Reklama

Odsłony

Albo - albo

Niedziela Ogólnopolska 47/2010, str. 28

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zło przychodzi zwykle przebrane za jakieś dobro, za piękno, za jakąś ludzką słabość. I zaprasza do igrania z nim, paktowania, kompromisu. Tak się ze złem wyplata sieć na siebie… Najtrudniej stanowczo odwrócić się od jego uroków i iluzji, przeciąć sieć…

*

Nazywano ją Wyspą Syren lub Wyspą Bezpowrotną. Była niebezpieczna, bo o jej skały rozbijało się wiele statków, z których rzadko kto się ratował i nikt nie wracał. I tym razem duży statek kupiecki rozbił się podczas sztormu, i tylko część załogi dotarła na łodziach do brzegu wyspy. Wyszły im naprzeciw kobiety podobne do ich żon, matek i córek, zapraszając w głąb lądu. Powiedziały im, że straciły swoich mężów, ojców i synów podczas najgorszego od lat sztormu, tym chętniej więc ugoszczą tu rozbitków. Ci więc ruszyli za nimi z wielką ochotą. Zdziwieni byli tylko wyglądem osady wcale nieprzypominającej rybackiej. Kiedy zmienili ubrania i zasiedli do stołów, pojawiły się te kobiety przebrane za wschodnie hurysy, obwieszone drogimi klejnotami. Częstowały ich świetnym jadłem i napojami i tańczyły tak kusicielsko, że dość szybko każdy rozbitek obejmował jedną lub dwie z nich. Trunki mieszały im myśli i wzmagały uleganie czarowi i pożądaniu. Jednak kapitan, w którym walczył wciąż obraz żony i córek pozostawionych daleko z urokiem najładniejszej kusicielki, kiedy ją objął, poczuł dziwny chłód i nieznany mu dotąd lęk. Żeby trochę ochłonąć, udał, że zasypia, a potem niepostrzeżenie zszedł po jakichś schodach na dół, chcąc spotkać innych ludzi. Natknął się na trzech trochę otępiałych garbusów, przygotowujących cele z łańcuchami. Ci powiedzieli mu, że te kobiety zostały opętane przez demony po tym, jak uśmierciły podstępnie wszystkich mężczyzn na wyspie. A teraz po każdym sztormie, gdy na wyspę trafiają kolejni rozbitkowie, wabią ich, goszczą, sycą żądze - tak do następnego sztormu, podczas którego jednych trują i zabijają, a innym uszkadzają ciała, czyniąc z nich tępych niewolników. No i że dziś nadejdzie kolejny sztorm.
Kiedy kapitan wrócił na górę, żadnej z kobiet tam nie było. Pobudził i zebrał żeglarzy na plaży, mówiąc im, w jakiej są pułapce. Jedni chcieli uciekać na łodziach mimo sztormu, reszta jednak nie dowierzała kapitanowi. Bo jakże takie piękne, bogate i gościnne kobiety mogły mieć coś z demonów? I wtedy pierwszy piorun uderzył nieopodal i z niego jakby wyszedł świetlisty anioł, który powiedział im, że jest posłany do nich dzięki modlitwie ich żon i córek i może ich uratować, a następnie zapytał, kto naprawdę i natychmiast chce wracać do siebie i do swoich. Potem rozpostarł śnieżnobiałą płachtę, każąc wejść na nią tym, którzy chcą wracać. Jedni pokręcili głowami i odwrócili się w stronę pozostawionej gościny. Drudzy zaczęli mówić, że dopiero tu im się dobrze żyje i mają jakąś przyszłość. Inni, jakby przerażeni tą bielą, bali się na nią wstąpić. Wreszcie kilku stanęło przy kapitanie i aniele. Anioł jeszcze raz spytał, kto chce naprawdę wracać, a potem z mocą poderwał płachtę z żeglarzami i uniósł się w górę. Z góry widzieli następny rozbity statek i kobiety witające nowych rozbitków. Gdy tak cudownie uratowani stanęli wśród swoich bliskich, radość musieli pomieszać ze smutkiem i milczeniem o losie pozostałych, bo stamtąd naprawdę nikt nie wracał.

*

Odwrócić się od zwodniczych uroków, nawrócić się, wrócić do siebie i swoich - to coraz większa trudność, nie tylko dla części rozbitków z baśni. Rozbitków losowych, rodzinnych, emigracyjnych jest coraz więcej i coraz mniej z nich chce naprawdę wracać do siebie, do Boga i do swoich. Może za mało ktoś się za nich modli?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Czy warto wziąć udział w wyborach do Europarlamentu? Odpowiada dyrektor Biura Parlamentu Europejskiego w Polsce

2024-04-27 07:04

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Witold Naturski

YouTube

Rozmowa z Witoldem Naturskim

Rozmowa z Witoldem Naturskim

Już po raz piąty Polacy będą wybierać swoich przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego. To o tyle ważne, że ta instytucja uchwala większość przepisów regulujących nasze życie.

Polska jest piątym największym krajem spośród 27 państw Unii Europejskiej, stąd nasz udział w Europarlamencie jest znaczny. W tym roku Polacy wybiorą 53 europosłów, a kraje członkowskie łącznie 720.

CZYTAJ DALEJ

Jaworzyna Śląska. Ostatnie pożegnanie Tadeusza Papierza, taty ks. Krzysztofa

2024-04-27 15:48

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

Jaworzyna Śląska

ks. Krzysztof Papierz

pogrzeb taty kapłana

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Mszy świętej pogrzebowej przewodniczył bp Marek Mendyk

Mszy świętej pogrzebowej przewodniczył bp Marek Mendyk

Proboszcz parafii św. Jakuba Apostoła w Ścinawce Dolnej wraz z najbliższą rodziną i zaprzyjaźnionymi kapłanami odprowadził swojego ojca Tadeusza na miejsce spoczynku.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w sobotę 27 kwietnia w kościele św. Józefa Oblubieńca NMP w Jaworzynie Śląskiej. Mszy świętej przewodniczył bp Marek Mendyk. W modlitwie i żałobie ks. Krzysztofowi towarzyszyła nie tylko rodzina i kapłani, ale także siostry zakonne oraz wierni, którzy przybyli z parafii, gdzie posługiwał syn zmarłego: ze Świebodzic, Strzegomia i Ścinawki Dolnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję