Sejm zmienił w czwartek swój regulamin. Jedna z wprowadzonych zmian przewiduje wykorzystanie urządzenia do liczenia głosów przy wyborze przez Sejm prezesa Rady Ministrów w tzw. drugim kroku konstytucyjnym. Druga zmiana w regulaminie ma, według wnioskodawców, usprawnić prace nad budżetem państwa. Zgodnie z nią, w przypadku, gdy właściwa komisja nie przedstawi komisji finansów publicznych swojego stanowiska w określonym terminie, nie wstrzymuje to dalszych prac komisji finansów publicznych.
"Zmiana regulaminu to kolejny przykład ograniczania debaty publicznej przez marszałka Hołownię w Sejmie" – ocenił w wypowiedzi dla PAP Bochenek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
"Kuriozum jest to, że te zmiany regulaminów doprowadzą do tego, iż ograniczona zostanie możliwość dyskusji w komisjach sejmowych nad budżetem państwa" - dodał.
W świetle zmian – jak kontynuował – "nieistotnymi będą opinie i rekomendacje komisji merytorycznych w Sejmie, które będą dotyczyły tego najważniejszego dokumentu".
Reklama
"Od pewnego czasu mam wrażenie, że pan Hołownia ewidentnie próbuje odciąć opinię publiczna od dostępu do informacji: najpierw uniemożliwia debatę nad uchwałą Sejmu dotyczącą zmiany traktatu, dzisiaj zmiana regulaminu pracy Sejmu. Wszystko po to, aby szybko, pod dywanem, bez udziału kamer i opinii publicznej przygotowywać przepisy niekorzystne dla społeczeństwa i realizować +geszefty+ koalicyjnej, sejmowej większości" – ocenił rzecznik PiS.
"Polacy maja prawo do informacji. Gdyby nie nasze działanie, pewnie do dzisiaj nie ujrzałaby światła dziennego afera wiatrakowa i działania, prawdopodobnie, lobbystów w Sejmie Hołowni, co zresztą będzie badała prokuratura. Jako PiS będziemy patrzeć im na ręce" – dodał rzecznik PiS. (PAP)
Autor: Rafał Białkowski
rbk/ ktl/ mir/