P. Czarnek: film "Zielona granica" to kolejna faza plucia na polski mundur
Film "Zielona granica" Agnieszki Holland to kolejna faza plucia na polski mundur, plucia na polskie służby, plucia na polskie wojsko i wszystkich tych, którzy strzegą 24 godziny na dobę, z narażeniem swojego życia i zdrowia granicy RP, po to, by w Chełmie nie było Buczy - podkreślił szef MEiN Przemysław Czarnek w wpolsce.pl.
"Jesteśmy bardzo wdzięczni pani Holland za ten film, bardzo dobrze że on się pojawia teraz w kinach, bo jest to kolejna faza plucia na polski mundur, plucia na polskie służby, plucia na polskie wojsko i wszystkich, którzy strzegą 24 godziny na dobę, z narażeniem swojego życia i zdrowia granicy RP, po to by w Chełmie nie było Buczy. Po to by w Rzeszowie, Lublinie czy Warszawie nie było Marsylii, podpalanych samochodów. Po to, by gwałtów na Polkach nie było tyle co we Francji czy Belgii" - powiedział we wtorek minister edukacji i nauki.
Dodał, że "ci ludzie z narażeniem własnego zdrowia i życia strzegą bezpieczeństwa Polek i Polaków, po to, żeby w Polsce nie była piekła kobiet, które chcą serwować ci, którzy chcieliby przepuścić wszystkich nielegalnych migrantów przez granicę".
"Bardzo dziękuję pani Holland, że ten film puszcza teraz, bo odsłania po raz kolejny to, jakie nastawienia ma tamta strona reprezentowana przez +Gazetę Wyborczą+ do polskich służb, wojska i munduru" - stwierdził Czarnek.
Film Agnieszki Holland film miał swoją premierę 5 września podczas festiwalu filmowego w Wenecji i został uhonorowany nagrodą specjalną jury festiwalowego. Ma wejść do kin w Polsce 22 września. (PAP)
Intencją ministra nie jest ingerowanie w sprawy ustawowo zagwarantowane do wyłącznej kompetencji organów uczelni - napisał Przemysław Czarnek w liście do RPO.
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar skierował 30 października do szefa resortu edukacji i nauki Przemysława Czarnka pismo w sprawie zaangażowania uczelni w trwające protesty społeczne. W wystosowanej odpowiedzi udostępnionej na stronie resortu Czarnek wskazuje, że podstawą systemu szkolnictwa wyższego i nauki jest wolność nauczania, twórczości artystycznej, badań naukowych oraz autonomia uczelni.
Dla mnie św. Jan Paweł II stał się "obrazem naprawdę cudownego, dobrego pasterza na wzór Pana Jezusa, który mocno trzyma się podstaw wiary, który śmiało głosi i niezmordowanie prowadzi owce do Królestwa Niebieskiego - powiedział łaciński biskup kijowsko-żytomierski Witalij Krywycki SDB. W rozmowie z ukraińskim portalem rzymskokatolickim podzielił się on swymi przemyśleniami na temat papieża-Polaka w przededniu 20. rocznicy jego śmierci, przypadającej 2 kwietnia.
Na początku krótkiego wywiadu niespełna 53-letni hierarcha przyznał, że nie miał okazji do osobistego kontaktu z Janem Pawłem II, ale uczestniczył w kilku spotkaniach z nim wraz z tysiącami innych osob w latach 1991 roku: najpierw w Białymstoku w czerwcu, a następnie w sierpniu w Częstochowie w ramach Światowego Dnia Młodzieży, oraz w czerwcu 2001 na Ukrainie. "I za każdym razem był on dla mnie człowiekiem, który łączy milliony ludzi a zarazem prowadził ich do Pana" - tłumaczył rozmówca portalu. Zaznaczył przy tym, iż Ojciec Święty stał się dla niego "obrazem prawdziwie cudownego, dobrego pasterza na wzór Pana Jezusa, mocno trzymającego się fundamentów wiary, który śmiało przepowiada i niestrudzenie prowadzi swe owce do Królestwa Niebieskiego".
"Chrystus i jawnogrzesznica", Nicolas Poussin (1653 r.)
Ważne jest, aby w każdej sytuacji kryzysowej, którą przeżywam, zaprosić Jezusa. On jest pomocą, światłem i On udziela łaski, aby z trudności wyjść i stać się lepszym czy mądrzejszym.
Jezus udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On, usiadłszy, nauczał ich. Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę, którą dopiero co pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, tę kobietę dopiero co pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co powiesz?» Mówili to, wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus, schyliwszy się, pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem». I powtórnie schyliwszy się, pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta stojąca na środku. Wówczas Jezus, podniósłszy się, rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?» A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz».
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.