Reklama

Nauczyciel miłości Ojczyzny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co robić w sytuacji ograniczania przez rząd rzetelnego nauczania historii w szkołach? Oprócz protestów proponuję domową edukację, czyli czytanie i jeszcze raz czytanie historycznych książek i opracowań. Na początek nieskromnie proponuję moją najnowszą książkę o bł. biskupie Wincentym Kadłubku, zatytułowaną „Nauczyciel miłości ojczyzny”, którą wydało Wydawnictwo Diecezjalne w Sandomierzu. Starsi uczyli się o Wincentym Kadłubku w szkole, młodzi kiwają głową, że znają nazwisko, i nic więcej.
Tymczasem ten krakowski biskup był jedną z najpiękniejszych postaci z początków państwa polskiego, człowiekiem wszechstronnie wykształconym, doskonale władającym piórem, bogatym w cnoty, a na koniec życia - mistykiem cysterskim zatopionym w Bogu. Nazwałem biskupa Kadłubka nauczycielem miłości ojczyzny, ponieważ najistotniejszą sprawą w „Kronice polskiej” - pierwszym dziele historycznym Polaka - jest silny, zjednoczony polski naród i uświęcający go mocny Kościół. Tak też sobie wyobrażał państwo książę Bolesław Krzywousty, dzieląc je między swoich synów. Nie chodziło mu bynajmniej o rozbicie dzielnicowe - jak niesłusznie zwykło się nazywać testament księcia z 1138 r. Przeciwnie, Bolesław Krzywousty wyznaczył legalny porządek dziedziczenia i sposób zachowania jedności państwa, o które miał zadbać senior, najstarszy syn jako książę zwierzchni. Okazało się jednak, że ideę senioratu przesłoniła chęć panowania, bracia zaczęli między sobą walczyć o objęcie zwierzchniej dzielnicy stołecznej w Krakowie. Seniorat załamał się, a jednolity ród piastowski podzielił się na odrębne linie: małopolską, wielkopolską, mazowiecką oraz śląską.
Nie wdając się w szczegóły, kto z kim walczył albo kto po kim dziedziczył, można napisać jedno: Wincentego Kadłubka bardzo bolała ta sytuacja. To dla podbudowania władzy księcia Kazimierza Sprawiedliwego, „księcia Polski”, Kadłubek zaczął pisać „Kronikę polską”. Sławił w niej świetność Lechitów i Piastów, porównywał ich z historią starożytnych potęg, miał nadzieję, że współcześni mu władcy polscy przymnożą narodowi chwały. Jednym słowem - „Kronika polska” powstała z miłości Kadłubka do ojczyzny i antyku. To od niego literatura polska zna podania o Kraku, Wandzie, Popielu i licznych Lestkach. Swojskie postacie z polskich legend: Krak i Popiel zyskały rzymskie imiona: Grakchus i Pompiliusz, kojarzące się z bohaterami historii starożytnego Rzymu. Dla większego splendoru w ciąg dziejów ojczystych włączeni zostali wielcy herosi starożytności - Aleksander Wielki i Juliusz Cezar. W konsekwencji w „Kronice” znalazły się opisy fikcyjnych klęsk, jakie mieli ponieść obaj wybitni wodzowie w starciach z Polakami.
Chcąc nobilitować Lechitów, Mistrz Wincenty dobierał fakty według swojego uznania, a cel był oczywisty: przekonać jemu współczesnych, że „wszelkie dowody dzielności, wszelkie oznaki zacności odbijają się w przykładach przodków, jakoby w jakichś zwierciadłach”. To było pisanie dziejów Polski z morałem, to był rodzaj pedagogiki narodowej - jak określił dzieło Kadłubka kard. Stefan Wyszyński. Stąd mamy w „Kronice” idealny obraz ojczyzny, w której panuje „publiczna uczciwość”, harmonijny rozkład praw i obowiązków między panującym a podwładnymi. Jest więc mowa o obronie granic, czyli o sprawach polityki zagranicznej, o praworządności, o heroicznym męstwie w obronie zagrożonej wolności. Nieobca jest Kadłubkowi niedola ludu wiejskiego, ponieważ często opisuje nadużycia możnowładców czynione „biednym chłopkom”. Władzę monarchów wywodził z mandatu narodu. Monarchowie są stróżami i sługami prawa zbudowanego na fundamencie sprawiedliwości, definiowanej przez kronikarza jako „to, co korzystne dla tego, który mniej może”. Winni oni dopuszczać do współrządów elitę przywódczą narodu, liczyć się z głosem poddanych, podlegać kontroli społeczeństwa. Gdy któryś sprzeciwi się swemu powołaniu, naród może obalić go jako tyrana i wprowadzić na tron godniejszego.
Obraz ideału Rzeczypospolitej dopełnia w „Kronice” zaangażowanie ludzi Kościoła, przede wszystkim biskupów. To oni nauczają naród o wartościach nadprzyrodzonych, a także swoim przykładem to poświadczają. Mistrz Wincenty przedstawił wzorzec udziału Kościoła w życiu publicznym chrześcijańskiego narodu. Sformułował przede wszystkim pewien program działania Episkopatu polskiego, żywotny w każdym czasie, nietracący pierwiastków aktualności także dzisiaj.
Wincenty Kadłubek, zwany ojcem kultury polskiej, imponuje współczesnym nie tylko swoim dziełem, ale także sylwetką duchową. Mimo że działał na przełomie XII i XIII wieku, to jednak jest nam bliski poprzez swoją bogatą wiedzę, wrażliwość społeczną, demokratyzm, głęboką religijność. Należał do tych osób, które potrafią godzić wartości religijne ze świeckimi. Ze swoim umiłowaniem sprawiedliwości społecznej, a także z dużym dystansem wobec pieniądza jest bliski Kościołowi ubogiemu - o jakim dzisiaj wiele się mówi. Jakże współczesna wydaje się doktryna polityczna Mistrza Wincentego!

Książkę można zamówić pod adresem: Wydawnictwo Diecezjalne i Drukarnia w Sandomierzu, ul. Żeromskiego 4, 27-600 Sandomierz, tel. (15) 644-04-00, zamowienia@wds.com.pl

* * *

Czesław Ryszka
Pisarz i polityk, publicysta „Niedzieli”, poseł AWS w latach 1997 - 2001, w latach 2005-2011 senator RP;
www.ryszka.com

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Masakra parafialnej grupy młodzieżowej

2025-03-20 21:09

[ TEMATY ]

Meksyk

Adobe Stock

Katoliccy biskupi Meksyku z szokiem i oburzeniem zareagowali na zamordowanie ośmiu młodych osób z katolickiej grupy młodzieżowej w stanie Guanajuato. Konferencja Episkopatu Meksyku (CEM) wydała 19 marca oświadczenie, w którym jej przewodniczący, biskup Ramón Castro, zażądał zidentyfikowania sprawców i postawienia ich przed wymiarem sprawiedliwości. Biskupi zaapelowali również o zaangażowanie na rzecz pokoju. „Nadszedł czas, abyśmy się zjednoczyli i aby każdy z nas wziął na siebie odpowiedzialność za pokój w naszym kraju” - stwierdza oświadczenie.

Do przestępstwa doszło w niedzielny wieczór, kiedy uzbrojeni napastnicy wkroczyli do ośrodka parafialnego w mieście San José de Mendoza i strzelali do obecnych tam osób. Osiem ofiar było członkami duszpasterstwa młodzieży w parafii. Atak pozostawił ślady na domach i sklepach w okolicy. Naoczni świadkowie twierdzą, że sprawcy uciekli samochodami, ale jak dotąd nikogo nie aresztowano.
CZYTAJ DALEJ

Ekspert: to nie fentanyl jest w Polsce największym zagrożeniem tylko... leki opioidowe

2025-03-23 08:53

[ TEMATY ]

narkotyki

uzależnienia

fentanyl

opioidy

Adobe Stock

W zeszłym roku ok. 470 tys. ludzi w Polsce przyjmowało opioidowe leki przeciwbólowe

W zeszłym roku ok. 470 tys. ludzi w Polsce przyjmowało opioidowe leki przeciwbólowe

W 2022 roku w UE zanotowano 163 zgony związane z przedawkowaniem fentanylu; w USA było ich ok. 100 tysięcy. Polsce nie grozi epidemia fentanylowa, ale rośnie problem nadużywania innych opioidowych leków przeciwbólowych – uważa psychiatra prof. Marcin Wojnar z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Chodzi przede wszystkim o leki zawierające jako substancje czynne chlorowodorek tramadolu oraz chlorowodorek oksykodonu. Są to doustne leki przeciwbólowe będące opioidami, na używanie których organizm szybko wytwarza tolerancję, co prowadzi do uzależnienia. Jak tłumaczy ekspert, niebezpieczeństwo polega na tym, że pacjent może coraz częściej sięgać po taki lek, zwiększać jego dawkę i w konsekwencji uzależnić się.
CZYTAJ DALEJ

Anthony R. Dolan a sprawa polska

2025-03-23 17:38

[ TEMATY ]

Anthony R. Dolan

sprawa polska

Red

Gdy zagraniczne media ogłosiły, że zmarł Anthony R. Dolan, katolicki autor przemówień Ronalda Reagana (w latach 1981-89), przypomniała mi się treść oświadczenia prezydenta USA wydanego po śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. To właśnie Reagan bowiem, jako pierwszy przywódca na świecie – poza papieżem Janem Pawłem II – wyraził solidarność z naszym narodem po ogłoszeniu wiadomości o wyłowieniu z Zalewu Wiślanego ciała polskiego kapłana. Stwierdził, że „cała Ameryka dzieli smutek narodu polskiego z powodu wiadomości o tragicznej śmierci księdza Jerzego Popiełuszki” i podkreślał, że był on „orędownikiem wartości chrześcijańskich i odważnym rzecznikiem sprawy wolności”, że „jego życie było przykładem najwyższych ideałów ludzkiej god¬ności”.

Na koniec prezydent USA jednoznacznie wtedy stwierdził: „Śmierć ojca Popiełuszki umacnia stanowczość wszystkich kochających wolność narodów, aby być nieugiętym w swych przekonaniach. Duch księdza Po¬piełuszki żyje nadal. Sumienie świata nie spocznie, dopóki sprawcy tego haniebnego przestępstwa nie zostaną doprowadzeni przed wymiar sprawiedliwości” (o, ironio, mocodawców tej zbrodni nie znamy do dziś!).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję