„To wydarzenie towarzyszy 82. rocznicy męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz, która przypada w poniedziałek” – powiedziała PAP reżyser i scenarzystka Gabriela Mruszczak.
Jak wskazała Mruszczak, „wielki święty Kościoła katolickiego ojciec Maksymilian Kolbe jest na tyle rozpoznawalną postacią, że niejednokrotnie słyszał o nim Dagmar Kopijasz, mieszkaniec miejscowości nieopodal Oświęcimia. Bardzo przejął się, kiedy do jego rąk trafiła zniszczona fotografia świętego. I choć sam dystansuje się od wiary, wyrusza w podróż ze starą fotografią ojca Kolbe, by odkryć, dlaczego ten święty pojawił się w jego życiu” – powiedziała.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dagmar Kopijasz na co dzień opiekuje się miejscami pamięci związanymi z historią KL Auschwitz-Birkenau i ocala od zapomnienia oraz zniszczenia artefakty związane z funkcjonowaniem niemieckiego obozu koncentracyjnego. Czasem w jego ręce trafiają przedmioty, które nie są dla niego oczywiste – obozowe różańce, szkaplerze, okulary. Staje przed pytaniami, na które trudno mu odpowiedzieć. „Brat mojego pradziadka był księdzem. Dostał się do obozu za to, że odprawiał procesje o polsku. Zginął w Auschwitz zabity zastrzykiem fenolu” – wyznał Dagmar Kopijasz.
Reklama
Jak podkreśliła Mruszczak, „w filmie udało się zarejestrować rozmowę z nieżyjącym już franciszkaninem, ojcem Ignacym Rejchem, który jeszcze przed wybuchem II wojny światowej osobiście spotkał się z Maksymilianem Kolbe”. „On to pozostawił nam - twórcom filmu, przesłanie, aby +zawsze z uśmiechem do życia podchodzić+” – powiedziała.
W dokumencie obecny jest wątek związany z bezinteresowną pomocą udzielaną więźniom obozu przez aptekarkę z Brzeszcz, Marię Bobrzecką. „Na jednym ze strychów znalazłem przedwojenne wydania +Rycerza Niepokalanej+, które pani Bobrzecka prenumerowała. Lektura tego pisma, którego twórcą był ojciec Kolbe, bez wątpienia wpłynęła na jej późniejszą bohaterską postawę w czasie okupacji” – powiedział Kopijasz.
W produkcji zostały wykorzystane archiwalne nagrania byłych więźniów KL Auschwitz-Birkenau: Władysława Lewkowicza, który przebywał w obozie z ojcem Maksymilianem, oraz Stanisława Szpunara, świadka pamiętnego apelu, na którym franciszkanin zdecydował się pójść na śmierć za współwięźnia.
Swoim świadectwem działania św. Maksymiliana w życiu podzielili się również między innymi aktor Marcin Kwaśny, przedsiębiorcy Piotr Gacek, Maciej Gnyszka, Jan Walaszek, córka legendarnego boksera Tadeusza „Teddy`ego” Pietrzykowskiego - Eleonora Szafran oraz krewne ojca Kolbego.
Reklama
Twórczyni obrazu powiedziała PAP, że zdjęcia trwały ponad rok. „Mogliśmy pozwolić sobie na to, aby nie +zaliczać+ kolejnych nagrań w jak najkrótszym czasie, lecz dać wybrzmieć emocjom po każdym kolejnym spotkaniu z osobami, dla których ojciec Kolbe jest ważny” – podkreśliła Gabriela Mruszczak, która towarzyszyła Kopijaszowi w poszukiwaniach. Ekipa filmowa odwiedziła między innymi Niepokalanów, Zduńską Wolę, Stare Bystre, Kalwarię Pacławską, Bielsko-Białą, Kraków, Babice, Oświęcim i Harmęże.
Mruszczak wyjaśniła, że twórcom przyświecały słowa św. Maksymiliana wypowiedziane w KL Auschwitz do więźnia z pierwszego transportu, Eugeniusza Niedojadło: „Właśnie tutaj w Auschwitz nie wolno nam nienawidzić. Należy kochać. Należy kochać nawet swoich wrogów, nawet tych, którzy nas prześladują”.
Autorką scenariusza, montażystą i reżyserem była Gabriela Mruszczak. Zdjęcia zrealizowali: Maciej Mroziewski, Sara Mroziewska, Gabriela Mruszczak, Piotr Struczyk. Konsultantem merytorycznym był franciszkanin ojciec Piotr Cuber, długoletni gwardian klasztoru w Harmężach koło Oświęcimia i zwierzchnik tamtejszego Centrum św. Maksymiliana. Opiekę reżyserską sprawował Cezary Nowicki, a producentem był Bogusław Sobczak.
Film otrzymał III nagrodę na Międzynarodowym Katolickim Festiwalu Filmów i Multimediów „Niepokalana” 2022, gdzie miał swój premierowy pokaz.
Wersja pełnometrażowa filmu została zrealizowana przez Fundację Forum Rozwoju Inicjatyw Lokalnych dzięki wsparciu darczyńców. Powstał też krótki metraż. Było to możliwe dzięki udziałowi w programie „Filmoteka Małopolska”, realizowanym przez Małopolskie Centrum Kultury „Sokół” w Nowym Sączu i finansowanym z budżetu Województwa Małopolskiego.
Reklama
Polski franciszkanin ojciec Maksymilian Maria Kolbe został deportowany do Auschwitz 28 maja 1941 r. Dwa miesiące później Niemcy w odwecie za ucieczkę jednego z więźniów wyznaczyli na śmierć głodową grupę Polaków. Wśród nich był Franciszek Gajowniczek. O. Kolbe dobrowolnie zgłosił się za niego. Zakonnik zmarł 14 sierpnia 1941 r. dobity zastrzykiem fenolu, jako ostatni z więźniów zamkniętych w bunkrze głodowym. Franciszkanin został kanonizowany w 1982 r.
Centrum św. Maksymiliana jest ośrodkiem pamięci i modlitwy, a zarazem wotum wdzięczności za życie, dzieło i ofiarę Maksymiliana Kolbego. Prowadzą je franciszkanie oraz Misjonarki Niepokalanej Ojca Kolbego. Podczas II wojny światowej w Harmężach istniał podobóz Harmense należący do KL Auschwitz. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
szf/ pat/