Komisja Duchowieństwa KEP m.in. o ochronie małoletnich w zw. z tzw. ustawą Kamilka
Projekt listu do kapłanów na Wielki Czwartek, prace Zespołu ds. przygotowania wskazań dla formacji stałej i posługi prezbiterów w Polsce oraz kwestie ochrony małoletnich i związane z tym przygotowania do wdrażania tzw. ustawy Kamilka - znalazły się wśród głównych tematów obrad Komisji Duchowieństwa Konferencji Episkopatu Polski, która w poniedziałek 15 stycznia spotkała się w Warszawie.
Obradom przewodniczył abp Wojciech Polak, przewodniczący Komisji Duchowieństwa KEP, który poinformował, że styczniowe spotkanie w dużej mierze poświęcone było pracom nad projektem listu do kapłanów na Wielki Czwartek. „Chcemy, aby każdorazowo ten list był głosem zatroskania przede wszystkim o wspólną drogę, którą jako Kościół, w tych wymiarach kapłańskiego życia i posługi, pełnimy. Dlatego staramy się zawsze, żeby ten list z jednej strony pokazywał tożsamość kapłańską, to kim ksiądz jest we współczesnym świecie, a z drugiej strony, jakie są te najważniejsze wymiary kapłańskiej posługi wobec różnych sytuacji, w których dzisiaj ta posługa jest pełniona” - powiedział abp Polak.
W następnej kolejności uczestnicy spotkania zajęli się tematami, które dotyczą poszczególnych gremiów działających w ramach Komisji. „Na obecnym etapie pracujemy przede wszystkim nad dwoma bardzo konkretnymi projektami. Pierwszy z nich to projekt prowadzony przez Zespół ds. przygotowania wskazań dla formacji stałej i posługi prezbiterów w Polsce. Dotyczy on podstaw stałej formacji kapłańskiej w Polsce - tego, jak ona wyglądała i jak ma wyglądać - w bardzo konkretnym połączeniu z wdrażanym nowym dokumentem Ratio Fundamentalis, czyli nowymi zasadami formacji kapłanów” - zaznaczył przewodniczący Komisji Duchowieństwa KEP.
Drugi z projektów, którym zajęła się Komisja, dotyczy przygotowania nowelizacji w kwestiach formacji diakonów stałych oraz przedłożenia wypracowanego dokumentu do zaaprobowania przez Stolicę Apostolską. „Ważne jest, abyśmy mieli jeden, spójny program przygotowania i formacji diakonów stałych w Polsce” - podkreślił abp Polak.
W ramach posiedzenia Komisji Duchowieństwa KEP poruszony został także temat ochrony małoletnich, który dotyczył sprawozdania z prac nad przygotowaniem i wdrażaniem tzw. ustawy Kamilka. „O. Adam Żak, jako konsultor Komisji, szczegółowo przedstawił nam ten temat ukazując, że na tym etapie kilkanaście zespołów pracuje nad przygotowaniem tych standardów. Ustawa zobowiązuje nas nie tylko do przygotowania takich wytycznych, ale także do późniejszego ich wdrażania” - powiedział abp Wojciech Polak.
Przewodniczący Komisji Duchowieństwa KEP zauważył, że na tym etapie cennym wsparciem jest zaangażowanie osób wykształconych przez Centrum Ochrony Dziecka, które podjęły się pracy nad wypracowywaniem wspomnianych standardów. „Procentuje to, co w poprzednich latach rozpoczęliśmy. Jest to przede wszystkim kształcenie osób, które w kompetentny sposób będą mogły pracować w dziale ochrony dzieci i młodzieży, a także współpracować dla dobra całego Kościoła” - podkreślił abp Polak.
Kolejne spotkanie Komisji Duchowieństwa KEP odbędzie się 15 października, w Gnieźnie.
Jesteśmy pełni wdzięczności za zaufanie, jakie święty Jan Paweł II okazywał naszej wspólnocie, i nieustannie cieszy mnie przyjaźń, która nie przestaje się rozwijać między nami a Kościołem w Polsce, zwłaszcza przyjaźń z młodymi pokoleniami tej ukochanej ziemi – napisał Brat Alois z Taizé w liście do abp. Stanisława Gądeckiego, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski.
Brat Alois przypomniał w liście spotkania Brata Rogera z bp. Karolem Wojtyłą i później papieżem Janem Pawłem II. Napisał, że Brata Rogera ogromnie ucieszył wybór papieża z Polski. „W Rzymie, w dniu inauguracji Jana Pawła II, 22 października 1978, spontanicznie obwieścił: +Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus za to, że dał nam tak dobrego papieża!+” - napisał.
Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego.
Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia.
Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka.
Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
Ustawiony w centralnym miejscu, tuż przy figurze Chrystusa, kilkumetrowy drewniany krzyż ze stułą, wkomponowany w drewnianą kolumnę kamień z Golgoty oraz mnóstwo zieleni – to główne elementy wystroju Bożego Grobu w Kaplicy Matki Bożej na Jasnej Górze. Jego tło stanowią stare wrota.
„Kamień z Golgoty, Jezus w Grobie, Najświętszy Sakrament, krzyż, dalej już tylko niebo” - opisywał odpowiedzialny za dekorację Grobu brat Dawid Respondek, cytowany przez biuro prasowe Jasnej Góry.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.