Reklama

Wiara

Codzienne rozważania do Ewangelii

Prośmy Pana o prawdziwą wiarę i pokorę

Rozważania do Ewangelii Mk 5, 21-43.

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wtorek, 30 stycznia

• 2 Sm 18, 9-10.14b. 24-25a.31 – 19, 3 • Ps 86 (85) • Mk 5, 21-43

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Gdy Jezus przeprawił się z powrotem w łodzi na drugi brzeg, zebrał się wielki tłum wokół Niego, a On był jeszcze nad jeziorem. Wtedy przyszedł jeden z przełożonych synagogi, imieniem Jair. Gdy Go ujrzał, upadł Mu do nóg i prosił usilnie: «Moja córeczka dogorywa, przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła». Poszedł więc z nim, a wielki tłum szedł za Nim i zewsząd Go ściskali. A pewna kobieta od dwunastu lat cierpiała na upływ krwi. Wiele przecierpiała od różnych lekarzy i całe swe mienie wydała, a nic jej nie pomogło, lecz miała się jeszcze gorzej. Słyszała ona o Jezusie, więc przyszła od tyłu, między tłumem, i dotknęła się Jego płaszcza. Mówiła bowiem: «Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa». Zaraz też ustał jej krwotok i poczuła w ciele, że jest uzdrowiona z dolegliwości. A Jezus natychmiast uświadomił sobie, że moc wyszła od Niego. Obrócił się w tłumie i zapytał: «Kto się dotknął mojego płaszcza?» Odpowiedzieli Mu uczniowie: «Widzisz, że tłum zewsząd Cię ściska, a pytasz: Kto się Mnie dotknął?» On jednak rozglądał się, by ujrzeć tę, która to uczyniła. Wtedy kobieta przyszła zalękniona i drżąca, gdyż wiedziała, co się z nią stało, upadła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę. On zaś rzekł do niej: «Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju i bądź uzdrowiona ze swej dolegliwości». Gdy On jeszcze mówił, przyszli ludzie od przełożonego synagogi i donieśli: «Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?» Lecz Jezus słysząc, co mówiono, rzekł przełożonemu synagogi: «Nie bój się, wierz tylko». I nie pozwolił nikomu iść z sobą z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakubowego. Tak przyszli do domu przełożonego synagogi. Wobec zamieszania, płaczu i głośnego zawodzenia, wszedł i rzekł do nich: «Czemu robicie zgiełk i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi». I wyśmiewali Go. Lecz On odsunął wszystkich, wziął z sobą tylko ojca, matkę dziecka oraz tych, którzy z Nim byli, i wszedł tam, gdzie dziecko leżało. Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: «Talitha kum», to znaczy: «Dziewczynko, mówię ci, wstań». Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I osłupieli wprost ze zdumienia. Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym nie wiedział, i polecił, aby jej dano jeść.

Reklama

Kiedy przeżywamy nasze problemy ludzkie w wymiarze psychiczno-fizyczno-duchowym, warto z nimi przyjść do Jezusa. W tym naszym przyjściu warto dbać o odpowiednią postawę. Dwie cechy są najważniejsze. Po pierwsze pokora – „Gdy Go ujrzał, upadł Mu do nóg i prosił usilnie”; „Wtedy kobieta przyszła zalękniona i drżąca, upadła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę”. Po drugie wiara – „Lecz Jezus słysząc, co mówiono, rzekł przełożonemu synagogi: Nie bój się, wierz tylko”. Wiara we wszechmoc Jezusa, wiara w Słowo Jezusa… I dokonało się, Jezus wskrzesza córkę przełożonego synagogi, Jaira. Dzięki naszej pokorze i wierze Jezus może też u nas wskrzesić to, co umarło duchowo, ale i nas po śmierci. To wydarzenie zapowiada Chrystusowe i nasze zmartwychwstanie. Prośmy Pana o prawdziwą wiarę i pokorę.

B.W.

ROZWAŻANIA NA ROK 2024 DOSTĘPNE W KSIĄŻCE "ŻYĆ EWANGELIĄ". DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

2023-12-27 13:27

Ocena: +25 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Iść drogą Jezusa

Niedziela Ogólnopolska 26/2016, str. 32-33

[ TEMATY ]

homilia

Thomas Reimer/Fotolia.com

Pójście za Jezusem – to temat przewodni czytań tej niedzieli. Chodzi o to, aby człowiek szedł za Jezusem, by realizował Jego plan. Tymczasem niekiedy zachowujemy się tak, jakby to Jezus miał iść za nami i pomagać nam w naszych zamierzeniach. Oczywiście, możemy i powinniśmy prosić Boga, aby błogosławił nam na naszej drodze, trzeba się jednak pytać, czy rzeczywiście szukam woli Bożej, by ją pełnić, czy też próbuję ją naginać do własnych wyobrażeń. To Bóg ma być w centrum, a nie my. Pójście za Jezusem kojarzy się dziś z kapłaństwem lub życiem zakonnym. Niewątpliwie są to szczególne powołania w Kościele, ale przecież Chrystus jest jedynym Zbawicielem wszystkich ludzi, a zatem zaprasza wszystkich, aby za Nim szli. Ewangelizacja nie polega w gruncie rzeczy na niczym innym niż na przekonywaniu, że Jezus Chrystus jest drogą do Boga Ojca, do życia wiecznego. Refren Psalmu: „Pan mym dziedzictwem, moim przeznaczeniem” odnosi się do wszystkich ludzi. Chrzest św. można by nazwać sakramentem „pójścia za Jezusem”. Małe dziecko uczy się stawiać pierwsze kroki, ale dzięki wierzącym rodzicom, wspólnocie parafialnej uczy się też chodzić za Chrystusem, robi niezdarnie pierwszy znak krzyża, odmawia pierwsze modlitwy. Dzisiejsze czytania wskazują na potrzebę radykalizmu, który przejawia się m.in. w tym, że zostawiamy bez wahania rzeczy, którymi zajmowaliśmy się do tej pory, by pójść nową drogą. Historie świętych pokazują tego rodzaju radykalne wybory. Wielu pozostawiło dom, dobra materialne, najbliższych, aby zająć się głoszeniem Ewangelii, działaniami na rzecz ubogich. Ale nawet jeśli nasze powołanie jest inne, to warto się rozejrzeć, czy nie powinniśmy czegoś zdecydowanie porzucić, by móc być np. lepszym małżonkiem, ojcem, matką, nauczycielem, lekarzem, urzędnikiem. Radykalizm ewangeliczny przejawia się nie tylko w spektakularnych czynach – może powinien być elementem zwyczajnego, codziennego życia. Na radykalne pójście za Jezusem składa się trud każdego dnia, wierność w małych rzeczach. Św. Paweł w Liście do Galatów stwierdza: „Zostaliście powołani do wolności”. To bardzo ważne, gdyż pójście za Jezusem może się błędnie kojarzyć ze swoistym zniewoleniem, wypełnianiem wielu przykazań i przepisów. Tymczasem uczeń Jezusa doświadcza prawdziwej wolności, która polega na postępowaniu według ducha, a nie na zaspokajaniu pożądań ciała. Nie jest targany żądzami, które go zniewalają, ale ożywiony miłością potrafi służyć innym. Droga Jezusa to droga wolności.

CZYTAJ DALEJ

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję