Reklama

Naucz nas modlić się

Nie przegap spotkania

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trwamy w Adwencie, w oczekiwaniu na przyjście Chrystusa, dlatego proponuję, abyśmy zadali sobie pytanie, co to znaczy, że na kogoś czekamy? Wydaje mi się, że z niecierpliwością i radością czeka się tylko na kogoś, kogo się kocha. Jeśli spodziewamy się wizyty osoby, na której z jakichś względów nam zależy, to posprzątamy, kurze powycieramy, a nawet przypomnimy sobie, jak piecze się ciasto. Jednak czasami w życiu zdarza się tak, że mamy spotkanie z osobą, z którą nie łączy nas tak żywa przyjaźń. Zauważmy, iż w tym przypadku nasza ochota do przygotowania się do tej wizyty będzie o wiele mniejsza. Może i wykonamy wszystkie te czynności, jakie powinniśmy, jednak w naszej postawie nie będzie już takiego zapału i zaangażowania.

Czyli nasze oczekiwanie zależy od miłości, jaką żywimy do danej osoby. Analogicznie jest, jeśli chodzi o relację z Chrystusem. Tu wszakże sprawa jest na tyle prosta, że Jego nie da się nabrać na pozory. On zna serce człowieka, wie, kiedy i w jakim stopniu na Niego czekamy. A że jest niezwykle kulturalną Osobą, więc nie przychodzi nieoczekiwanie. Spyta ktoś, no i co z tego? A jak On do nas nie przyjdzie, to zostaniemy sami. Czyli w naszym życiu nic się nie zmieni. Nadal będziemy sami borykać się z problemami. A przecież wcale nie musi tak być. Możemy zaprosić Jezusa do swojego życia. Jak można to zrobić? Myślę, że najokazalszym wzorem osoby, która zaprosiła Jezusa do swojego życia jest Jego i nasza Matka – Maryja. Główną zaletą tej prostej, a jednocześnie niesamowicie mądrej (mądrej sercem) kobiety było to, że w każdej sytuacji potrafiła powtarzać Panu Bogu „tak”. Weźmy chociażby scenę Zwiastowania. Mimo iż nie do końca rozumiała, jak to jest możliwe, że bez udziału męża pocznie się w Niej nowe życie, jednak zgodziła się na to. Jak poświęcimy trochę czasu i pochylimy się nad Ewangelią, to będziemy mieli szansę przekonać się, że taka postawa towarzyszyła Jej przez całe życie. Ktoś mógłby zapytać, co to Jej dało? Ta otwartość na wolę Niebieskiego Tatusia zaowocowała niespotykanym spokojem, jaki panował w Jej duszy. To ten spokój daje siłę do przetrwania wszelkich trudności życiowych.

Czy potrafię, wzorując się na Matce Bożej, powtarzać Panu „tak” niezależnie od sytuacji? Przyznam się, iż stanowi to dla mnie bardzo wielką trudność. Chyba najwięcej czasu zajęło mi powiedzenie „tak” w sprawie mojego porażenia. Chociaż nadal zdarza mi się mieć pretensję do losu, że nie zostało mi dane takie zwykłe normalne życie. Z drugiej strony, kiedy adoruję Najświętszy Sakrament, gdzieś tam w głębi serca słyszę, że trudności, jakie przeżywam, są potrzebne przede wszystkim do pokonywania mojej pychy. Jednak Jezus nie będzie mógł działać w moim życiu, dopóki Mu na to nie pozwolę. W praktyce wygląda to tak, iż jeśli każdorazowo nie poproszę Go o dobre przyjęcie Komunii św., to staje się to zwykłym przełknięciem opłatka. Natomiast w dniu, w którym rzeczywiście jest we mnie postawa oczekiwania, to Chrystus obecny w tym małym, białym kawałeczku Chleba, napełnia mnie Swoją mocą i wtedy wszystko staje się łatwe i proste. Życzę, aby w czasie zbliżających się świąt Bożego Narodzenia każdy z was doświadczył bliskości małego Jezusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-12-10 13:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W głowie się nie mieści

Ludzie Ewangelii, daleko nieście imię Chrystusa. Amen! To jedno zdanie, a właściwie wezwanie do spełnienia powołania do głoszenia Dobrej Nowiny, jest dla dziesiątek tysięcy młodych ludzi czymś więcej niż tylko dewizą. To definicja wspólnoty, braterstwa, miłości i sposobu na przeżywanie wiary, ale nie tylko. Od ponad 20 lat Lednica łączy wielu ludzi w dążeniu do działania dla Boga i bliźnich, dając im okazję do wzrastania na wielu polach

Właśnie to – zdaniem wielu – przyciąga każdego roku coraz więcej młodych ludzi, którzy dzięki Lednicy mogą przerwać swoją bierność i w myśl wypowiedzi papieża Franciszka „wstać z kanapy”. Nikodem, który na Lednicę jeździ od małego, mówi, że to właśnie najpiękniejsza część spotkania na Polach:
CZYTAJ DALEJ

Pytania o Anioła Stróża

Anioł Stróż jest zawsze bliski człowiekowi wierzącemu. Towarzyszące nam od dzieciństwa proste modlitwy do Anioła Stróża, obrazki przedstawiające kroczącego za dzieckiem zatroskanego anioła z rozpostartymi skrzydłami rodzą wciąż pytania: Kim jest Anioł Stróż? Jaki on jest? Ilu jest Aniołów Stróżów? To oczywiste, że chcemy więcej wiedzieć o kimś, kto jest nam szczególnie bliski

Pytamy więc: Czy wszyscy ludzie mają swego Anioła Stróża czy wyłącznie chrześcijanie? Każdy człowiek ma swojego Anioła Stróża. W starotestamentalnej Księdze Tobiasza archanioł Rafał pojawia się w roli towarzysza młodego Tobiasza (por. Tb 5, 4n). Dzieje Apostolskie wspominają anioła św. Piotra (por. Dz 12, 15). Anioła Stróża ma każdy człowiek, także wyznawca innej religii czy osoba niewierząca. Jest on więc dany każdemu człowiekowi. A więc, ilu jest ludzi na świecie, tylu jest Aniołów Stróżów.
CZYTAJ DALEJ

Dom misjonarek stał się domem dla uchodźców z Ukrainy

2025-10-02 18:49

[ TEMATY ]

uchodźcy

Ukraina

Holandia

siostry misjonarki

Vatican Media

Siostry Najdroższej Krwi dały nadzieję uchodźcom z Ukrainy

Siostry Najdroższej Krwi dały nadzieję uchodźcom z Ukrainy

W czasie, gdy Europa doświadcza spadku powołań, Siostry Najdroższej Krwi w holenderskim Aarle-Rixtel oferują schronienie uciekającym przed wojną, przemieniając zabytkowy klasztor w dom nadziei.

W Aarle-Rixtel, w Holandii, wiekowy zamek, który niegdyś gościł setki sióstr Misjonarek Najdroższej Krwi, dziś daje dach nad głową rodzinom uciekającym przed okropnościami wojny. Miejsce, które dawniej było Domem Macierzystym rozbrzmiewającym modlitwą i hymnami, stało się sanktuarium dla uchodźców szukających bezpieczeństwa i nadziei.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję