Reklama

Dziennikarz katolicki „znakiem sprzeciwu”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziennikarstwo katolickie ma być jak kapłaństwo: służąc prawdą i dobrem, nieść światu Chrystusa - powiedział o. dr Krzysztof Bieliński CSsR, rektor Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej, otwierając II Międzynarodowy Kongres: „Media katolickie na świecie i w Polsce - szanse i zagrożenia”

Żyjemy w czasach, w których świat przypomina wielki supermarket. Człowiek wyciąga ręce po to, co przydatne, co przykuwa uwagę i co w jego ocenie jest źródłem szczęścia i spełnieniem marzeń. „Duchowy konsumpcjonizm” sprawia, że zasady i wartości wyssane z mlekiem matki stają się mało użyteczne, i odstawia się je na dolną półkę, by zastąpić „produktem najwyższej jakości”, za który niejednokrotnie trzeba słono zapłacić. Ceną jest zbawienie. Rozważania nad problemem dehumanizacji wdzierającej się w życie człowieka stały się tematem przewodnim II Międzynarodowego Kongresu: „Media katolickie na świecie i w Polsce - szanse i zagrożenia”, zorganizowanego przez Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu we współpracy z Katedrą Filozofii Kultury Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II oraz International Gilson Society w dniach 20-21 listopada br. w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Promować godność człowieka i głosić prawdę

Media, nazywane (nie bez przyczyny) „czwartą władzą”, odgrywają dziś ogromną rolę w życiu człowieka. Relacje międzyludzkie niejednokrotnie zostały zastąpione pilotem, ekranem telewizora i internetem. To dzięki nim dowiadujemy się, w co się ubrać i co kupić, by być na czasie. To one kreują nasze opinie na temat ważnych problemów społecznych i politycznych. Budzą naszą wrażliwość na świat lub jej pozbawiają. Informują o rzeczywistości lub ją zniekształcają. Głoszą prawdę lub wprowadzają nas w labirynt kłamstw. Stają się pożywieniem lub sączą truciznę. Budują lub niszczą. To, co dziś jest piękne i godne podziwu, jutro staje się bezużyteczne i nadaje się do lamusa. Taki obraz mediów zarysował na rozpoczęcie Kongresu prefekt watykańskiej Kongregacji Edukacji Katolickiej kard. Zenon Grocholewski. Wskazał wyraźnie, że Kościół nie może być obojętny wobec przemian zachodzących w świecie, ale z całą odpowiedzialnością musi podejmować trud tworzenia mediów katolickich. Mediów, które będą „znakiem sprzeciwu” wobec mądrości tego świata, które głosząc prawdę, będą wyzwalać dobro w człowieku i pomogą mu kroczyć ku wolności. - Media katolickie muszą być głosem Chrystusa. Jasnym i wyraźnym głosem prawdy i miłości - powiedział kard. Grocholewski.

Reklama

Różne problemy - wspólna troska

Wystąpienie Księdza Kardynała, który nakreślił przed mediami katolickimi dwa zasadnicze zadania: promocję godności osoby ludzkiej i przekaz prawdy, stały się punktem wyjścia do międzynarodowej debaty na temat roli mediów w służbie Kościołowi. Przez dwa dni przedstawiciele pięciu kontynentów z jedenastu krajów świata dzielili się swoim doświadczeniem i poszukiwali dróg rozwoju mediów katolickich.
W wielu krajach sytuacja polityczna nie pozwala na rozwój tego rodzaju mediów. Media katolickie w krajach Afryki borykają się nie tylko z problemami finansowymi, ale także z bezlitosną cenzurą i nieustanną kontrolą ze strony elit rządzących. Taka sytuacja sprawia, że obywatele są źle lub nierzetelnie informowani, a dziennikarze, którzy głoszą poglądy przeciwne rządowi, często są torturowani i więzieni - stwierdził o. dr Ralph Madu, dyrektor sekretariatu Episkopatu Nigerii. W Hiszpanii socjalistyczny rząd skutecznie uniemożliwia wszelkie próby tworzenia mediów związanych z Kościołem katolickim. Prof. Pablo Pérez López z Uniwersytetu w Valladolid podkreślił, że w takiej sytuacji najważniejsza jest inwestycja Kościoła w kształcenie dziennikarzy, którzy będąc autentycznymi katolikami, staną się w mediach „solą ziemi i światłem świata”.
Miranda Devine, dziennikarka „The Sydney Morning Herald” z Australii, Thomas Peters, twórca „American Papist Blog” z USA, oraz Bernhard Müller, redaktor naczelny „Pur Magazine” z Niemiec, zauważyli, że w krajach, w których wolność słowa nie jest ograniczana, problemem stają się fałszywe, lewicowe media katolickie, które są finansowane przez organizacje proaborcyjne i jako postępowe popierają legalizację związków homoseksualnych, aborcji, eutanazji, pornografii oraz święcenie kobiet. Celem ich działania jest wprowadzanie ludzi w błąd i fałszowanie prawdy, zwłaszcza dotyczącej życia ludzkiego. Media te nie służą do głoszenia Ewangelii, ale do krytykowania Kościoła. Taka sytuacja powoduje nieidentyfikowanie się katolików z nauką Chrystusa, a ci, którzy pozostają wierni przesłaniu Ewangelii, „nie wychylają się” z obawy przed utratą pracy lub dobrego imienia. - Katolicy uciekają z pola walki, której nie wolno nam przegrać, bo stawką jest życie - powiedział Thomas Peters. Receptą na te problemy jest, według Bernharda Müllera, duszpasterstwo ludzi mediów. Kościół musi pochylić się nad ich troskami, wspierać, obdarzać miłością. Tylko w ten sposób znajdzie wśród dziennikarzy swoich wiernych rzeczników, którzy będą ludźmi światła, a nie błędnymi ognikami, ludźmi prawdy, a nie politycznej poprawności - powiedział Müller.

Trudna droga świętych ludzi

Katolickie media nie mogą dostosowywać się do świata za cenę utraty prawdy. One mają głosić prawdę, która pomoże przemienić świat. Trzeba, by zajęły się „ratowaniem dusz”, by z zapałem i fascynacją głosili najbardziej niezwykłą historię w dziejach świata - Ewangelię. Zadaniem mediów katolickich jest pomóc ludziom wyrwać się z rąk „księcia ciemności” i przyjąć zbawienie, jakie przynosi Jezus. Aby tak się stało, konieczna jest troska o duchowy rozwój człowieka. Jest to wielkie wyzwanie dla Kościoła naszych czasów. Media bowiem są takie, jacy są ludzie, którzy je tworzą. Budowanie więzi międzyludzkich opartych na bezinteresownej miłości Boga, tworzenie wspólnot umożliwiających formację oraz wspierających rozwój osobistej świętości jest szansą dla mediów katolickich. - Święci zmieniają świat! A święty to nie ten, który się tylko modli, ale ten, który także działa - powiedział na zakończenie Kongresu o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR, dyrektor Radia Maryja. Troska o rozwój mediów katolickich spoczywa na wszystkich: na duchownych i świeckich, na dziennikarzach i odbiorcach.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Krościenko n. Dunajcem: otwarcie Centrum Krucjaty Wyzwolenia Człowieka

2024-05-03 08:27

[ TEMATY ]

Ruch Światło‑Życie

Krucjata Wyzwolenia Człowieka

Foto Oaza/Facebook

„Jestem przekonany, że z radością oraz z nieba przypatruje się nam ks. Franciszek Blachnicki - mówił podczas uroczystego otwarcia Centrum Krucjaty Wyzwolenia Człowieka w Krościenku nad Dunajcem ks. dr Marek Sędek, moderator generalny Ruchu Światło-Życie.

Kopia Górka stała się wyjątkowym miejscem dla sługi Bożego, który miał wizję żywego Kościoła. - Jeden z kapłanów powiedział: „pamiętam, jak ksiądz Blachnicki prowadził nas po polanie i mówił, że tu będzie kiedyś kościół Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Póki co mamy w budynku kaplicę - dodał ks. dr Marek Sędek. Jej poświęcenie odbędzie w czerwcu, w 45. rocznicę ogłoszenia krucjaty, które odbyło się w czasie pierwszej pielgrzymki św. Jana Pawła II do ojczyzny.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję