medalistka olimpijska we wspinaczce sportowej, przyznała w rozmowie z PAP, że w sporcie bogowie nie istnieją. Jak wskazała, nawet słynny jamajski sprinter Usain Bolt miał swoje ułomności, a ona sama od urodzenia musi się zmagać z dużą wadą wzroku.

"To takie trochę małe Boże Narodzenie" - oceniła 22-letnia Kałucka odbierając podczas gali olimpijskiej diament i obraz. To jedne z nagród, które otrzymała od PKOl za medal olimpijski z Paryża.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję