Reklama

Niedziela Lubelska

2 Lubelska Brygada Obrony Terytorialnej

Dziadek - żołnierz czyli podwójny powód do dumy

2LBOT

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziadkowie - kochamy ich za ciepło, troskę i mądrość życiową.

Choć średnia wieku lubelskich terytorialsów wynosi 33 lata, to w szeregach 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej służbę pełni kilkudziesięciu dziadków. Z okazji Dnia Dziadka przedstawiamy sylwetkę jednego z nich. Opowie o swoich pasjach, roli dziadka i miłości do wojska.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bohater naszej rozmowy „łamie” tradycyjny obraz dziadka. Szeregowy Mariusz – strzelec wyborowy w 21 Lubelskim Batalionie Lekkiej Piechoty - z zawodu jest kierowcą-mechanikiem, księgowym, a także operatorem maszyn, wciąż aktywny zawodowo. Wojsko to jego największa pasja, ale interesuje się również komunikacją społeczną i elektroniką pola walki. Mimo wielu obowiązków i zainteresowań, szczególne miejsce w jego życiu zajmuje rodzina, a zwłaszcza wnuki: 3 miesięczny Dawid i dwuletnia Sylwia, dla których zawsze znajduje czas.

Zamiłowanie do wojska i rodzinne tradycje to główne motywacje wstąpienia w szeregi Lubelskiej Brygady OT. – Moja rodzina i przodkowie to w obu gałęziach drzewa genologicznego wojskowi. Dziadek od strony mamy był ułanem w Twierdzy Modlin i pomagał w ewakuacji rządu RP po wybuchu II wojny światowej. Wiele jego opowiadań pamiętam do dziś. Również po stronie ojca, dziadek w stopniu kapitana, walczył i poległ w obronie ojczyzny. Dodam, że również mama, mimo podeszłego wieku, cały czas jest aktywna w Niezależnych Związkach Zawodowych. Moja żona, mama, siostra bliźniaczka Agnieszka, a także mój nieżyjący już ojciec, zawsze bardzo wspierali mnie w tych działaniach. Wsparcie rodziny to podstawa - podkreśla.

Fascynacja wojskiem zaczęła się długo wcześniej zanim wstąpił w szeregi WOT. – Już w szkole podstawowej działałem w Lidze Obrony Kraju i grupach strzeleckich. To pomogło mi w otrzymaniu przydziału do 1 Kompanii Piechoty w latach 90-tych, gdzie odbywałem służbę zasadniczą w 41 Pułku Piechoty Zmechanizowanej w Szczecinie. Tu zaczęła się moja przygoda z prawdziwym wojskiem. Wiele zawdzięczam moim przełożonym. Idea obrony naszych małych ojczyzn jest bardzo bliska mojemu sercu i mocno kibicowałem, gdy powstawał WOT - opowiada.

Reklama

Mówiąc o roli dziadka, wspomina wyjątkową relację. – Miałem szansę, by sporo czasu spędzić z moim dziadkiem To chwile zapadające w pamięci i mające ogromny wpływ na mnie i moje życie. Chciałbym, choć w ułamku tego co przekazał mi mój dziadek, przekazać swoim wnukom. Treść i forma zapewne będą inne, bo czasy są trochę inne, ale sens pozostanie ten sam: praca i jeszcze raz praca nad sobą i dla Ojczyzny - zapewnia.

Dziadek to autorytet w rodzinie, a dziadek-żołnierz to podwójny powód do dumy. Jak pasja do wojska wpływa na rodzinę i wnuków i jakie wartości chciałby im przekazać? - Chciałbym przekazać wnukom i mojej rodzinie przede wszystkim szacunek do pracy i zachęcać ich do rozwijania swoich talentów. Mogę pochwalić się, że są już pierwsze owoce, jeden z moich siostrzeńców kształci się na wojskowej uczelni.

Na pytanie co najbardziej ceni w służbie w WOT odpowiada krótko: ludzi. - To temat rzeka. Spotykam w WOT wspaniałe osoby i mam sposobność przeżycia z nimi chwil, które w cywilu nigdy by się nie zdarzyły. Przypominam sobie np. wspólne szkolenie ze Strażą Graniczną, czy służbę na naszej wschodniej granicy. Wspominam również udział w ćwiczeniu Anakonda, nigdy w życiu tak nie zmarzłem, ale takich przyjaźni i przygód nie zapomina się do końca życia. Zabrakłoby tutaj czasu i miejsca na podziękowania poszczególnym osobom, więc pozdrawiam wszystkich z WOT. Jesteście wspaniali! - mówi szeregowy Mariusz.

W dniu ich święta, wszystkim dziadkom dziękujemy za ich troskę, opiekę, przekazaną wiedzę i wszystkie wspólnie spędzone chwile. Nie zapominamy również o bohaterach walk o niepodległość naszej Ojczyzny - kombatantach, żołnierzach Armii Krajowej. Dziękujemy Wam za męstwo i wolność, którą wywalczyliście dla nas!

2024-01-22 03:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

[ TEMATY ]

Ludwik de Montfort

wikipedia.org

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort jako człowiek oddany Duchowi Świętemu wzrastał w osobistej świętości, „od dobrego ku lepszemu”. Wiemy jednakże, że do tej przygody zaprasza każdego.

Oto o jakich misjonarzy prosi Pana w ekstatycznej Modlitwie płomiennej: „o kapłanów wolnych Twoją wolnością, oderwanych od wszystkiego, bez ojca i matki, bez braci i sióstr, bez krewnych według ciała, przyjaciół według świata, dóbr doczesnych, bez więzów i trosk, a nawet własnej woli. (...), o niewolników Twojej miłości i Twojej woli, o ludzi według Serca Twego, którzy oderwani od własnej woli, która ich zagłusza i hamuje, aby spełniali wyłącznie Twoją wolę i pokonali wszystkich Twoich nieprzyjaciół, jako nowi Dawidowie z laską Krzyża i procą Różańca świętego w rękach (...), o ludzi podobnych do obłoków wzniesionych ponad ziemię, nasyconych niebiańską rosą, którzy bez przeszkód będą pędzić na wszystkie strony świata przynagleni tchnieniem Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Kościół czci patronkę Europy - św. Katarzynę ze Sieny

[ TEMATY ]

św. Katarzyna

pl.wikipedia.org

Kościół katolicki wspomina dziś św. Katarzynę ze Sieny (1347-80), mistyczkę i stygmatyczkę, doktora Kościoła i patronkę Europy. Choć była niepiśmienna, utrzymywała kontakty z najwybitniejszymi ludźmi swojej epoki. Przyczyniła się znacząco do odnowy moralnej XIV-wiecznej Europy i odbudowania autorytetu Kościoła.

Katarzyna Benincasa urodziła się w 1347 r. w Sienie jako najmłodsze, 24. dziecko w pobożnej, średnio zamożnej rodzinie farbiarza. Była ulubienicą rodziny, a równocześnie od najmłodszych lat prowadziła bardzo świątobliwe życie, pełne umartwień i wyrzeczeń. Gdy miała 12 lat doszło do ostrego konfliktu między Katarzyną a jej matką. Matka chciała ją dobrze wydać za mąż, podczas gdy Katarzyna marzyła o życiu zakonnym. Obcięła nawet włosy i próbowała założyć pustelnię we własnym domu. W efekcie popadła w niełaskę rodziny i odtąd była traktowana jak służąca. Do zakonu nie udało jej się wstąpić, ale mając 16 lat została tercjarką dominikańską przyjmując regułę tzw. Zakonu Pokutniczego. Wkrótce zasłynęła tam ze szczególnych umartwień, a zarazem radosnego usługiwania najuboższym i chorym. Wcześnie też zaczęła doznawać objawień i ekstaz, co zresztą, co zresztą sprawiło, że otoczenie patrzyło na nią podejrzliwie.
W 1367 r. w czasie nocnej modlitwy doznała mistycznych zaślubin z Chrystusem, a na jej palcu w niewyjaśniony sposób pojawiła się obrączka. Od tego czasu święta stała się wysłanniczką Chrystusa, w którego imieniu przemawiała i korespondowała z najwybitniejszymi osobistościami ówczesnej Europy, łącznie z najwyższymi przedstawicielami Kościoła - papieżami i biskupami.
W samej Sienie skupiła wokół siebie elitę miasta, dla wielu osób stała się mistrzynią życia duchowego. Spowodowało to jednak szereg podejrzeń i oskarżeń, oskarżono ją nawet o czary i konszachty z diabłem. Na podstawie tych oskarżeń w 1374 r. wytoczono jej proces. Po starannym zbadaniu sprawy sąd inkwizycyjny uwolnił Katarzynę od wszelkich podejrzeń.
Św. Katarzyna odznaczała się szczególnym nabożeństwem do Bożej Opatrzności i do Męki Chrystusa. 1 kwietnia 1375 r. otrzymała stygmaty - na jej ciele pojawiły się rany w tych miejscach, gdzie miał je ukrzyżowany Jezus.
Jednym z najboleśniejszych doświadczeń dla Katarzyny była awiniońska niewola papieży, dlatego też usilnie zabiegała o ich ostateczny powrót do Rzymu. W tej sprawie osobiście udała się do Awinionu. W znacznym stopniu to właśnie dzięki jej staraniom Następca św. Piotra powrócił do Stolicy Apostolskiej.
Kanonizacji wielkiej mistyczki dokonał w 1461 r. Pius II. Od 1866 r. jest drugą, obok św. Franciszka z Asyżu, patronką Włoch, a 4 października 1970 r. Paweł VI ogłosił ją, jako drugą kobietę (po św. Teresie z Avili) doktorem Kościoła. W dniu rozpoczęcia Synodu Biskupów Europy 1 października 1999 r. Jan Paweł II ogłosił ją wraz ze św. Brygidą Szwedzką i św. Edytą Stein współpatronkami Europy. Do tego czasu patronami byli tylko święci mężczyźni: św. Benedykt oraz święci Cyryl i Metody.
Papież Benedykt XVI 24 listopada 2010 r. poświęcił jej specjalną katechezę w ramach cyklu o wielkich kobietach w Kościele średniowiecznym. Podkreślił w niej m.in. iż św. Katarzyna ze Sieny, „w miarę jak rozpowszechniała się sława jej świętości, stała się główną postacią intensywnej działalności poradnictwa duchowego w odniesieniu do każdej kategorii osób: arystokracji i polityków, artystów i prostych ludzi, osób konsekrowanych, duchownych, łącznie z papieżem Grzegorzem IX, który w owym czasie rezydował w Awinionie i którego Katarzyna namawiała energicznie i skutecznie by powrócił do Rzymu”. „Dużo podróżowała – mówił papież - aby zachęcać do wewnętrznej reformy Kościoła i by krzewić pokój między państwami”, dlatego Jan Paweł II ogłosił ją współpatronką Europy.

CZYTAJ DALEJ

To praca jest dla człowieka

2024-04-29 15:37

Magdalena Lewandowska

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

W parafii Opatrzności Bożej na Nowym Dworze we Wrocławiu modlono się w intencji ofiar wypadków przy pracy.

Eucharystii, na którą licznie przybyły poczty sztandarowe i członkowie Solidarności, przewodniczył o. bp Jacek Kiciński. – Dzisiaj obchodzimy Światowy dzień bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w pracy oraz Dzień pamięci ofiar wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Cieszę się, że modlimy się razem z bp. Jackiem Kicińskim i przedstawicielami Dolnośląskiej Solidarności – mówił na początku Eucharystii ks. Krzysztof Hajdun, proboszcz parafii i diecezjalny duszpasterz ludzi pracy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję