Reklama

Świadectwo pielgrzyma

Niedziela Ogólnopolska 33/2010, str. 38

Archiwum Antoniego Drobniaka

Przed kościołem w Gorzkowicach Antoni Drobniak i pątnik Tadeusz

Przed kościołem w Gorzkowicach Antoni Drobniak i pątnik Tadeusz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwszy raz wyruszyłem na pielgrzymkę po zawale serca - mówi 74-letni Antoni Drobniak z Piotrkowa Trybunalskiego. - Zawał miałem 8 marca, w szpitalu leżałem 21 dni. Szedłem na Jasną Górę, by podziękować Matce Bożej za uratowanie życia. Kiedy już klęczałem przed Jej Cudownym Obrazem, prosiłem, aby pomogła mi jeszcze raz pójść na tę pielgrzymkę. W następnym roku znowu dziękowałem i prosiłem o kolejną pielgrzymkę, i tak przez 20 lat z rzędu.
Uczestnicy Pieszej Pielgrzymki z Piotrkowa Trybunalskiego wyruszają zawsze 11 lipca na Jasną Górę. Idą 4 dni, a po święcie Matki Bożej Szkaplerznej - zgodnie z tradycją - wracają pieszo. W obie strony mają do przejścia ok. 220 km. Pielgrzymka ma długą historię: w tym roku uczestnicy szli po raz 141.
- Na pierwszą pielgrzymkę nie byłem dobrze wyposażony, nie miałem doświadczenia, ale zniosłem ją świetnie - mówi Drobniak. - Po 13. razie poprosiłem o zgodę na zabranie roweru, byłem słabszy, bo w międzyczasie przyplątała się choroba tarczycy, miałem operację. Z rowerem pokonałem trasę jeszcze 7 razy.
Pielgrzymka jest podzielona na 4 grupy. Najliczniejsza jest grupa maryjna. Spotkać w niej można często rodziny z dziećmi, dziadków z wnukami. Pan Antoni pielgrzymuje z kolegami, a na trasie zawiera liczne znajomości i przyjaźnie. - Na pierwszy nocleg w Gorzkowicach zatrzymuję się u dawnego kolegi z pracy - mówi. - W Gidlach od 10 lat przyjmuje nas ta sama rodzina. Kiedy trafiliśmy do nich po raz pierwszy, było to na drugi dzień po pogrzebie ich syna, 18-latka. Co roku modlimy się za duszę tego chłopaka, rodzinie zostawiamy znicze na grób. Na trzecim noclegu w Krasicach nie idę do gospodarzy, tylko przyłączam się do osób, którym proboszcz pozwala nocować na materacach i karimatach w kościele. W tym roku przed Krasicami zmoczył nas deszcz. Mokre ubrania zmienialiśmy w konfesjonałach, zasłaniając je kocami. Warunki trudne, ale jak cudownie się zasypia, patrząc na światełko czerwonej lampki przed tabernakulum - sygnał, że Pan Jezus jest tuż obok.
Piesza pielgrzymka to jedno z najbardziej niezwykłych doświadczeń w życiu pana Antoniego. Zawodowo pracował jako elektromonter w kopalni „Bełchatów”. Kiedyś brał udział w biegach maratońskich organizowanych przez znanego dziennikarza Tomasza Hopfera. Ale ta lipcowa droga na Jasną Górę zapada głęboko w duszę. Tak jak chwila, kiedy po raz kolejny staje się przed kratą w Kaplicy Matki Bożej, tak jak uroczyste paulińskie Nieszpory w bazylice.
W tym roku był zmęczony, do domu wracał pociągiem. Do pociągu zabrał swój specjalnie udekorowany rower - na przednim błotniku biało-czerwona flaga, przy kierownicy - maryjna i papieska. Pośrodku - tablica z napisami: „Niedziela”, „Radio Maryja” „Telewizja Trwam” oraz hasło: „Nie zdejmuj krzyża”. Obok przekreślone słowo „Strasburg”.
Czy wyruszy jeszcze na pielgrzymkę? - Jak Opatrzność pozwoli - mówi z zadumą. Chciałby jednak przekonać do pielgrzymki wszystkich, którzy noszą w sercu taki zamiar, lecz wahają się z decyzją w obawie, czy podołają. - Jeżeli ja z chorym sercem i tarczycą dałem radę, to inni też mogą. Wystarczy gorąco poprosić Maryję o pomoc.

(akw)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maryja przechodzi drogę od lęku i niezrozumienia do pełnej wolności

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

pixabay.com

Rozważania do Ewangelii Łk 1, 26-38.

Wtorek, 25 marca. Uroczystość Zwiastowania Pańskiego
CZYTAJ DALEJ

Czego uczy nas Zwiastowanie?

Niedziela Ogólnopolska 12/2020, str. 17

[ TEMATY ]

Maryja

Zwiastowanie Pańskie

Melozzo da Forlì, Zwiastowanie Pańskie

W Zwiastowaniu spotyka się wola Boża i ludzka. W odpowiedzi, której Maryja udziela Bożemu „chcę”, oglądamy prawdziwą wielkość człowieka.

Czy Zwiastowanie Pańskie to święto Maryi? Już sama nazwa tej uroczystości próbuje uporządkować nasze myślenie i wskazać, kto tu jest najważniejszy. Jak zawsze i jak wszędzie – głównym tematem jest Jezus. Na pierwszym planie znajduje się nie to, co „Maryi”, ale to, co „Pańskie”. Zbawiciel stoi w centrum. Maryja jest tylko służebnicą, która otwiera Mu bramę do życia świata.
CZYTAJ DALEJ

Lekarz z Polikliniki Gemelli: papież mógł umrzeć

2025-03-25 11:45

[ TEMATY ]

Włochy

papież Franciszek

klinika Gemelli

mógł umrzeć

PAP/EPA

Papież Franciszek w Poliklinice Gemelli

Papież Franciszek w Poliklinice Gemelli

Papież mógł umrzeć - przyznał profesor Sergio Alfieri, szef zespołu medycznego, który opiekował się Franciszkiem w Poliklinice Gemelli. Lekarz ujawnił we wtorkowym wywiadzie dla dziennika "Corriere della Sera", że w najtrudniejszym momencie widział łzy w oczach osób, które były wtedy przy papieżu.

Mówiąc o największym kryzysie zdrowotnym papieża podczas jego pobytu w szpitalu, profesor Alfieri podkreślił: "Byliśmy wszyscy świadomi, że sytuacja jeszcze się pogorszyła i że jest ryzyko, że (Franciszek) może nie dać rady".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję