Reklama

Najpiękniejsze - bo polskie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zdawać by się mogło, że są skutecznie wypierane i zagłuszane już od pierwszych dni Adwentu przez rozbrzmiewające w supermarketach i galeriach handlowych amerykańskie piosenki o świętach. Jednak z chwilą wieczerzy wigilijnej i jeszcze mocniej - od nocnej Pasterki rozpoczynają swe panowanie, bijąc na głowę melodyjne „White Christmas” czy żywiołowe „Jingle Bells” swą niepowtarzalną urodą i głęboką treścią. Polskie kolędy. Najpiękniejsze ze wszystkich.
„Chyba nigdzie pieśni na Boże Narodzenie nie stały się czymś tak bardzo narodowym, tak dziwnie przez cały naród ukochanym i pielęgnowanym, jak w Polsce” - pisał Stanisław Dobrzycki, badacz kolęd polskich. Nie był w tym sądzie odosobniony. Nasze rodzime kolędy i pastorałki stały się m.in. inspiracją dla wielu kompozytorów. Któż z nas nie zna choćby przepięknego Scherzo h-moll Fryderyka Chopina, którego środkowa część oparta jest na melodii „Lulajże, Jezuniu”. Kolędy polskie wzruszają pięknem muzyki i tekstu. Jan Maklakiewicz napisał o nich: „Przez nie nauczyłem się kochać wszystko, co polskie”. Kolędy polskie wzbudzały także zainteresowanie kolekcjonerów i uczonych, poczynając od początków XIX wieku. Wiele lat na zbieranie i spisywanie tekstów i melodii polskich kantyczek ze wszystkich dostępnych źródeł poświęcił ks. Michał Mioduszewski (1787-1868). Jego dorobek pomnażali i opracowywali badacze polskiego folkloru i historycy literatury, m.in. Oskar Kolberg, Aleksander Brückner, Stanisław Dobrzycki. Opierając się na materiale zebranym przez Mioduszewskiego, swój „Śpiewnik kościelny” opracował ks. Jan Siedlecki (pierwsze wydanie z 1878 r.).
Tradycja śpiewania kolęd rozpowszechniła się w Polsce wraz z przyjęciem w niej kalendarza rzymskokatolickiego. Za pierwsze polskie kolędy można przyjąć hymny śpiewane w kościołach podczas liturgii okresu Bożego Narodzenia. Były to tłumaczenia utworów łacińskich z melodią opartą na chorale gregoriańskim. Pochodzenie takie mają XV-wieczne kolędy - a raczej pieśni bożonarodzeniowe - „Zdrow bądź, Krolu Anjelski” - zapisana w 1424 r. w zbiorze kazań łacińskich Jana Szczekny pierwsza kolęda polska, „Stałać się rzecz wielmi dziwna” - przekład pieśni czeskiej oraz „Chrystus się nam narodził” - hymn z kancjonału Jana z Przeworska.
Charakter tych pieśni był czysto religijny, ściśle oparty na Ewangelii. Najstarsza w kanonie kościelnym jest kolęda „Anioł pasterzom mówił”, pochodząca z XVI wieku, o tekście znanym już jednak w wieku XI.
Uznaje się, że autorem pierwszej kolędy na świecie był św. Franciszek (XIII wiek), który zapoczątkował zwyczaj urządzania żłóbka i „kołysania” Dzieciątka. W Polsce obrzęd ten nazwano jasełkami. Kolędy śpiewane początkowo po łacinie, z czasem zaczęły się przekształcać w rodzaj pieśni ludowych wykonywanych w językach narodowych. Jak przypuszcza wielu badaczy polskich kolęd, powstawały one najpierw właśnie w środowisku franciszkańskim. Układane były przez braci zakonnych i kleryków, ale też przez wędrownych rybałtów czy trubadurów, a w późniejszym czasie przez anonimowych twórców ludowych. Z działalnością franciszkanów wiąże się także powstanie kolęd luźniej związanych z oficjalną liturgią, bardziej lirycznych i nastrojowych. Przyjmuje się natomiast, mimo iż pozostaje to w pewnej sprzeczności z teorią mówiącą o św. Franciszku jako autorze pierwszej kolędy, że to za sprawą św. Bernarda z Clairvaux, augustianina z XII wieku, który upatrywał w postawie uczuciowej praktyczny sposób poznawania Boga, „teologia rozumu” w kolędach ustąpiła „teologii serca”. Kolędy polskie, choć niepozbawione głębokich treści teologicznych, pełne jednak tkliwości i troski o Dzieciątko, zdają się być doskonałym przykładem tego nurtu.
Najwcześniejsze zapisy nutowe i tekstowe kolęd oraz pastorałek polskich pochodzą z XVII i XVIII wieku. Ośrodkami twórczości kolędowej są w tym okresie klasztory - franciszkańskie, benedyktyńskie i karmelitańskie. Wówczas też w kolędach i pastorałkach pojawiają się elementy folkloru krakowskiego i mazowieckiego - rytmy mazurka, krakowiaka, poloneza, kujawiaka. W jednej z najpopularniejszych i najpiękniejszych naszych kolęd - „Dzisiaj w Betlejem” z łatwością rozpoznajemy rytm mazura. „W żłobie leży”, z przełomu XVII i XVIII wieku, napisana została przez Piotra Skargę do melodii pełnego dostojności poloneza koronacyjnego króla Władysława IV.
Wiek XVII przyniósł kolędy o tematyce pasterskiej, których treść zawiera wiele szczegółów obyczajowych i odnoszących się do realiów epoki. Akcja polskich kolęd i pastorałek ma wszak miejsce nie w Palestynie, ale najczęściej w polskim, wiejskim, mroźnym pejzażu. W tym okresie powstała m.in. kolęda „Bóg się rodzi”, napisana przez Franciszka Karpińskiego. W 1792 r. ukazał się zbiór „Pieśni nabożnych” tego autora, zawierający pieśń „O narodzeniu Pańskim”, która rozpoczyna się tak dobrze wszystkim znanymi słowami: „Bóg się rodzi, moc truchleje”. W XIX wieku upowszechniły się tak chętnie i dzisiaj śpiewane kolędy: „Gdy się Chrystus rodzi” i „Pójdźmy wszyscy do stajenki”.
Wszystkie utwory obejmowane tradycyjnie mianem kolędy można podzielić na dwie zasadnicze grupy: kolędy noworoczno-życzeniowe (niereligijne) oraz kolędy sakralne, inaczej zwane pieśniami bożonarodzeniowymi. W polskiej tradycji istnieją zarówno kolędy dostojne („Bracia, patrzcie jeno”, „Wśród nocnej ciszy”), jak również humorystyczne, skoczne, bywa że i rubaszne pastorałki („W dzień Bożego Narodzenia”, „Północ już była”). Spotykamy kolędy - kołysanki, jak choćby doskonale znane „Gdy śliczna Panna” i „Lulajże, Jezuniu”, kolędy adorujące, życzeniowe, winszujące, patriotyczne, obyczajowe, radosne. Polskie kolędy często także przywołują w swej treści dramat powstań narodowych i wojen, nie stroniąc od aluzji do czasów, w których powstają. Kto z nas, Polaków, nie zna pochodzącej z czasów okupacji oświęcimskiej kolędy „Nie było miejsca dla Ciebie”.
Jak się uznaje, zbiór wszystkich kolęd polskich liczy blisko 1400 utworów, spośród których opublikowanych jest ok. 400. W praktyce korzystamy dziś z ok. 50 kolęd tzw. kościelnych i niewielu ponad 20 kolęd tzw. domowych, publikowanych w popularnych śpiewnikach kościelnych i innych zbiorach. Ile kolęd spośród nich zna tak naprawdę przeciętny Polak? Czy potrafimy zaśpiewać więcej niż jedną zwrotkę tradycyjnych polskich kolęd i czy w ogóle rozbrzmiewają one jeszcze w naszych domach? Jeśli nie, pokochajmy polskie kolędy na nowo - przez nie nauczymy się kochać wszystko, co polskie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Katedra Notre-Dame: 100 dni od otwarcia, emocje, łzy, nawrócenia

2,5 mln osób odwiedziło katedrę Notre Dame w ciągu pierwszych stu dni od ponownego otwarcia po pożarze. Są ogromne emocje, dużo łez, wielu zatrzymuje się na modlitwę, niektórzy po latach przystępują do spowiedzi, inni proszą nawet o chrzest – mówi Sybille Bellamy-Brown, odpowiedzialna za obsługę zwiedzających.

Mówiąc o pierwszych stu dniach odrestaurowanej katedry, wspomina o liczbach, których można się było spodziewać, 30 tys. osób każdego dnia. Ale opowiada też o niezwykłych reakcjach ludzi, którzy przychodzą do paryskiej katedry. Okazuje się, że te kamienie potrafią wyrazić to, co nie wypowiedziane. Ludzie są pod silnym wrażeniem. Pamięcią powracają do wspomnień sprzed pięciu lat, kiedy świątynie trawił ogień. Zbieramy wiele łez – opowiada Bellamy-Brown w rozmowie z Radiem RCF.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna przed Uroczystością Zwiastowania Pańskiego

[ TEMATY ]

nowenna

Zwiastowanie Pańskie

Martin Schongauer, „Zwiastowanie”(XV w.)/fot. Graziako

Zapraszamy do włączenia się w nowennę w intencji dzieci zagrożonych aborcją. Do odmawiania przed Uroczystością Zwiastowania Pańskiego (16-24 marca) lub w dowolnym terminie.

Modlitwa Jana Pawła II w intencji obrony życia
CZYTAJ DALEJ

Józef to dla nas obraz, zaproszenie i znak nadziei.

2025-03-19 20:45

ks. Łukasz Romańczuk

W uroczystość św. Józefa Oblubieńca NMP swoje patronalne święto ma abp Józef Kupny, metropolita wrocławski. Tego dnia przypada także 9. rocznica sakry biskupiej bp. Jacka Kicińskiego CMF. Była to okazja do wspólnej modlitwy podczas Eucharystii w katedrze wrocławskiej.

- Od wielu lat badacze życia społecznego wskazują na długo trwający proces rwania się więzi społecznych. Obejmuje on różne płaszczyzny, a zaczyna się w rodzinach, w których rwą się więzi między młodszym a starszym pokolenie. Ja jestem tego świadkiem. Wielokrotnie jestem zapraszany do kombatantów i sybiraków, ale tam nie ma ich dzieci i wnuków. Młodych nie interesuje świat ich dziadków. Oni patrzą w przyszłość i zajmują się teraźniejszością. Więzi społeczne rwą się w narodzie i w państwie. Zobaczmy, jak jesteśmy podzieleni. A co najgorsze przekłada się to na więź z Jezusem. Dlatego tak ważne jest to zgromadzenie liturgiczne jest świadectwem, że wy chcecie pogłębić swoją więź z Jezusem, ze swoimi biskupami. To jest znak nadziei, który nas raduje i daje perspektywę na przyszłość. Wasza obecność tutaj, o tej godzinie i o tej porze, w czasie, gdy wasz pasterz obchodzi imieniny, a drugi 9. rocznicę sakry biskupiej, przychodzicie tutaj, pogłębiać więź z Jezusem, pasterza i między sobą. I za to jestem wam wdzięczny - mówił abp Józef Kupny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję