Reklama

Niedziela Świdnicka

Bielawa. O. Andrzej Brzeziński. Uwolnienie i uzdrowienie zaczyna się od przebaczenia

To miało być kameralne spotkanie z bielawskim franciszkaninem w parafialnej salce dla dziesięciu osób, a zrodziło się z tego wielkie uwielbienie z modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie.

[ TEMATY ]

uzdrowienie

Bielawa

o. Andrzej Brzeziński

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

o. Andrzej Brzeziński na co dzień pracuje z franciszkańskimi seminarzystami w San Antonio w Teksasie

o. Andrzej Brzeziński na co dzień pracuje z franciszkańskimi seminarzystami w San Antonio w Teksasie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do miejscowego kościoła Wniebowzięcia NMP w sobotę 22 lipca przyszło kilkuset wiernych, którzy chcieli doświadczyć działania Pana Boga. - To dzisiejsze spotkanie nie było jakoś wyjątkowo planowane. W trakcie koleżeńskiej rozmowy z Dominikiem Ostrowskim - liderem bielawskiej wspólnoty Przyjaciół Oblubieńca, zrodził się pomysł, aby uczynić coś dobrego w parafii naszego dzieciństwa i młodości. Pomyślałem, że może spotkamy się w salce, przyjdzie dziesięć osób i będzie dobrze. Okazało się, że Pan Bóg zgromadził nas o wiele więcej, ponieważ chce budować z nami ojcowską relację – mówił o. Andrzej Brzeziński.

Zaczyna się od przebaczenia

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Modlitwa o uzdrowienie, związana jest z wiarą w to, że Jezus chce nas uzdrawiać. Powinniśmy się pytać innych, zwłaszcza chorych, czy chcą, abyśmy się za nich modlili. I choć możemy nie widzieć na własne oczy, czy coś wielkiego się wydarzy, czy Pan Bóg uzdrowi czy nie, to mamy być odważni i nie bać się takiej modlitwy – zachęcał franciszkanin konwentualny, podając przykłady z własnego doświadczenia, jak Pan Bóg uzdrawiał ludzi, nad którymi się osobiście modlił zakonnik.

Reklama

- Jednak nie wszystko do końca rozumiałem, ponieważ przychodzili do mnie ludzie, mówiąc, że ból po kilku dniach wrócił. Dlatego szukałem, pytałem, jak to jest? I dowiedziałem się, że niektóre źródła bólu mają przyczynę duchową. Jakieś nieprzebaczone sprawy czy duchowe zranienia wpływają na nasz układ nerwowy i nasze ciało, ponieważ jesteśmy połączonymi naczyniami. Jesteśmy psychofizyczni i duchowi. I tak się uczyłem, że proces uzdrowienia należy zacząć od sfery duchowej, zwłaszcza od przebaczenia – wyjaśniał, dodając, że modlitwa sama w sobie nie jest celem, ale jest środkiem, do nawiązania głębszej relacji z Bogiem.

Spotkaniu towarzyszyła diakonia muzyczna złożona z członków wspólnot z Kudowy, Kłodzka czy Bielawy. Po wygłoszonej konferencji każdy mógł podejść do o. Andrzeja, aby się nad nim pomodlił, ale także wierni wychodzili z ławek i modlili się za siebie nawzajem.

Osoba ojca Andrzeja

O. Andrzej Brzeziński jest rodem z parafii Wniebowzięcia i blisko 30 lat temu wstąpił do zakonu franciszkanów konwentualnych w Krakowie. Po odbytych studiach i przyjęciu święceń kapłańskich w 2002 roku pracował w Przemyślu, a następnie pojechał na misje do Uzbekistanu, tam nauczył się mówić po rosyjsku i przebywał z ludźmi, którzy nie wiedzieli za dużo ani o Bogu, ani o chrześcijaństwie. Następnie skierowany został na placówkę w Stanach Zjednoczonych, tam uczył się języka angielskiego. Przez cztery lata pracował w Waszyngtonie z młodzieżą studencką i był jednym z duszpasterzy akademickich. Na prośbę przełożonych zakonnych aktualnie pracuje z franciszkańskimi seminarzystami w San Antonio w Teksasie. Jak tylko ma możliwość i czas, przyjeżdża do Bielawy, aby odpocząć i odwiedzić dom rodzinny.

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

 

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

 

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

 

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

 

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

2023-07-24 21:50

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bielawa. Wysiłek i praca

[ TEMATY ]

Bielawa

bp Adam Bałabuch

Stanisław Bałabuch

Msza św. z bp. Adamem Bałabuchem

Msza św. z bp. Adamem Bałabuchem

W trzecią niedzielę wielkanocną biskup pomocniczy odwiedził parafię Bożego Ciała, gdzie proboszczem jest ks. kan. Cezary Ciupiak.

- W każdej misji, pracy dla Jezusa, muszą spotkać się dwa elementy: nasz wysiłek i nasza praca na polecenie Jezusa. W sytuacji małej skuteczności czy wręcz bezowocności naszego działania możemy popadać w zniechęcenie. Jesteśmy wówczas kuszeni bądź do zwiększania naszego wysiłku i liczenia tylko na siebie samych lub też do porzucenia wszystkiego i zaniechania wysiłku.
CZYTAJ DALEJ

Daniela Nawrockiego mogłoby nie być…

2024-12-03 11:56

[ TEMATY ]

felieton

Milena Kindziuk

Red

Takie informacje szokują. Bo czy to wypada, żeby kandydat na prezydenta przyznawał się publicznie, że nie jest biologicznym ojcem syna, którego wychowali razem z żoną? A jednak.

Na profilu 21-letniego Daniela Nawrockiego na portalu X aż kipi od patriotycznych wpisów, powiewają biało-czerwone flagi, hasztagi: #Niech żyje Polska!, #BógHonorOjczyzna, #TakdlaRozwoju, #ZachowajmyBohaterów (w odniesieniu do usunięcia z Muzeum II Wojny Światowej św. Maksymiliana Kolbe, błogosławionej Rodziny Ulmów oraz rotmistrza Pileckiego). Są odniesienia do rocznic historycznych, np. 78. rocznicy śmierci Danuty Siedzikówny "Inki”. Ale też syn Karola Nawrockiego, student Prawa i Administracji na Uniwersytecie Gdańskim, społecznik i dziennikarz, ma odwagę przyznawać się publicznie do wiary: „Dziś w gronie patriotów pomodliliśmy się za tych, którzy zginęli w walce o wolność, szczególnie za tych, których jeszcze nie udało się odnaleźć. Cześć i chwała bohaterom!” – napisał. W innym miejscu czytamy: „Wielki Piątek. Tego dnia w Kościele obchodzimy Misterium Męki Pańskiej. Zachęcam Państwa, którym bliskie są nasze katolickie wartości do udziału w Liturgiach…”. Jest katolikiem, młodym Polakiem dumnym ze swej Ojczyzny, zaangażowanym obywatelem Najjaśniejszej Rzeczpospolitej (kandydował już nawet w wyborach do Rady Miasta Gdańska).
CZYTAJ DALEJ

Narodzone dla nieba

2024-12-03 19:40

[ TEMATY ]

książka

życie

prolife

Materiał prasowy

Kiedy kolejni przyjaciele, znajomi czy krewni dzielą się radosną nowiną dotyczącą błogosławionego stanu, wy, droga mamo i drogi tato, spuszczacie wzrok, ocieracie ukradkiem łzę, bo nie doczekaliście narodzin swojego dziecka.

Wam, rodzicom, towarzyszą tysiące pytań: dlaczego serce maluszka przestało bić, dlaczego akurat nas to spotkało, dlaczego doszło do poronienia? Zadaje je sobie każdy, kto doświadczył utraty nienarodzonego życia. Skoro Bóg chce naszego szczęścia, dlaczego w takim razie dopuszcza śmierć dziecka? To kwestie, od których nie można uciekać. Bez względu na to, czy jesteś człowiekiem głębokiej wiary, czy „letnim” katolikiem, a może osobą będącą daleko od Kościoła, masz prawo do ich podejmowania.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję