Reklama

Kościół

Zakonnicy działają na rzecz zwalczania i zapobiegania handlowi ludźmi

„Dobrze wiemy gdzie są miejsca przebywania legalnych i nielegalnych imigrantów, bezdomnych i innych potrzebujących. Udajemy się w te miejsca, jesteśmy tam z nimi jako streetworkerzy, słuchamy ich historii i próbujemy adekwatnie i skutecznie odpowiedzieć na konkretne potrzeby tych ludzi” - opowiada o posłudze w Sieci Bakhita siostra Gabriela Hasiura ze Zgromadzenia Sióstr Pasjonistek św. Pawła od Krzyża.

[ TEMATY ]

bezdomni

zakonnicy

zwalczanie handlu ludźmi

Adobe Stock

Sieć Bakhita pomaga zwalczać handel ludźmi

Sieć Bakhita pomaga zwalczać handel ludźmi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To międzyzakonna sieć współpracy i wsparcia, powołana w celu zwalczania i zapobiegania handlowi ludźmi oraz pomocy pokrzywdzonym w wyniku tego procederu. Nazwa sieci pochodzi od św. Józefiny Bakhity, która sama w dzieciństwie doświadczyła niewoli i stała się symbolem nadziei dla osób uwikłanych w tak dramatyczne sytuacje. W Polsce sieć działa przy Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń, zrzesza jednak nie tylko zakonnice, ale też świeckich. Ich misją jest przeciwdziałanie i pomoc ofiarom współczesnych form niewolnictwa.

„Angażujemy się w pomoc osobom poszkodowanym, skrzywdzonym przemocą i wykorzystaniem, ale również ofiarom handlu ludźmi. Polska sekcja Sieci Bakhita ma 13 sióstr z 10 zgromadzeń zakonnych. Łącznie jednak można liczyć, że wspiera nas kilka tysięcy osób, które nie tylko współpracują z nami pośrednio czy bezpośrednio, ale również obserwują nasze media społecznościowe i kibicują nam, towarzyszą nam również, modlą się razem z nami” - zaznacza w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News, siostra Gabriela Hasiura.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Handel ludźmi i ich zniewolenie tylko na pozór wydaje się odległym od Europy procederem. „Media co jakiś czas donosiły w ostatnich latach o obozach pracy, na przykład na polach we Włoszech, czy w Niemczech. Nawet moja rodzona siostra doświadczyła tego, będąc w Anglii, gdzie polscy pracownicy byli przetrzymywani, na szczęście uciekła” - zaznacza siostra.

Statystyki tego procederu w Polsce nie są zbyt wysokie. Według najnowszych danych Policji, w 2024 roku odnotowano 11 spraw dotyczących handlu ludźmi, w których stwierdzono 17 przestępstw i ustalono 11 podejrzanych. Dla porównania, w 2022 roku zidentyfikowano 141 ofiar handlu ludźmi, a w 2023 roku liczba ta spadła do 88.

„Dane są stosunkowo niskie dlatego, że nie jest tak łatwo zostać uznanym za ofiarę handlu ludźmi. Trzeba spełnić pewne kryteria, a jeśli któreś z nich nie jest spełnione, to ta osoba nie otrzymuje takiego statusu, a więc również pomocy państwa, która jej przysługuje. Dlatego my im pomagamy. Wiemy gdzie są miejsca przebywania legalnych i nielegalnych imigrantów, bezdomnych i innych potrzebujących. Udajemy się w te miejsca, jesteśmy tam z nimi jako streetworkerzy, słuchamy ich historii i próbujemy adekwatnie i skutecznie odpowiedzieć na ich konkretne potrzeby” - opowiada zakonnica.

„Trafiają do nas dziewczyny m.in. z Bułgarii, Węgier, Ukrainy, Mołdawii, Azerbejdżanu, które w poszukiwaniu lepszego życia przyjeżdżają do Polski i okazuje się, że to, co sobie wyobrażały, zupełnie tak nie wygląda. Trafiają bardzo często gdzieś na ulicę, do różnych organizacji przestępczych, są sprzedawane do prostytucji, wywożone za granicę. Różne mafie wykorzystują ich trudną sytuację życiową. Wiele z nich nie zna języków, z kolei my mamy siostry z różnych zgromadzeń, które się nimi posługują, dlatego wiemy jak pomóc, jak zapewnić im schronienie i udzielić niezbędnego wsparcia, by odzyskały wolność i wróciły do prawdziwego życia” - zaznacza siostra.

Ważnym aspektem działalności Sieci Bakhita w Polsce są również kampanie edukacyjne. Organizowane konferencje, warsztaty i spotkania zwiększają świadomość społeczną na temat handlu ludźmi.

2025-02-03 12:18

Oceń: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dyrektor Dzieła Pomocy św. Ojca Pio: osoby bezdomne pokazują, czym jest prosta radość życia

[ TEMATY ]

Kraków

bezdomni

Halfpoint/fotolia.com

Wielu z nas zapomniało o prostej radości życia - że do bycia szczęśliwym nie potrzeba nie wiadomo jak wielu rzeczy. Bezdomni potrafią ucieszyć się z tego, że świeci słońce, że mają z kim zamienić słowo, że jest cieplej - mówi w wywiadzie dla KAI br. Grzegorz Marszałkowski OFMCap, dyrektor krakowskiego Dzieła Pomocy św. Ojca Pio wspomagającego bezdomnych. W sobotę 14 kwietnia przypada Dzień Ludzi Bezdomnych.

Br. Grzegorz Marszałkowski OFMCap: Człowiek ubogi, człowiek w potrzebie, człowiek cierpiący. Dużo tu przymiotników. Pierwsze skojarzenie, kiedy słyszymy o osobach mieszkających na ulicy, to fakt, że nie mają domu. Ale to coś więcej - to osoby, które mają poważny problem, który nie jest do udźwignięcia w rodzinie. To osoby, których dom jest w kryzysie i nie chodzi tylko o wymiar materialny, ale może nawet bardziej o emocjonalny, bo w normalnych rodzinach, kiedy jest kryzys – finansowy, emocjonalny czy duchowy – powinno pojawić się wsparcie rodziny. W przypadku bezdomności coś po prostu nie zafunkcjonowało tak jak trzeba.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego Judasz zdradził?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

pl.wikipedia.org

Rozważania do Ewangelii Mt 26, 14-25.

Środa, 16 kwietnia. Wielki Tydzień
CZYTAJ DALEJ

Niecodzienne odwiedziny w Gębicach

2025-04-17 08:57

[ TEMATY ]

Stalag IIIB Amtitz

Gębice

św. Maksymilian Maria Kolbe

Archiwum ks. Artura Żuka

Opat Maximilian Hein OCist. z Heiligenkreuz pod Wiedniem nawiedził były niemiecki nazistowski obóz przejściowy Stalag IIIB Amtitz, który dawniej mieścił się w dzisiejszych w Gębicach pod Gubinem

Opat Maximilian Hein OCist. z Heiligenkreuz pod Wiedniem nawiedził były niemiecki nazistowski obóz przejściowy Stalag IIIB Amtitz, który dawniej mieścił się w dzisiejszych w Gębicach pod Gubinem

Opat Maximilian Hein OCist. z Heiligenkreuz pod Wiedniem odwiedził były niemiecki nazistowski obóz przejściowy Stalag IIIB Amtitz, który dawniej mieścił się w dzisiejszych Gębicach pod Gubinem.

Gość poprowadził we wtorek dzień skupienia dla księży diecezji Görlitz i wziął udział w Mszy Krzyżma, a w środę 16 kwietnia przed południem odwiedził Guben oraz obóz jeniecki w dawnym Amtitz, czyli w dzisiejszych Gębicach pod Gubinem, aby uczcić swojego imiennika św. Maksymiliana Marię Kolbe. W wizycie pomagał ks. Piotr Wadowski, wikariusz parafii pw. Trójcy Świętej w Gubinie, założyciel portalu www.maksymilian-misja47.pl, który od kilku lat dokładnie zgłębia życie o. Kolbe i jego pobyt w obozie Stalag III B Amtitz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję