Reklama

Rodzina

Kościół przeciw Konwencji Rady Europy

Ludzie Kościoła w Polsce - biskupi i świeccy - od samego początku dyskusji nad Konwencją Rady Europy ws. zwalczania przemocy wobec kobiet odnosili się krytycznie. Argumentowali, że dokument nie przyniesie pozytywnych rozwiązań, ugodzi natomiast w rodziny i podważy wartości, na których zbudowana jest nasza cywilizacja.

[ TEMATY ]

Unia Europejska

MATEUSZ BANASZKIEWICZ

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stanowisko wobec planów ratyfikacji kontrowersyjnej Konwencji wyrazili biskupi w już lipcu 2012 r. Podkreślili w niej, że Konwencja - choć poświęcona jest istotnemu problemowi przemocy wobec kobiet - zbudowana jest na ideologicznych i niezgodnych z prawdą założeniach, których w żaden sposób nie można zaakceptować. Dokument wskazuje m.in., że przemoc wobec kobiet jest systemowa, zaś jej źródłem są religia, tradycja i kultura.
Biskupi wskazali m.in. na art. 12 konwencji, który zobowiązuje sygnatariuszy do walki z dorobkiem cywilizacyjnym, traktowanym jako zagrożenie i źródło przemocy. Konwencja wprowadza także definicję płci jako „społecznie skonstruowane role, zachowania i cechy, które dane społeczeństwo uznaje za właściwe dla kobiet i mężczyzn” (art. 3), przy czym całkowicie pomija naturalne, biologiczne różnice pomiędzy kobietą i mężczyzną i zakłada, że płeć można dowolnie wybierać lekceważąc biologię.
Szczególny niepokój wzbudziło nałożenie na sygnatariuszy obowiązku edukacji (art. 14) i promowania m.in. "niestereotypowych ról płci", a więc homoseksualizmu i transseksualizmu. Łączenie słusznej zasady przeciwdziałania przemocy z próbą niebezpiecznej ingerencji w system wychowawczy i wyznawane przez miliony rodziców w Polsce wartości, jest bardzo niepokojącym sygnałem.
Prezydium KEP przypomniało w swoim oświadczeniu, że Kościół katolicki od szeregu lat prowadzi dziesiątki placówek w całym kraju, które pomagają ofiarom przemocy w rodzinie. "Rząd, chcąc zminimalizować ponure zjawisko przemocy wobec kobiet, powinien skupić się m.in. na doinwestowaniu istniejących już inicjatyw oraz powołać nowe, skoncentrować wysiłek zmierzający do tworzenia miejsc pracy dla kobiet – ofiar przemocy, udostępniając im mieszkania socjalne i dokonać skuteczne uregulowania prawne, gdy wskutek agresywnych działań muszą uciekać z mieszkań, będących wspólną własnością małżonków" - podkreślono w stanowisku biskupów.
Prezydium KEP przypomniało także, że polskie prawodawstwo ma dostateczne narzędzia do zwalczania zjawiska przemocy, także agresji wobec kobiet. "Uważamy, że Rząd powinien wzmacniać pozycję rodzin, poprawiać poziom opieki zdrowotnej kobiet i dziewcząt, wspierać edukację zawodową kobiet, realizować programy wychowawcze, oparte na wzajemnym szacunku i współdziałaniu obydwu płci, w tym przygotowania do życia w rodzinie" - zaznaczyli hierarchowie.
Z kolei w komunikacie z 364. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski biskupi zaznaczyli ponownie, że są "przeciwni jakiejkolwiek formie przemocy wobec kobiet i wypowiadają się zdecydowanie za ich równouprawnieniem". Podkreślili przy tym, że Polska ma już obecnie wystarczające rozwiązania prawne, by przeciwdziałać przemocy. "Nie ma żadnej potrzeby wprowadzania rozwiązań opartych na redefinicji takich pojęć, jak np. płeć, rodzina czy małżeństwo. Niebezpieczeństwa przyjęcia tej konwencji dostrzegają liczne środowiska prorodzinne i kobiece oraz przedstawiciele środowisk naukowych. Ich głosy docierają do Sekretariatu Konferencji Episkopatu" - poinformowali w komunikacie.
W środę 30 kwietnia, dzień po zgodzie Rady Ministrów na przesłanie do Sejmu wniosku o ratyfikację konwencji, rzecznik Episkopatu ks. dr Józef Kloch powtórzył w rozmowie z KAI, że strona kościelna nie może zgodzić się z niektórymi zapisami Konwencji przemocowej. „Jesteśmy przeciw przemocy domowej, ale jesteśmy również przeciw zmienianiu definicji rodziny, płci, małżeństwa i to są kwestie, które w Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej budzą niepokój” - stwierdził ks. Kloch.
Rzecznik Episkopatu przypomniał, że w dokumencie przesłanym do ratyfikacji w Sejmie znajdują się także inne kwestie, z którymi strona kościelna się nie zgadza. Należy do nich stwierdzenie jakoby to religia była tym czynnikiem, który sprzyja prześladowaniu kobiet, jakoby była źródłem przemocy.
Jak poinformował, w połowie listopada ub. roku na spotkaniu Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu strona kościelna zwracała uwagę na to zagadnienie. „Skoro Konwencja nie określa konkretnej religii, która miałaby być źródłem przemocy wobec kobiet, to należy wnosić, iż dotyczy to wszystkich wyznań. Religia chrześcijańska nie jest tym czynnikiem, który sprzyja nierówności kobiet, czy przemocy wobec nich. Z tym absolutnie nie można się zgodzić” - stwierdził rzecznik KEP.
Ks. Kloch ma nadzieję, że podczas prac nad ustawą ratyfikującą Konwencję w Sejmie dojdzie do szerokiej dyskusji nad tym dokumentem, czego wyraźnie zabrakło przed przyjęciem Konwencji przez rząd. „Środowiska katolickie, ruchy pro-life, kobiety z różnych stowarzyszeń katolickich albo w ogóle nie były konsultowane, albo tylko niektóre i to w bardzo niewielkim zakresie. To jest niedopuszczalne. Ta reprezentacja kobiet nie była pełna. Nie można powiedzieć, że wszystkie kobiety w Polsce mają takie samo zdanie jak lewica. Tak nie jest” - podkreślił rzecznik.
Przeciw ratyfikacji opowiedziały się także organizacje i stowarzyszenia katolików świeckich, w tym liczne środowiska kobiece.
Członkinie Rady ds. Duszpasterstwa Kobiet Episkopatu Polski, zwróciła się w lutym tego roku do premiera RP Donalda Tuska z prośbą o zaprzestanie działań Rządu w celu ratyfikacji Konwencji. "Zapisy w niej zawarte mają na celu wymuszenie poważnych zmian społecznych w Polsce, w żaden sposób nie skonsultowanych ze społeczeństwem, które w przeważającej części ich nie akceptuje. Może to prowadzić do poważnych protestów i niepokojów społecznych oraz dezorganizacji społeczeństwa" - przestrzegały sygnatariuszki.
List z prośbą o spotkanie i wysłuchanie argumentów za nie podpisaniem Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy do premiera Donalda Tuska wystosowały też członkinie kilku stowarzyszeń kobiecych. Podpisały się pod nim Danuta Baszkowska ze Stowarzyszenia Effatha, Ewa Bednarkiewicz i prof. Maria Ryś ze Stowrzyszenia Fides et ratio, Jadwiga Chołodniuk, Jolanta Jesiotr-Bulikowska, Alina Petrowa-Wasilewicz - ze Stowarzyszenie Amicta Sole, Ewa Kowalewska z Human Life International oraz Maria Wilczek z Polskiego Związku Kobiet Katolickich. Działaczki katolickie podkreśliły w nim, że w ramach konsultacji społecznych, dotyczących Konwencji, premier Tusk spotkał się jedynie z członkiniami Kongresu Kobiet, który nie reprezentuje wszystkich środowisk kobiecych w Polsce, dlatego proszą o możliwość zaprezentowania stanowiska katoliczek. Na ich list odpowiedział nie premier Tusk, a na jego prośbę min. Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, która również nie zechciała spotkać się ze środowiskiem, a wysłała swoje argumenty drogą pocztową.
Do premiera Donalda Tuska zwróciła się w tej samej sprawie Polska Federacja Ruchów Obrony Życia. Autorzy listu pytali, dlaczego konsultacje społeczne w sprawie ratyfikacji Konwencji Rady Europy o przemocy wobec kobiet i przemocy domowej były prowadzone jedynie ze stowarzyszeniem feministycznym, jakim jest Kongres Kobiet, a pominięte zostały liczne organizacje, które publicznie wypowiedziały się przeciw jej podpisaniu. "Nie rozumiemy dlaczego w tak ważnej sprawie konsultacje prowadzone są ze stowarzyszeniem, które zrzesza niewielki procent kobiet polskich" - brzmi fragment listu otwartego PFROŻ, która dodaje, że takie działanie jest nieuzasadnione. Na ten list także odpowiedział nie premier RP, a jego minister ds. równego statusu.
Krajowa Rada Katolików Świeckich, która skupia przedstawicieli wszystkich metropolii w Polsce, także włączyła się w akcję pisania listów - opinii do premiera Donalda Tuska. Zdaniem sygnatariuszy, polskie prawo dostatecznie chroni przed przemocą zarówno kobiety jak i mężczyzn, a zawarta w Konwencji definicja płci może pośrednio osłabić rodzinę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-04-30 18:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Unijne spłuczki i huśtawki

Niedziela Ogólnopolska 11/2017, str. 43

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Factio popularis Europaea

Socjalizm bohatersko walczy z problemami nieznanymi w żadnym innym ustroju. Stefan Kisielewski

„Udało się przywrócić zaufanie ludzi. Ludzie nie chcą, abyśmy określali spłuczki toaletowe lub wysokość huśtawek” – to słowa szefa Komisji Europejskiej Jeana-Claude’a Junckera, wypowiedziane w trakcie sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Brukseli. Wycofanie z unijnego obiegu tych oraz innych regulacji Juncker uznał za sukces Komisji Europejskiej. To właściwie jedyne osiągnięcie, jakim mógł się pochwalić. Czynił to w trakcie przedstawiania Białej Księgi dotyczącej przyszłości Europy. Kreśli w niej pięć scenariuszy. Nawet najwięksi euroentuzjaści, jak szef liberałów Guy Verhofstadt, przyznali, że trzy pierwsze są nierealne i lepiej od razu skupić się na czwartym i piątym. Dokument ten nie wzbudził entuzjazmu wśród europosłów, a przedstawione przez Junckera pomysły określono m.in. jako „łatanie dziur”. Zwracano mu też uwagę, że nie wyciąga żadnych wniosków z Brexitu.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Sarah do Francuzów: Nie profanujcie Francji swoimi barbarzyńskimi i nieludzkimi prawami!

2025-07-28 06:21

[ TEMATY ]

Francja

kard. Robert Sarah

zrzut ekranu

„Nie profanujcie Francji swoimi barbarzyńskimi i nieludzkimi prawami, które głoszą śmierć, podczas gdy Bóg chce życia” – powiedział do Francuzów 26 lipca w sanktuarium Sainte-Anne-d'Auray w Bretanii kardynał Robert Sarah. Papieski wysłannik przewodniczył obchodom 400. rocznicę objawień św. Anny w trzecim pod względem liczby przybywających pielgrzymów francuskim sanktuarium.

W obecności około 30 tys. wiernych były prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów przypomniał, że Pan Bóg poprzez objawienie św. Anny chciał, aby ten skrawek Francji, był miejscem świętym. „Wybrał to miejsce, aby być tu czczony. Pragnął nam powiedzieć, że Bóg jest pierwszy, że chwała Boża poprzedza nas i nie należy do nas. Bóg stworzył nas z bezinteresownej miłości, całe stworzenie jest dziełem Jego rąk, darmowym darem Jego miłości” – stwierdził kaznodzieja. Podkreślił, iż oddawanie chwały Bogu nie jest opcjonalnym wyborem, lecz obowiązkiem, koniecznością. Bardzo ważne jest, abyśmy ponownie uświadomili sobie tę prawdę – powiedział kard. Sarah.
CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski prosi o modlitwę w intencji abp. Józefa Kowalczyka

2025-07-28 16:33

[ TEMATY ]

prymas Polski

abp Józef Kowalczyk

Episkopat.pl

Z prośbą o modlitwę w intencji abp. seniora Józefa Kowalczyka, który w poważnym stanie przebywa w szpitalu, zwrócił się do wiernych Prymas Polski abp Wojciech Polak. "Niech dobry Bóg umocni i obdarzy Go łaską zdrowia" - napisał metropolita gnieźnieński.

Poniżej publikujemy komunikat Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję