Reklama

Kościół

Caritas Polska wspiera projekty misjonarskie w 30 krajach na całym świecie

Gorący i niebezpieczny Sudan Południowy, dżungla w Argentynie, bezkresne przestrzenie Azji – w tych i wielu innych odległych zakątkach świata pracują polscy misjonarze. Ewangelizują, budują szkoły i szpitale, organizują programy dożywiania, opiekują się osobami starszymi oraz niepełnosprawnymi. Działania ponad 1700 misjonarzy w kilkudziesięciu krajach na wszystkich kontynentach wspiera Caritas Polska.

[ TEMATY ]

misje

Caritas

pomoc

Caritas

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

– Misjonarze najlepiej znają realia i potrzeby lokalnych społeczności, są dla nich często jedyną nadzieją na pomoc – mówi ks. Marcin Iżycki, dyrektor Caritas Polska. – Od lat przekazujemy środki na prowadzenie programów pomocy humanitarnej i pomocy rozwojowej między innymi w Argentynie, kładziemy nacisk na wsparcie żywnościowe i edukacyjne oraz poprawę losu najuboższych. W 2022 roku Caritas Polska wsparła misje w 30 krajach łączną sumą 1 414 tys. zł. W 2023 roku do tej pory przyznaliśmy 667 tys. zł na potrzeby misji w 18 krajach.

Argentyna: codzienny posiłek w środku dżungli

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Dowozimy pomoc, także mleko, do wspólnot Indian Guarani, którzy mieszkają w dżungli, na obrzeżach naszej parafii – mówi o. Sylwan Jędryka OFM, misjonarz z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w diecezji Puerto Libertad w argentyńskiej prowincji Misiones. – Dzięki Caritas Polska możemy realizować to dzieło charytatywne, które jest bardzo ważne w naszym duszpasterstwie.

Caritas Polska

Prowincja Misiones leży na północy Argentyny, przy granicy z Brazylią. To tu znajduje się jeden z największych na świecie systemów wodospadów – Iguazu. Misiones należy do najuboższych regionów Argentyny, mieszkają tu głównie rodziny pochodzące z Paragwaju. Często nie mogą one zapewnić najmłodszym dzieciom codziennego pełnowartościowego posiłku.

W Misiones Zgromadzenie Braci Mniejszych od lat prowadzi program „Kubek Mleka”. Dzięki tej inicjatywie ponad 300 dzieci otrzymuje 3 razy w tygodniu pożywny posiłek – nieraz jedyny taki w ciągu dnia. Dodatkowo 400 osób z plemienia Indian Guarani otrzymuje raz w miesiącu paczkę żywnościową z podstawowymi produktami spożywczymi. To bezcenne wsparcie pozwala utrzymać się potrzebującym rodzinom w tej zapóźnionej w rozwoju gospodarczym części Argentyny. Caritas wspiera oba programu pomocowe.

– Już od prawie 25 lat jestem misjonarzem w Argentynie, a w tym miejscu od prawie 16 lat. Czuję radość, gdy mogę porozmawiać, pomodlić się z drugim człowiekiem, zwłaszcza potrzebującym, chorym. Dzieci potrzebują przede wszystkim otwartości serca – dodaje o. Sylwan. – Pomagamy rodzinom, odnawiamy kościół i inne obiekty sakralne. Dzięki radości ludzi, do których idziemy, radość rodzi się także w naszych sercach. To sprawia, że człowiek chce służyć Panu Bogu, kościołowi w Argentynie.

Reklama

Caritas Polska

Sudan Południowy: pomoc z narażeniem życia

Konflikty między plemionami, ogromne odległości do przemierzenia, trwająca pół roku pora deszczowa – to realia codziennej pracy ks. Krzysztofa Zębika MCCJ, kombonianina. W misji Yirol w Sudanie Południowym, kraju wyniszczonym przez wojnę domową, głód i skrajne ubóstwo, ks. Krzysztof zajmuje się ewangelizacją i edukacją.

Na terenie misji działają 3 szkoły, do których uczęszczają około 3000 uczniów. Dla tych dzieci wojna, zabijanie ludzi, napady i palenie wiosek to codzienność. Ks. Krzysztof wraz ze swoimi współbraćmi stara się nieść im pomoc, często ryzykując życiem. Caritas Polska wspiera pracę misjonarza między innymi przez finansowanie programów dożywiania najmłodszych.

Kazachstan: szansa dla dorastających dzieci

Ksiądz Artur Zaraś od 2013 roku pracuje na misji w Kazachstanie, 300 km od granicy z Chinami. Ubóstwo, trudny dostęp do pracy zarobkowej, uzależnienia – to problemy lokalnej społeczności, z którymi spotyka się na co dzień. Na terenie misji działają tzw. ogniska, które pomagają dzieciom i młodzieży, sierotom bądź półsierotom, a także matkom, które znajdują się w trudnej sytuacji. Są to jedyne tego typu placówki w Kazachstanie.

Obecnie w sześciu domach pod opieką ks. Artura przebywa łącznie kilkadziesiąt dzieci. Mają możliwość dorastać w godnych i bezpiecznych warunkach, uczyć się, rozwijać swoje talenty i zainteresowania. Otrzymują ciepłe posiłki, ubrania, zabawki, przybory szkolne. Są otoczone troską. Koszty prowadzenia placówek są bardzo wysokie. Caritas Polska od kilku lat przekazuje fundusze na zakup żywności dla ich podopiecznych.

Reklama

Bangladesz: wsparcie edukacji

Chrześcijanie stanowią 1% społeczeństwa Bangladeszu. Większość z nich to ubodzy rolnicy. Żyją w domach z gliny, bez prądu, bez opieki zdrowotnej. Często są traktowani jak ludzie drugiej kategorii. Szczególnie trudna jest sytuacja miejscowych dzieci, dlatego Caritas Polska od kilku lat wspiera działalność 5 szkół, które prowadzi ks. Paweł Kociołek SDB, salezjanin.

Do placówek, którymi zajmuje się ks. Paweł, uczęszczają najuboższe dzieci z okolicznych wiosek. Ich rodzice zazwyczaj nie umieją czytać ani pisać. Edukacja to dla tych dzieci jedyna szansa, aby w przyszłości wyjść z ubóstwa.

Jak pomóc:

• dokonując wpłaty na stronie caritas.pl/misje

• wpłacając dowolną kwotę na konto nr 70 1020 1013 0000 0102 0002 6526 (Bank PKO BP S.A.) lub 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384 (Bank Millenium S.A.); tytuł wpłaty: MISJE

• wysyłając SMS o treści MISJE pod numer 72052 (koszt 2,46 zł)

2023-04-24 17:34

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wiara wyzwala z kryzysów

Niedziela lubelska 13/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

pomoc

Piotr Waliński

Lepiej iść po pomoc, niż samemu borykać się z problemem

Lepiej iść po pomoc, niż samemu borykać się z problemem

W naszym regionie działa sieć ośrodków pomocy dla osób i rodzin dotkniętych różnymi trudnościami.

Trzydzieści tabletek miało wystarczyć. Tyle przygotował sobie Roman, aby połknąć je i skończyć z życiem. Zadzwonił jeszcze na pożegnanie do przyjaciela, a ten natychmiast wykręcił numer 112. Ratownicy zdążyli wypłukać z żołądka śmiercionośną dawkę. Ta historia miała szczęśliwy finał, ale wiele innych kryzysów kończy się dramatami.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Włochy: Premier Meloni przyjęła kardynała Stanisława Dziwisza

2024-04-29 14:22

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Giorgia Meloni

W. Mróz/diecezja.pl

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Premier Włoch Giorgia Meloni przyjęła w swojej kancelarii, Palazzo Chigi, kardynała Stanisława Dziwisza - poinformował rząd w poniedziałkowym komunikacie. Spotkanie odbyło się w związku z obchodzoną w sobotę 10. rocznicą kanonizacji Jana Pawła II.

Rząd w Rzymie podkreślił, że w czasie spotkania szefowa rządu i emerytowany metropolita krakowski wspominali polskiego papieża 10 lat po jego kanonizacji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję