Akolitami zostali: Jakub Będkowski [par. Podwyższenia Krzyża Świętego w Ścinawie], Kacper Dawiec [par. śś. Piotra i Pawła w Kątach Wrocławskich]; Krzysztof Leśniewicz [par. NMP Różańcowej we Wrocławiu - Złotnikach]; Robert Matuszyński [par. NMP Różańcowej w Kiełczowie]; Szymon Rojek [par. Miłosierdzia Bożego w Oławie]; Jan Rudnicki [par. Chrystusa Króla w Dzierżoniowie]; Bartłomiej Sikora [par. Opatrzności Bożej we Wrocławiu - Nowym Dworze]

GALERIA ZDJĘĆ

Na początku homilii bp Mendyk przywołał filmową historię “Trzeciej części nocy” Andrzeja Żuławskiego. Znajduje się tam obraz szatana, który czai się pomiędzy rodzinnymi układami towarzyskimi. - Nie jest to symbol czegoś ciemnego, kłębiącego się w duszach, ale jako najdosłowniejsza i rzeczywista moc piekielna - opowiadał biskup, dodając: - Widz usiłuje przez jakiś czas mniemać, że to chora wyobraźnia bohaterów filmu, ale finalnie okazuje się, że diabły osaczyły filmowych bohaterów i uczyniły z niej narzędzie swych celów.

Nie bez przyczyny został poruszony ten temat: - Dzisiaj temat szatana, diabła nie wydaje się być modny. Kaznodzieja, który go wyciąga uważany jest za staroświeckiego, niemodnego, może nawet trochę naiwnego. Tymczasem Pismo Święte, Objawienie poucza nas, że szatan istnieje jako duch o wielkiej mądrości, przebiegłości, chytrości cwaniactwie - przestrzegał biskup świdnicki, dodając: - Na kartach Ewangelii wielokrotnie spotykamy się z obecnością i działaniem złego ducha, który wszystko czyni, aby przeszkodzić nadejściu Królestwa Bożego. Kusi ludzi, tak jak kusił Jezusa na pustyni.

Biskup Mendyk przypomniał prawdę, że przez zmartwychwstanie Jezus pokonał szatana. - Tak jak łaska i Bóg mogą zamieszkać w sercu człowieka, tak samo za jego przyzwoleniem może w nim zamieszkać zło - przestrzegał kaznodzieja, dodając: - Pozostaje nam z ufnością wołać i prosić Boga.

Nawiązując do obecnego czasu liturgicznego, jakim jest Wielki Post, biskup powiedział: - Niech ten czas będzie przez nas uszanowany. Tak, aby nie pozwolić szatanowi na Jego zakłócenie. To czas pokuty, modlitwy, czas powrotu do Boga. A dziś wystarczy byle powód i już człowiek próbuje sobie to wytłumaczyć, bo urodziny, imieniny, dzień Kobiet, a może nawet celowo jakieś imprezy dla młodzieżu - mówił biskup, przestrzegając: - Miejmy oczy szeroko otwarte. Nie da się tego pogodzić z wielkopostnym umartwieniem i rozpamiętywaniem Męki Pańskiej. Jest to obce duchowi polskiej religijności i chrześcijańskiej tradycji - mówił bp Mendyk, zachęcając do uczestnictwa w tradycyjnych nabożeństwach wielkopostnych jak Droga Krzyżowa czy Gorzkie Żale.

W kilku słowach biskup Marek Mendyk odniósł się do alumnów, którzy mają przyjąć akolitat. W sposób szczególny położone zostały akcenty na powściągliwość, samotność i naturalność: - Powściągliwość została przypisana jałmużnie, samotność modlitwie, a naturalność do postu.: –Jałmużna była często gestem typowo publicznych. Dawano ją w świątyni, ale i na ulicy. Jezus wzywając do powściągliwości wskazuje na dwie całkowicie negatywne postawy: rozgłos, czyli nie trąb przed sobą oraz autoreklamą - podziwianiem w lustrze odbicia własnej hojności. Ma to związek z tym, że powściągliwość dającego wychodzi na dobre także temu, kto przyjmuje jałmużnę, która już i tak jest dla niego rodzajem upokorzenia - mówił biskup, przechodząc do omówienia samotności, która związana jest także z modlitwą. - Winna ona towarzyszyć samotności. Jezusowi jest znana wartość wspólnej modlitwy w czasie liturgicznych zgromadzeń, pielgrzymek, czy wznoszonej podczas składania ofiar. Ta kontestacja swoistego ekshibicjonizmu duchowego ma przywrócić odpowiednie relacje. W centrum modlitwy ma znaleźć się nie człowiek ale Bóg - zaznaczył bp Mendyk i dodał: - Osobista rozmowa z Panem Bogiem znajduje dla siebie najbardziej odpowiednią przestrzeń w skrytości serca. Samotność nie oznacza izolacji czy odrzucenia innych ludzi. Jest wręcz przeciwnie, co pokazuje nam Jezus.

Z kolei pochylając się na normalności i poście, kaznodzieja nauczał: - Post nie jest stałą i codzienną praktyką. To jest znak czynienia pokuty, ascetyczne ćwiczenie. Dlatego nic nie powinno nas rozpraszać, zwłaszcza próżne popisywanie czy egoistyczne nastawienie. Jezus sam był przekonany, że niektóre złe duchy można wyrzucić jedynie postem i modlitwą

Na zakończenie homilii bp Marek Mendyk zachęcił do mocnego trwania przy Chrystusie, Matce Najświętszej i św. Józefie.