Reklama

Polska

Kard. Nycz o pogrzebie gen. Jaruzelskiego

Zdaniem kard. Kazimierza Nycza, w przypadku osoby gen. Wojciecha Jaruzelskiego „musi być różnica w pochówku i przeżywania żałoby narodowej”. - Ja nikomu nie odmawiam pogrzebu, jeśli jest ochrzczony, jeśli się wyspowiadał, przyjął sakramenty święte, a więc jakoś żałował – powiedział dziś dziennikarzom metropolita warszawski, dodając jednak, że „z tego, że tak się stało nie znaczy, że wszyscy muszą mieć jednakowe pogrzeby”. Zaznaczył jednocześnie, że dyskusję o historycznej ocenie postaci gen. Jaruzelskiego lepiej odłożyć na czas po pogrzebie.

[ TEMATY ]

kard. Kazimierz Nycz

Marcin Żeglińśki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„To jest postać rzeczywiście tragiczna, która będzie budziła wątpliwości przez przynajmniej 100 lat, a myślę że więcej. Stan wojenny i lata 50., 60. i 70., w których generał już działał, jest czasem tragicznym dla Polski, czasem – trzeba to powiedzieć jasno – niewoli. I wszyscy, którzy w tym systemie działali, współpracowali w tym” – mówił dziś dziennikarzom metropolita warszawski.

Zdaniem kard. Nycza, dyskusja o odpowiedzialności gen. Jaruzelskiego m.in. za krwawe tłumienie protestów robotniczych musi zejść z kanw sądowych, gdyż człowiek umarł. Pozostanie ona jednak dyskusją historyków, „niewątpliwie zażartą i bardzo dobrze, że taką będzie”. Wyraził nadzieję, że jeszcze więcej dowiemy się, jeśli kiedyś wreszcie zostaną otwarte wszelkie archiwa, także moskiewskie, które kryją informację o tamtych czasach. Będziemy [wtedy] jeszcze więcej wiedzieć, na czym polegała tragiczność tej postaci – dodał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Natomiast przed jednym bym przestrzegał: ten dzień między śmiercią a pogrzebem nie jest czasem dobrym na taką dyskusję. Tutaj trzeba się modlić, za każdego zmarłego trzeba się modlić, czy się to podoba, czy nie. Za wszystkich, także za niego, Pan Jezus umarł na krzyżu” – podkreślił metropolita warszawski.

Reklama

Jak dodał, w tych dniach rodzinie gen. Jaruzelskiego należy się współczucie. – Każdy, kto przeżył śmierć kogoś bliskiego, wie co to znaczy odejście babci, dziadka, a zwłaszcza ojca czy matki – zaznaczył.

Kard. Nycz stwierdził, że obecny czas należy raczej poświęcić modlitwie i współczuciu rodzinie zmarłego, ale także potraktować go jako czas głębokiej refleksji. – Zostawmy dyskusję na czas po pogrzebie, ona na pewno będzie, i będzie dyskusją nie tylko historyków, pewnie będzie odwieczną dyskusją polityków, partii – dodał.

Zdaniem kard. Nycza, „byłoby rzeczą najgorszą, gdybyśmy taką rozmową pogłębili i tak istniejące podziały, co nie znaczy, że nie należy szukać prawdy. - Godnie przeżyjmy to wydarzenie, wokół którego jest śmierć i mnóstwo znaków zapytania, wątpliwości, a czasem trafnych ocen – dodał hierarcha.

W opinii kard. Nycza „musi być różnica w pochówku i przeżywania żałoby narodowej w tym konkretnym przypadku”. - Ja nikomu nie odmawiam pogrzebu - nawet katolickiego - jeśli jest ochrzczony, jeśli się wyspowiadał, przyjął sakramenty święte, a więc jakoś żałował, i zostawiamy go osądowi Bożemu. Natomiast z tego, że tak się stało nie znaczy, że wszyscy muszą mieć jednakowe pogrzeby – powiedział metropolita warszawski.

2014-05-28 15:13

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Nycz: Dla Prymasa Tysiąclecia priorytetem była godność człowieka

Ulicami Starego Miasta przeszła procesja Bożego Ciała, którą poprowadzili biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek i warszawscy biskupi pomocniczy.

W związku z aktualną sytuacją epidemiczną w tym roku, podobnie jak rok temu, w archidiecezji warszawskiej nie odbyła się centralna procesja Bożego Ciała.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: Jezus ujawnia nam piękno "Ojczyzny" ku której zmierzamy

2024-05-12 13:01

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

"Jezus ujawnia nam i przekazuje swoim Słowem i przez łaskę sakramentów piękno `Ojczyzny`, ku której zmierzamy" - powiedział Franciszek przed modlitwą Regina Coeli w Watykanie. Papież nawiązał do obchodzonej dzisiaj we Włoszech i w innych krajach uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego.

Franciszek zwrócił uwagę, że powrót Jezusa do Ojca nie jest rozłąką z nami, ale raczej dojściem przed nami do celu. Porównał to górskiej wspinaczki, kiedy wchodząc na szczyt otwiera się horyzont i widać krajobraz. Wtedy też całe ciało - ręce, nogi i każdy mięsień - wytęża się i koncentruje, żeby dotrzeć na szczyt. "I my, Kościół, jesteśmy właśnie tym ciałem, które Jezus, wstąpiwszy do nieba, pociąga ze sobą, jak w `grupie wspinaczy`” - powiedział Franciszek zaznaczając, że "Jezus ujawnia nam i przekazuje swoim Słowem i przez łaskę sakramentów piękno `Ojczyzny`, ku której zmierzamy.

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję