Reklama

Święta z testamentu bł. Jana Pawła II (3)

W dzisiejszych czasach, kiedy tak wielki atak jest skierowany na kobietę, a także na dziecko, Kościół ukazuje nam św. Giannę Berettę Mollę

Niedziela Ogólnopolska 18/2012, str. 30

Archiwum Krystyny Zając

Św. Gianna w dniu ślubu

Św. Gianna w dniu ślubu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Św. Gianna Beretta Molla - żona i matka, a także lekarz - która żyła w naszych czasach, pozwala nam odkrywać radość życia, radość bycia ukochaną żoną. Często bywa nazywana świętą życia codziennego, świętą uśmiechniętą, a także świętą zawierzenia Opatrzności Bożej.

Lekarz

Jako młoda dziewczyna miała wiele pomysłów na swoje życie, pragnęła być dobrym i mądrym lekarzem. Ten zawód wybrała nie dlatego, że jej dwaj starsi bracia byli już lekarzami, ale dlatego, że uważała, iż jest to jeden z najpiękniejszych zawodów, gdyż dotyka samego Jezusa cierpiącego w chorych pacjentach. W jednej ze swoich prelekcji nawoływała kolegów lekarzy, by pamiętali o duszy chorego. Widziała w tym zawodzie wielką misję ewangelizacyjną.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Żona i matka

Reklama

Odkrywa także dar posługi w założeniu rodziny, prosi swego przyszłego męża, by zaakceptował jej wizję rodziny - jako małego wieczernika, w którym Jezus będzie zajmował pierwsze miejsce, będzie czuwał nad ich decyzjami i wyborami, a także pomagał w uświęcaniu ich dzieci, by stawały się święte. Chciała mieć wiele świętych dzieci. Bóg pozwolił jej wydać na świat czworo. Były dla niej wielkimi skarbami. To dla ostatniego skarbu poświęciła swoje młode życie. Tak mówiła do przyjaciółki, która podpowiadała jej, by ocaliła swoje życie i żyła dla malutkich dzieci, które już urodziła: „Takie samo prawo ma to moje maleństwo jak i te, które są. Gdyby mnie zabrakło, to nimi zaopiekuje się mój ukochany mąż oraz Opatrzność Boża. Jednak tym, które noszę pod moim sercem, nawet Bóg nie jest w stanie się zaopiekować, jeśli ja temu życiu powiem: NIE”.

Osobista kalwaria

I tak jej kalwaria rozpoczyna się w Wielki Piątek 20 kwietnia 1962 r., kiedy trafia do kliniki w Monza, by urodzić swoje ostatnie dziecko. Wielka Sobota staje się radością dla niej i dla całej rodziny, bo oto na świat przychodzi śliczna dziewczynka, która dzisiaj też jest lekarzem, jak jej święta Matka. Gianna bardzo gorąco modliła się, by dziecię urodziło się zdrowe i jako lekarz pediatra miała możliwość sprawdzenia tego po jej urodzeniu. Mąż tak relacjonuje: „Kiedy wybudziła się z narkozy i podano jej córeczkę, wzięła ją delikatnie w swoje ramiona i leciutko ucałowała, potem trzymała ją długo w swoich ramionach, jakby wiedziała, że już jej nie wychowa”.
I tak rozpoczęła się jej golgota, która trwała do wigilii Miłosierdzia Bożego. Wiemy, że zachowała się jej historia choroby, w której lekarze odnotowali: „Pacjentka nie chce przyjmować żadnych środków uśmierzających ból ani uspokajających”. Zaś do swojej siostry, która czuwała przy niej dzień i noc, tak mówiła: „Chcę cierpieć jak Jezus na krzyżu”.

Moc przesłania św. Gianny

Nadszedł ranek wigilii Miłosierdzia Bożego. Została przewieziona do domu, o to prosiła bardzo swego męża. Chciała choć na moment usłyszeć swoje maleństwa, by ich głosy „zabrać” do Pana. Mąż, który żył nadzieją, że Bóg wysłucha modlitwy jego i dzieci, tak ten czas wspomina: „Nie wyobrażałem sobie, że mogę ją stracić, chwyciłem się jednego - modlitwy. Na kolanach wraz z naszymi dziećmi prosiłem Boga, by jej nie zabierał. Jednak kiedy zmarła (28 kwietnia 1962 r.), pytałem: Boże, dlaczego zabrałeś matkę tak malutkich dzieci?
Dzisiaj, po latach, wiem, że drogi Boże nie są naszymi. I kiedy klękam przed moją świętą żoną, modlę się do niej tak: «Kochana Gianno, Ty wiesz, że Bóg podarował mi bardzo długie życie, w tym życiu dał mi wiele radości, bo spotkałem Ciebie. Obdarzył mnie czwórką cudownych dzieci. Dał mi jednak wiele cierpień, bo najpierw zabrał mi Ciebie, od Twojej śmierci nie upłynęły dwa lata, kiedy zabrał mi ukochaną Mariolinę» (11 lutego 1964 r.). Dał mi wielką łaskę, doczekałem Twojej beatyfikacji i kanonizacji, i kiedy Jezus wezwie mnie do siebie, stań obok mnie i powiedz Jezusowi, że to ja jestem Twoim mężem, by mnie przyjął do swego Królestwa jak Ciebie przed laty”.
Moc przesłania św. Gianny trwa. Polska stała się jej drugą ojczyzną.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Radom: Ks. Krzysztof Dukielski biskupem pomocniczym diecezji radomskiej

2025-07-12 12:00

[ TEMATY ]

diecezja radomska

Diecezja Radomska

Ks. Krzysztof Dukielski

Ks. Krzysztof Dukielski

Ks. Krzysztof Dukielski, dotychczasowy proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Magnuszewie, został mianowany biskupem pomocniczym diecezji radomskiej. Decyzję Ojca Świętego Leona XIV ogłosiła dziś w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce.

Ojciec Święty Leon XIV mianował Ks. Krzysztofa DUKIELSKIEGO, dotychczasowego proboszcza parafii św. Jana Chrzciciela w Magnuszewie, biskupem pomocniczym diecezji radomskiej i przydzielił mu stolicę tytularną Catula.
CZYTAJ DALEJ

Święty Brunon-Bonifacy z Kwerfurtu - arcybiskup misyjny

[ TEMATY ]

Brunon z Kwerfurtu

pl.wikipedia.org

Fragment fresku przedstawia męczeńską śmierć z rąk pogan św. Brunona z Kwerfurtu

Fragment fresku przedstawia męczeńską śmierć z rąk pogan św. Brunona z Kwerfurtu

W kalendarzu liturgicznym przypada 12 lipca wspomnienie obowiązkowe św. Brunona-Bonifacego z Kwerfurtu - mnicha benedyktyńskiego, kapelana cesarskiego, arcybiskupa misyjnego i męczennika. W 2009 r. Kościół uroczyście obchodził 1000. rocznicę jego męczeńskiej śmierci w okolicach Giżycka.

Brunon-Bonifacy urodził się w 974 r. w arystokratycznej rodzinie saskiego grafa w Kwerfurcie. Kształcił się w szkole katedralnej w Magdeburgu. W 995 r. został mianowany kanonikiem na dworze cesarza Ottona III i wraz z nim udał się do Rzymu. Tam w 998 r. wstąpił do zakonu benedyktynów w klasztorze na Awentynie. Zapewne wówczas otrzymał imię zakonne Bonifacy. Pięć lat przed nim w tym samym klasztorze przebywali św. Wojciech i bł. Radzim. W 999 r. Brunon złożył śluby zakonne.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV bije rekordy popularności w mediach społecznościowych!

2025-07-12 12:44

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Papież Leon XIV

Red

Oficjalny profil papieski @Pontifex na platformie X (dawny Twitter) ma ponad 53 miliony followersów, natomiast @Pontifex – Pope Leo XIV na Instagramie - 14 milionów. Te dane zaskakują i wskazują, że wybór kardynała Prevosta na papieża stał się także wydarzeniem komunikacyjnym.

Pierwszy post w social mediach Leon XIV zamieścił już w piątym dniu pontyfikatu. Było to przesłanie pokoju: „Niech pokój będzie z wami wszystkimi!”, wypowiedziane z Loggii Błogosławieństw Bazyliki św. Piotra tuż po wyborze. Od tej pory papieskie wpisy (na X) opatrzone zdjęciami lub filmikami (na Instagramie) pojawiają się codziennie, niekiedy po kilka jednego dnia. Wprawdzie obecność Stolicy Apostolskiej na platformach takich jak X (dawniej Twitter) oraz Instagram była zapoczątkowana za pontyfikatu Benedykta XVI, a później kontynuowana przez papieża Franciszka, to jednak Leon XIV zdobył – zaledwie po dwóch miesiącach pontyfikatu! - rekordową, większą niż jego poprzednicy, liczbę obserwujących: na Instagramie jest to 12,6 mln, a na platformie X ponad 53 mln.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję