Reklama

Gdy przychodzi śmierć, przychodzi także Chrystus

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Umarł dosłownie w progach Stolicy Apostolskiej. Na ziemi polskiej pierwszą stacją pośmiertnej podróży z Rzymu abp. Józefa Życińskiego był Tarnów, stolica diecezji, której w latach 1990-97 był ordynariuszem.
15 lutego trumna z ciałem abp. Życińskiego została przewieziona do katedry tarnowskiej, miejsca, w którym 4 listopada 1990 r. przyjął sakrę biskupią. Mszy św., z udziałem metropolity katowickiego abp. Damiana Zimonia, biskupa gliwickiego Jana Wieczorka, biskupa elbląskiego Jana Styrny i biskupa pomocniczego archidiecezji lubelskiej Artura Mizińskiego, przewodniczył biskup tarnowski Wiktor Skworc - następca abp. Życińskiego na stolicy biskupiej.
Homilia wygłoszona przez bp. Skworca była szczególną medytacją nad misterium życia i śmierci śp. Józefa, pasterza Kościoła, którego namiot życia i doczesnej egzystencji został tak nagle zwinięty. - Człowiek, kapłan, biskup wiary, skromności, serdeczny i pogodny duchem, ewangeliczny myśliciel, liryk ambony, Cogito w sutannie, światowej sławy intelektualista, a przy tym przyjaciel, mistrz i wrażliwy orędownik ludzi prostych oraz aktywny obywatel wielkich i małych ojczyzn… Szedł z Chrystusem po niepopularnych szlakach, określanych nieraz jako kontrowersyjne, o ile kontrowersyjny może być ewangeliczny radykalizm. Widział głębiej i dalej, umiał rozpoznawać znaki czasu. Jak prorok. I doświadczał losu proroka, którego udziałem bywa nieraz gorzki chleb odrzucenia i twardy kamień oskarżeń, ale i kwiaty - to krótka, ale jakże wymowna charakterystyka osoby abp. Życińskiego, nakreślona przez bp. Skworca. W perspektywie przywołanych słów Tomasza Mertona: „Gdy przychodzi śmierć, przychodzi także Chrystus, przynosząc nam życie wieczne, które kupił dla nas swoją śmiercią”, bp Skworc pytał, czy śmierć abp. Życińskiego nie przyszła za wcześnie: - Tyle mógłby jeszcze dokonać dobrych, Bożych dzieł; tyle ważnych i mądrych tekstów napisać; tyle światłych, trafnych sądów wypowiedzieć; tylu ludzi pokrzepić ciepłem swej pasterskiej obecności. Dlaczego akurat w ten sposób, nagle, Pan przeciął nić jego życia? Dalej mówił: - Nagła śmierć abp. Józefa jakże bardzo wynikała z jego życia. On był nieustannie w pospiesznej drodze, przynaglany pragnieniem służby Bogu i ludziom w Kościele i poprzez Kościół. I tak też umarł, można by rzec - na sercu Kościoła-Matki, w progach Stolicy Apostolskiej; złożywszy siebie na ołtarzu apostolskiej posługi.
Przed zakończeniem Mszy św. w imieniu kapłanów diecezji tarnowskiej pożegnał wielkiego naukowca jego przyjaciel, ks. prof. Michał Heller. - Był nieprzeciętnym człowiekiem, księdzem z powołania, wybitnym filozofem, utalentowanym pisarzem, ciętym polemistą, zdolnym zarządcą i subtelnie niosącym pomoc samarytaninem. Jest nam żal, że gdy był z nami, nie potrafiliśmy go docenić i wykorzystać jego talentu - wyznał ks prof. Heller.

(oprac. buk)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co w praktyce oznaczają dla mnie słowa: „JEZU, UFAM TOBIE!”?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii Mt 11, 2-11.

Niedziela, 14 grudnia. Trzecia Niedziela Adwentu.
CZYTAJ DALEJ

Prof. Roszkowski oczyszczony z zarzutów dot. podręcznika do HiT

2025-12-11 15:41

[ TEMATY ]

prof. Wojciech Roszkowski

Karol Porwich/Niedziela

Prof. Wojciech Roszkowski

Prof. Wojciech Roszkowski

Pozytywny dla prof. Wojciecha Roszkowskiego wyrok sądowy w sprawie dotyczącej podręcznika „Historia i Teraźniejszość”. Sprawę wytoczyli mu rodzice dziecka poczętego dzięki metodzie in vitro.

Rodzice dziecka urodzonego dzięki metodzie in vitro wnieśli pozew przeciwko prof. Wojciechowi Roszkowskiemu z powodu fragmentu podręcznika „Historia i teraźniejszość”. Uważali, że zawarte w nim treści piętnowały dzieci poczęte tą metodą. W związku z tym skierowali sprawę przeciwko autorowi i wydawnictwu, zarzucając naruszenie ich dóbr osobistych.
CZYTAJ DALEJ

40. Międzynarodowy Festiwal Filmów Maksymiliany 2025 – gala finałowa i werdykty jury

2025-12-14 20:14

[ TEMATY ]

Maksymiliany 2025

Mat.prasowy

We Wrocławiu odbyła się uroczysta gala finałowa 40. Międzynarodowego Festiwalu Filmów Maksymiliany 2025, zamykająca jubileuszową edycję wydarzenia, które od czterech dekad promuje kino inspirowane wartościami chrześcijańskimi, humanistycznymi i personalistycznymi. Tegoroczne hasło festiwalu – „A nadzieja zawieść nie może” (Rz 5,5) – wyznaczyło duchowy i artystyczny wymiar całego programu.

Galę poprowadzili Jerzy Skoczylas i Agnieszka Damrych, łącząc elegancję słowa, refleksję i charakterystyczny dla jubileuszu ton wspólnotowego święta kultury. Oprawę muzyczną zapewnił duet Paulina Jeżewska (wokal) i Olek Misiewicz (fortepian), a także sami prowadzący, wykonując przedwojenne utwory związane z filmem, które nadały wieczorowi szczególny, osobisty charakter.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję