– Pielgrzymowanie do Kościołów Stacyjnych jest zawsze związane z naszym pragnieniem nawrócenia. Wielki Post jest nam co roku dany, aby szukać sposobu naszego nawrócenia – mówił bp Marek Marczak w przedostatnim Kościele Stacyjnym.
W kościele św. Siostry Faustyny w Łodzi odbyła się Msza św. w ramach pielgrzymowania do Wielkopostnych Kościołów Stacyjnych, której przewodniczył bp Marek Marczak. W homilii duchowny odniósł się do słów św. Jana Pawła II, który podkreślał wielką misję św. siostry Faustyny. Bóg za jej pośrednictwem przypomniał światu o wielkiej tajemnicy miłosierdzia, które stało się proroczym wołaniem do Europejczyków.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Bp Marczak nawiązując do dzisiejszego Rzymskiego Kościoła Stacyjnego, wyjaśnił znaczenie wielkopostnego pielgrzymowania. – Pielgrzymowanie do Kościołów Stacyjnych jest zawsze związane z naszym pragnieniem nawrócenia. Wielki Post jest nam co roku dany, aby szukać sposobu naszego nawrócenia, najlepiej szukając tych obszarów w naszym życiu, które domagają się nawrócenia. Słowo Boże, którego słuchamy podczas Mszy św. ma być dla nas pomocą w odnalezieniu tego, co domaga się zmiany – powiedział duchowny. Odnosząc się do dzisiejszej liturgii słowa, podkreślił, że zbliża nas ono coraz bardziej do Wielkiego Tygodnia, a Ewangelia pozwala nam coraz lepiej poznać Jezusa, który ostatecznie odda życie za każdego człowieka. – Nawet, jeśli to imię Boga „Ja Jestem” może być dla nas trudne do wyjaśnienia, to Jezus niewątpliwie objawia się nam jako prawdziwy człowiek, w którym jest obecny również prawdziwy Bóg. Dlatego to, co mówi do nas Jezus Człowiek, jest także słowem samego Boga – tłumaczył homileta.
Następnie, łódzki biskup pomocniczy powiedział o wolności, której Bóg nie zabiera żadnemu człowiekowi. W Ewangelii św. Jana doskonale to pokazuje poprzez podział ludzi na przyjmujących i odrzucających Chrystusa. – Zawsze, gdy w moim życiu zaczyna przeważać zwątpienie albo lekceważenie słowa Bożego, jego przynaglenia i wezwania także do nawrócenia, do zmiany życia, to prędzej czy później może zdarzyć się tragedia. Przy tym wcale nie chodzi o to, że za karę zachoruję i umrę czy ktoś mnie zabije, chodzi o inną tragedię – podkreślił.
Reklama
Na zakończenie bp Marczak zachęcał, aby u końca Wielkiego Postu dostrzec swoją grzeszność i przyjąć Jezusa, doświadczając miłosierdzia Boga. - Jesteśmy zdolni do wielkich aktów, do wyboru Jezusa i do odrzucenia Go. Miłosierdzie Boże, które w tym kościele, szczególnie w naszym mieście, jest przeżywane, to jest ten sposób, w którym Bóg chce powiedzieć, że nawet jeśli jesteś grzesznikiem, to On może wejść do mojego serca, ale trzeba Go wpuścić i uznać, że jest się grzesznikiem, że potrzebuje się uwolnienia, wyzwolenia – podsumował.
Msza św. w kościele św. Siostry Faustyny stanowiła 33. przystanek na szlaku pielgrzymowania do łódzkich Wielkopostnych Kościołów Stacyjnych. W okresie Wielkiego Postu Eucharystia w ramach tej inicjatywy będzie sprawowana jeszcze w kościele Miłosierdzia Bożego na Teofilowie.