Według niedawnego sondażu brytyjskiego chrześcijańskiego think tanku Theos muzułmanie na Wyspach Brytyjskich najchętniej popierają Partię Pracy, i to mimo tego, że to przecież rząd laburzystowski wysłał wojska do Iraku i Afganistanu. Jedną z przyczyn mogła być infiltracja politycznego ugrupowania przez radykalnych islamistów. Takie oskarżenia wysunął nie polityczny oponent Gordona Browna i jego ugrupowania, ale minister środowiska z jego rządu - Jim Fitzpatrick. Polityk rozmawiając z „The Sunday Telegraph” stwierdził, że Islamistyczne Forum Europy (IFE), organizacja opowiadająca się za wprowadzeniem islamskiego porządku w systemach politycznych krajów Starego Kontynentu, stworzyła swoje sekretne partie wewnątrz Partii Pracy, jak i innych ugrupowań na Wyspach. Zdaniem Fitzpatricka, IFE lokuje swoich członków albo zaufanych ludzi w wewnętrznych strukturach partyjnych. Wówczas zdobywają oni coraz większe wpływy, a w efekcie przejmują kontrolę nad poszczególnymi partyjnymi komórkami. Zdaniem polityka, tak się już stało ze strukturami partyjnymi Partii Pracy we wschodnim Londynie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu