Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Góra Tabor Junior

[ TEMATY ]

dzieci

inicjatywa

Archiwum ks. Krzysztofa Wąchały TChr

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W przededniu Dnia Dziecka blisko 400 dzieci z parafii prowadzonych przez księży chrystusowców na terenie archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej spotkało się w Binowie niedaleko Szczecina na swojej Górze Tabor - miejscu przemiany w świadomego chrześcijanina. Akcja prowadzona przez chrystusowców, a skierowana do młodzieży - Góra Tabor - ma od tego dnia swojego młodszego brata!

Zaczęło się przede wszystkim pochmurnie. Potem jednak było już tylko lepiej, a w końcu słońce opanowało całe binowskie pole i mały filialny kościółek, przy którym dzieci mogły się spotkać dzięki gościnności ks. proboszcza Władysława Kołtowskiego SChr z parafii w Szczecinie-Podjuchach, wspieranego dzielnie przez ks. Roberta Oziemkiewicza SChr. Jednak to spotkanie było inicjatywą wszystkich księży chrystusowców, którzy zajmują się duszpasterstwem dzieci. To oni już od kilku miesięcy robili wszystko, by ten dzień był szczególny dla dzieci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W spotkaniu wzięły udział dzieciaki zrzeszone w ogniskach misyjnych, scholach, LSO, duszpasterstwach dzieci z parafii Stargardzie Szczecińskim, Chociwlu, Goleniowie, Pyrzycach, Szczecinie, Płotach. Mnóstwo dzieci równa się mnóstwo radości! Rozśpiewanie całej gromady powierzone zostało zespołowi "Boże Światełka" z parafii pw. Chrystusa Króla w Stargardzie. Były zabawa, taniec i śpiew. Potem prowadzący ks. Krzysztof Wąchała SChr przypomniał o temacie tegorocznego spotkania: chrzest, który czyni nas dziećmi samego Boga. Dzieci z koła teatralnego z parafii pw. Chrystusa Króla w Stargardzie przybliżyły historię chrztu: najpierw chrzest Pana Jezusa w Jordanie, potem chrzest Polski i Mieszka I, a na koniec - każdego człowieka.

Mszy św., która odbyła się w niezwykle słonecznych warunkach na placu kościelnym - przewodniczył Wikariusz Generalny Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej ks. Bogusław Burgat SChr w koncelebrze z pozostałymi księżmi przybyłymi na Górę Tabor Junior. Homilię do dzieci w czasie wygłosił ks. Krzysztof Jeruzalski SChr, jeszcze raz przypominając, jak ważne jest dziedzictwo chrztu, które każdy z nas otrzymał od Boga jako dar: niezwykły, cenny, ale i kruchy jednocześnie. Oprawę liturgii przygotował zespół "Szmaragdowe Duszki" z parafii w Szczecinie-Zdrojach. Bardzo licznie reprezentowana była także grupa ministrantów.

Reklama

Po Mszy św. nastąpiło rozstrzygnięcie konkursu na Transparent Wiary, czyli wielkie wyznanie wypisane wielkimi literami, by wszyscy widzieli, że „Wierzę w Jezusa!” I miejsce przypadło parafii z Chociwla, II - parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Szczecinie, a III - parafii pw. św. Józefa w Stargardzie.

Jednym z najważniejszych punktów programu było przejście z kościoła na pole, na którym czekały kolejne atrakcje. Marsz Wiary… Marsz modlitwy… Manifestacja tego, kim jestem. Po drodze - Różaniec, bo trzeba się pomodlić za Polonię, za chrystusowców. W różnych językach…

Potem już był tylko czas na zabawę. Na polu w Binowie swoje stoiska rozbili przedstawiciele każdej parafii uczestniczącej w spotkaniu. Takiej różnorodności nikt się nie spodziewał. Była - oczywiście - wioska misyjna, a w niej cuda i cudeńka. Było malowanie twarzy - jak to na najlepszym festynie! Kolejne stoisko: własnoręczny wyrób biżuterii. Potem: wianki Dąbrówki (prawie autentyczne, jakie miała Dąbrówka w czasie chrztu, a na pewno w czasie przedstawienia) i Psi Świat, w którym każdy mógł pobawić się z dwoma flatami. Kolejne stanowisko - bębniarze. Dalej: kiełbaski z grilla, ciasta i soczki. Dla każdego głodnego (a było ich już mnóstwo) coś dobrego. Oprócz tego gry sportowe, przeciąganie liny, konkurs plastyczny i zabawa z wodzirejem, czyli pełen czad i wędrówka po melodiach, krajach i kontynentach.

Piękna pogoda. Piękny czas. Księża chrystusowcy po raz kolejny udowodnili, że są mistrzami animacji dziecięcej; że naprawdę wspólnymi siłami można stworzyć niesamowitą imprezę; że Dzień Dziecka nie musi być tylko komercyjną zabawą; że jeśli to wyczekiwane święto dzieci doprawimy szczyptą wartości i setką szczypt Pana Boga, to wychodzi nie impreza, lecz majstersztyk dziecięcej radości. I za to właśnie my, uczestnicy - wam, organizatorom z serca dziękujemy…

Najlepsza recenzja tego spotkania? Krzyk „JAAAA!”, gdy dzieci zostały zapytane w drodze powrotnej, kto w przyszłym roku jedzie na Górę Tabor Junior…

ZOBACZ GALERIĘ FOTO
2014-06-01 10:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wałbrzych. Mają pomysł duchowe ożywienie parafii

[ TEMATY ]

inicjatywa

Wielki Post

ks. Bartosz Kocur

Parafia Niepokalanego Poczęcia NMP w Wałbrzychu

Ks. Bartosz Kocur z wałbrzyską młodzieżą

Ks. Bartosz Kocur z wałbrzyską młodzieżą

Młody duszpasterz z Wałbrzycha po raz kolejny wyszedł z duszpasterską inicjatywą.

O nowym dziele, jeszcze w przed rozpoczęciem Wielkiego Postu, ks. Bartosz Kocur opowiadał w czasie niedzielnych homilii, wyjaśniając na czym będzie polegała indywidualna modlitwa ogarniająca wszystkich wiernych z parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny na Piaskowej Górze.

CZYTAJ DALEJ

150 minut do potęgi

2024-05-11 09:02

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Centralny Port Komunikacyjny to nie tylko projekt infrastrukturalny, lecz także manifestacja polskiej determinacji i ambicji. W kraju, gdzie przez lata samo mówienie o potrzebie rozwoju i byciu na równi z zachodem było kwestionowane. Gaszenie polskich ambicji pustymi hasłami o „megalomanii”, „mocarstwowości” i „machaniu szabelką” to zmora ostatnich 35 lat. Dziś sama idea CPK stanowi punkt zwrotny, jako symbol odrzucenia kompleksów na rzecz przyszłościowych inwestycji.

Zacznijmy od faktu, że projekt CPK to nie tylko lotnisko, ale cała, rozległa sieć kolei, którą może zobrazować jedna liczba: 2,5 godziny, czyli 150 minut. Tyle zajmowałby dojazd do Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) i Warszawy z każdej aglomeracji w Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Protestujący zdecydowanie: precz z zielonym obłędem

2024-05-11 11:36

[ TEMATY ]

protest

rolnicy

protesty

Łukasz Brodzik

Z najdalszych zakątków naszego kraju do Warszawy zjechały setki tysięcy Polaków na protest Precz z Zielonym Ładem. Nam udało się bezpośrednio porozmawiać z kilkoma uczestnikami manifestacji.

Wsiadamy do autokaru w Zielonej Górze. To jedno z najodleglejszych miejsc, z których wyruszają na protest niezadowoleni z unijnej „polityki klimatycznej” rodacy. Zbiórka 3:45, wyjazd o 4:00. Wszyscy przed czasem, pełna mobilizacja. Z województwa lubuskiego łącznie wyruszają 4 autokary. Na dworze jest jeszcze ciemno, gdy zabieramy „na pokład” kolejnych związkowców z Sulechowa. Jeszcze tylko pożegnanie z figurą Chrystusa Króla w Świebodzinie i „wskakujemy” na autostradę.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję