Reklama

Św. Jadwiga daje nowe ręce

Naszym lekarzom z Trzebnicy nieopodal Wrocławia udało się przeszczepić dwie ręce naraz. Siedemnastogodzinna operacja zakończyła się sukcesem. Żołnierz jednostki specjalnej GROM dostał nowe kończyny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Medycyna nieustannie się rozwija. Dotyczy to również transplantacji i przeszczepów (koniecznie zob. www.przeszczepreki.pl). Ważne, że również Polska pod tym względem znajduje się w światowej czołówce. Prym zaś wiodą specjaliści ze szpitala im. św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy www.szpital-trzebnica.pl. Właśnie tam od ponad czterdziestu lat dokonuje się skomplikowanych operacji, które umożliwiają wielu ludziom prowadzenie w miarę normalnego życia po stracie kończyny.

Trochę historii

Pierwszą osobą na świecie, której udanie przeszczepiono rękę, był Clint Hallam. Dokonano tego w 1998 r. w Lyonie (Francja). Ciekawa rzecz, że trzy lata później nowozelandzki pacjent kazał sobie amputować nową dłoń, ponieważ „przestał ją akceptować”. Nie stosował się on też do zaleceń terapeutycznych i zaniedbywał rehabilitację.
W lipcu zaś 2008 r. po raz pierwszy przeszczepiono obie ręce. Biorcą był pięćdziesięcioczteroletni niemiecki rolnik, a dawcą dziewiętnastolatek, który stracił życie w wypadku. Po dwóch latach tego samego dzieła dokonali polscy chirurdzy. Tym razem dawcą była kobieta w średnim wieku, a biorcą wspomniany komandos. W trakcie ćwiczeń dostrzegł, że jeden z niedoświadczonych żołnierzy nieprawidłowo trzyma ładunek wybuchowy. Wyrwał mu go, a eksplozja właśnie jemu urwała ręce. Warto wiedzieć, że ów członek GROM-u m.in. kilka lat temu uratował życie grupie Amerykanów. Był też dwukrotnie ranny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przeszczepy

Zabieg przeszczepu jest niezwykle trudny. - Wykonuje się go rzadko. Obowiązują przy nim specjalne procedury. Musi być bardzo dobrze przygotowany logistycznie - mówi „Niedzieli” prof. dr hab. n. med. Jerzy Jabłecki, jeden z lekarzy ze szpitala im. św. Jadwigi Śląskiej. - Przeszczep kończyny jest o wiele bardziej skomplikowany od transplantacji nerki czy serca - dodaje.
Chirurdzy w trakcie przeszczepu ręki postępują w następujący sposób: łączą kości, ścięgna, tętnice, nerwy i żyły. Zabieg zazwyczaj trwa od 12 do 16 godzin (przeszczepienie serca zajmuje „tylko” 6 do 8 godzin; wątroby - 8 do 12 godzin). Jeśli zaś chodzi o powikłania, to pacjentowi grożą m.in.: zahamowanie dopływu krwi, zakażenia i możliwe odrzuty.

Reklama

Dawca - biorca

Biorców dobiera się między 18. a 55. rokiem życia. Bierze się pod uwagę ludzi, którzy utracili kończynę poniżej łokcia, są świadomi korzyści oraz ryzyka związanego z zabiegiem. Jego celem jest odzyskanie „funkcji ręki dzięki przeszczepowi”.
Dawcy zaś „muszą spełniać kryteria całkowitego i nieodwracalnego uszkodzenia mózgu, a ich rodziny muszą wyrazić zgodę na pobranie narządów”. Między biorcami a dawcami najważniejsza jest zgodność grupy krwi. Bierze się też pod uwagę m.in.: jednakową rasę, zbliżoną karnację, wiek czy brak urazów kończyn w przeszłości. Płeć dawcy właściwie nie ma znaczenia. Najistotniejsza jest tzw. zgodność immunologiczna i anatomiczna.
W konkretnym przypadku komandosa, któremu przeszczepiono kończyny kobiece, jego nowe ręce powoli będą stawały się rękami mężczyzny. Już po kilku miesiącach, pod wpływem męskich hormonów, ich kształt, jak i również owłosienie, ulegnie zmianie.

Co czeka naszego żołnierza?

Przede wszystkim czeka go kilkuletnia rehabilitacja. Czucie w rękach powinien odzyskać być może już za dwa miesiące. Lekarze jednogłośnie podkreślają, że komandos jest niesłychanie zdyscyplinowany i ma szansę wrócić do prawie pełnej sprawności.
W jego przypadku największą trudnością było to, że czekał na przeszczep bardzo długo, bo aż trzy lata. Niemniej jednak operacja się udała. Żołnierz jest wdzięczny rodzinie dawcy, swoim bliskim, lekarzom i kolegom (oddawali krew).
Na koniec warto wiedzieć, że zabiegi przeszczepienia dwóch rąk wykonywane są tylko w pięciu ośrodkach na świecie. W Polsce na takie operacje oczekują kolejne cztery osoby.

Kontakt: nauka@niedziela.pl

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

[ TEMATY ]

Ludwik de Montfort

wikipedia.org

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort jako człowiek oddany Duchowi Świętemu wzrastał w osobistej świętości, „od dobrego ku lepszemu”. Wiemy jednakże, że do tej przygody zaprasza każdego.

Oto o jakich misjonarzy prosi Pana w ekstatycznej Modlitwie płomiennej: „o kapłanów wolnych Twoją wolnością, oderwanych od wszystkiego, bez ojca i matki, bez braci i sióstr, bez krewnych według ciała, przyjaciół według świata, dóbr doczesnych, bez więzów i trosk, a nawet własnej woli. (...), o niewolników Twojej miłości i Twojej woli, o ludzi według Serca Twego, którzy oderwani od własnej woli, która ich zagłusza i hamuje, aby spełniali wyłącznie Twoją wolę i pokonali wszystkich Twoich nieprzyjaciół, jako nowi Dawidowie z laską Krzyża i procą Różańca świętego w rękach (...), o ludzi podobnych do obłoków wzniesionych ponad ziemię, nasyconych niebiańską rosą, którzy bez przeszkód będą pędzić na wszystkie strony świata przynagleni tchnieniem Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Jak udzielić pasterskiego wsparcia

2024-04-27 12:45

[ TEMATY ]

warsztaty

Świebodzin

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

dekanalny ojciec duchowny

Archiwum organizatora

Warsztaty dla dekanalnych ojców duchownych

Warsztaty dla dekanalnych ojców duchownych

W sobotę 27 kwietnia w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie odbyły się warsztaty dla dekanalnych ojców duchownych, które poprowadził ks. dr Dariusz Wołczecki. Tematem ćwiczeń było, jak rozmawiać, żeby się spotkać relacyjnie i udzielić pasterskiego wsparcia.

Dekanalny ojciec duchowny jest kapłanem wybranym przez biskupa diecezjalnego spośród księży posługujących w dekanacie, który troszczy się o odpowiedni poziom życia duchowego kapłanów. Spotkanie rozpoczęło się wspólną modlitwą brewiarzową i wzajemnym podzieleniem się dylematami i radościami płynącymi z posługi dekanalnego ojca duchownego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję