Reklama

Być człowiekiem paschalnym

Miechów stał się świadkiem ważnego wydarzenia, wpisanego w najnowsze dzieje Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie. W tym historycznym miejscu na polskiej ziemi 15 czerwca 2014 r. odbyła się inwestytura abp. Zygmunta Zimowskiego z Watykanu

Niedziela Ogólnopolska 26/2014, str. 12-13

MAURYCY FOJCIK

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Decyzją wielkiego mistrza kard. Edwina Fredericka O’Briena do zakonu bożogrobców został przyjęty, w randze komandora z gwiazdą, abp Zygmunt Zimowski – wyjątkowy polski hierarcha z Watykanu, mianowany w 2002 r. przez Ojca Świętego Jana Pawła II biskupem radomskim. Jego głównym konsekratorem był kard. Joseph Ratzinger, późniejszy papież Benedykt XVI. Abp Zimowski jest dziś przewodniczącym Papieskiej Rady ds. Służby Zdrowia i Duszpasterstwa Chorych oraz członkiem Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych i Kongregacji ds. Biskupów.

W kolebce polskich bożogrobców

Miechowska uroczystość stanowiła wymowne połączenie przeszłości z teraźniejszością. To miejsce, nazywane Polską Jerozolimą, pamięta przecież powstanie ponad 850 lat temu fundacji bożogrobców miechowskich – pierwszej fundacji utworzonej poza ziemią jerozolimską.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na początku inwestytury, czyli uroczystego przyjęcia abp. Zimowskiego do zakonu bożogrobców, miało miejsce poświęcenie mucetu i dystynktorium. Ten obrzęd odbył się w siedzibie Polskiego Zwierzchnictwa, mieszczącej się od 2010 r. w odrestaurowanych wnętrzach budynku poklasztornego, w sąsiedztwie bazyliki Grobu Bożego w Miechowie. Komandor z gwiazdą Karol Bolesław Szlenkier – zwierzchnik w Polsce Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie nazwał wielkim wyróżnieniem i zaszczytem dla zakonu fakt, że abp Zimowski może być włączony do grona bożogrobców. Podczas poświęcenia zakonnego stroju ks. prał. Jerzy Bielecki – ceremoniarz kościelny zakonu – wypowiedział słowa, które stanowią istotę posłannictwa bożogrobców. Modlił się do Boga o udzielanie nowemu członkowi zakonu stałej opieki i pomocy, aby mężnie stawał w obronie Kościoła, wspierał duchowo i materialnie chrześcijan w Ziemi Świętej i z mocą głosił prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa.

Brawa dla nowego członka zakonu bożogrobców

Następnie miał miejsce widowiskowy, jak zawsze, punkt inwestytury – damy i rycerze w swoich zakonnych płaszczach uroczyście przeszli z siedziby Polskiego Zwierzchnictwa do bazyliki Grobu Bożego, a ich przedstawiciele nieśli mucet i dystynktorium dla nowego członka zakonu, którego w orszaku prowadzili do miejsca uroczystej celebry Mszy św. Już od śpiewu pieśni na wejście: „Zwycięzca śmierci, piekła i szatana” uczestnicy Liturgii zagłębiali się w tajemnicę Zmartwychwstania Pańskiego, którego znakiem jest Grób Jerozolimski, gdzie słychać radosne śpiewy wielkanocne niezależnie od okresu liturgicznego przypadającego w Kościele. Warto wiedzieć, że Bazylika Grobu Bożego w Jerozolimie nazywana jest, głównie przez prawosławnych, bazyliką Zmartwychwstania. Przy miechowskim ołtarzu Zwierzchnik bożogrobców w Polsce odczytał dekret Wielkiego Mistrza, włączający abp. Zimowskiego z Watykanu do zakonu. Po nałożeniu zakonnych oznak nowy członek zakonu został serdecznie powitany w gronie bożogrobców, również spontanicznymi brawami. Wszystkich zgromadzonych pozdrowił gospodarz miechowskiej bazyliki – ks. kan. Mirosław Kaczmarczyk, który w grupie 20 kandydatów został przyjęty do zakonu bożogrobców 7 czerwca 2014 r., podczas inwestytury w Kielcach. Dla nowych członków zakonu uroczystości w Miechowie były rodzajem prymicji.

Reklama

Proklamowanie Wielkiej Modlitwy Bożogrobców w drodze do Jubileuszu 2000 lat od Zmartwychwstania Chrystusa

Inwestytura była połączona z innym ważnym wydarzeniem, niemającym precedensu. Ceremoniarz kościelny Polskiego Zwierzchnictwa proklamował Wielką Modlitwę Bożogrobców w drodze do Jubileuszu 2000 lat od Zmartwychwstania Chrystusa, który przypadnie w roku 2033. – Ten wielki jubileusz jest szczególną okazją, aby uwypuklić fundamentalne znaczenie Zmartwychwstania Chrystusa dla wiary chrześcijańskiej – wyjaśniał ks. prał. Bielecki. – Prawda o Zmartwychwstaniu powinna być stale głoszona i znajdować nowych jej świadków, także dzisiaj, w dobie nowej ewangelizacji. Dlatego Zakon Rycerski Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie – Zwierzchnictwo w Polsce, który głosi chwałę Chrystusa Zmartwychwstałego, obchodząc jubileusz 850-lecia sprowadzenia bożogrobców do Miechowa, zainaugurował Wielką Modlitwę Bożogrobców w drodze do Jubileuszu 2000 lat od Zmartwychwstania Chrystusa.

Reklama

To wydarzenie rozpoczęła Msza św. sprawowana w dniu inwestytury, 15 czerwca br., pod przewodnictwem nowego członka zakonu – abp. Zimowskiego. Jak zapowiedział ks. prał. Bielecki, odtąd co miesiąc, aż do roku 2033, w bazylice Grobu Bożego w Miechowie biskupi i kapłani – członkowie Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie – będą sprawować Msze św. jako przygotowanie do Jubileuszu 2000 lat od Zmartwychwstania Chrystusa. Dopełnieniem Eucharystii będzie zawsze nawiedzenie kaplicy Grobu Bożego.

Jubileuszowy program

W wygłoszonej homilii abp Zimowski zwrócił uwagę, że inauguracja Wielkiej Modlitwy Bożogrobców następuje w krótkim czasie po kanonizacji dwóch papieży – Jana XXIII oraz Jana Pawła II. Zaznaczył, że Papież Polak bywał w świątyni miechowskiej jako arcybiskup krakowski. Wspólna modlitwa bożogrobców – jak zauważył abp Zimowski – to też wyraz wdzięczności za życie i nauczanie świętych papieży, którzy pokazywali nam, jak być świadkami Chrystusa Zmartwychwstałego.

Ksiądz Arcybiskup nakreślił program przygotowań do roku 2033. Wskazał trzy charakterystyczne cechy prawdziwego świadka Zmartwychwstania: powinien on myśleć paschalnie, żyć paschą i oczekiwać na wypełnienie paschy, aby być człowiekiem Chrystusowego pokoju.

Paschalne myślenie, działanie i oczekiwanie

Myślenie paschalne stanowi najlepsze, ponadziemskie rozwiązanie problemu jedności człowieka i całej ludzkości. Mamy myśleć paschalnie, tzn. z ziemi spoglądać ku niebu, bo Chrystus, zanim wstąpił do nieba, powiedział: „Idę przygotować wam miejsce” (por. J 14, 2). A czy przygotowane miejsce zostanie przez nas zajęte – zależy to od naszego współdziałania z łaską Bożą.

– Paschalne działanie z kolei to praca nad sobą – wyjaśniał Ksiądz Arcybiskup. Staniemy się ludźmi paschalnymi, gdy każdego dnia będziemy przechodzić od niewierności, nienawiści i zobojętnienia do miłości człowieka, od pychy – do pokory, od grzechu – do cnoty. – Do tej pracy konieczna jest łaska Boża, która została nam ofiarowana przez Chrystusa, przez Jego paschę – wyjaśniał. – Zbawcze dzieło Chrystusa nie kończy się zmazaniem grzechu przez śmierć na krzyżu, ale dopełnia się odnawiającym zmartwychwstaniem człowieka.

Reklama

Trzecia cecha świadka Zmartwychwstania Chrystusa to oczekiwanie na wypełnienie naszej paschy. – Ta tajemnica wyraża się w słowach, które powtarzamy przy konsekracji w każdej Mszy św.: „Głosimy śmierć Twoją, Panie Jezu, wyznajemy Twoje Zmartwychwstanie i oczekujemy Twego przyjścia w chwale”. Zawarta jest w tym nadzieja na wieczność – tłumaczył Ksiądz Arcybiskup.

Filary pokoju: prawda, sprawiedliwość, miłość, wolność

W dalszej części homilii abp Zimowski zwrócił uwagę, że Chrystus po swoim Zmartwychwstaniu nie wypowiedział wielu słów, ale po trzykroć skierował do uczniów pozdrowienie: „Pokój wam!”. – Jest to zarazem pragnienie Chrystusa, abyśmy jako chrześcijanie żyli Jego pokojem – mówił. Jako ludzie paschalni, na wzór świętych papieży Jana XXIII i Jana Pawła II, mamy budować pokój na czterech filarach, które powinny wejść do programu przygotowań do Jubileuszu 2000 lat od Zmartwychwstania Chrystusa. Są to: prawda, sprawiedliwość, miłość, wolność. Prawda – zdaniem abp. Zimowskiego – będzie fundamentem pokoju w naszym życiu, jeśli każdy uświadomi sobie, że oprócz praw swoich musi widzieć prawa innych. Sprawiedliwość z kolei może budować pokój, jeśli każdy w konkretny sposób będzie się starał o wypełnianie swoich obowiązków wobec bliźnich, zwłaszcza potrzebujących naszej miłości ludzi słabszych, chorych. Miłość stanie się zaczynem pokoju, jeśli ludzie będą dostrzegać potrzeby innych jak swoje własne i w konsekwencji zaczną się dzielić z nimi tym, co posiadają, poczynając od wartości duchowych. Wolność będzie owocnie podtrzymywać pokój, jeśli wybierając metody działania, pójdzie się za wskazaniami rozumu, odważnie przyjmując odpowiedzialność za innych ludzi.

Reklama

W podsumowaniu Ksiądz Arcybiskup życzył, aby przez comiesięczne miechowskie modlitewne przygotowania do roku 2033 każdy stawał się coraz bardziej człowiekiem paschalnym i żył pokojem Chrystusa Zmartwychwstałego. Zakończył słowami sługi Bożego Pawła VI, który 50 lat temu, gdy odwiedził Ziemię Świętą, wołał: „Idę spotkać Chrystusa na nowo, zobaczyć Jego świeżość, jego teraźniejszość i powiedzieć Mu: Każ mi przyjść do Siebie nie tylko przez ten świat, ale razem z tym światem”.

Miechowska modlitwa o pokój

Inwestytura zakończyła się uroczystym przejściem do kaplicy Grobu Bożego, gdzie pod przewodnictwem abp. Zimowskiego została odmówiona miechowska modlitwa o pokój, w której tekście zapisane są m.in. takie słowa: „Zmartwychwstały Chryste! Przychodzisz do swoich uczniów z darem pokoju, który nie pochodzi ze świata, ale od samego Boga. Dar Twojego pokoju, Panie, buduje naszą więź z Tobą i z każdym człowiekiem. Pierwsi uczniowie przyjęli dar Twojego pokoju. A potem ten zbawczy dar pokoju rozprzestrzeniał się przez wieki i stawał się udziałem coraz to nowych ludzkich pokoleń. Ale nie zawsze i nie wszędzie ludzkie serca były otwarte na Twój dar pokoju. Wiele serc pozostawało zamkniętych. Podobnie jest i dzisiaj. Tymczasem właśnie dzisiaj tak bardzo potrzeba całemu światu i każdemu z nas Twojego Bożego pokoju. Potrzeba go także, a nawet szczególnie, w Twojej ziemskiej Ojczyźnie – w Ziemi Świętej, w świętym mieście Jerozolimie. Pamiętamy słowa św. Jana Pawła II, który powiedział: «Jeśli pokój zapanuje w Jerozolimie, doświadczać się go będzie na całym świecie»”.

Reklama

Po Eucharystii bożogrobcy spotkali się z nowym członkiem zakonu przy wspólnym stole. Mieli okazję wyrazić radość z inwestytury i złożyć gratulacje. Pięknymi przemówieniami uczczono też ks. inf. Ireneusza Skubisia – redaktora naczelnego „Niedzieli” – z okazji zbliżających się jego imienin oraz ks. prał. Tadeusza Kuklę z Londynu – który obchodzi 50. rocznicę święceń kapłańskich.

Polscy bożogrobcy żegnali się z abp. Zygmuntem Zimowskim z nadzieją na rychłe spotkania. Zaprosił ich nie tylko do Rzymu, gdzie pracuje w watykańskich dykasteriach, ale przede wszystkim do Ziemi Świętej na wspólną modlitwę podczas Światowego Dnia Chorego, którego obchody w 2016 r. zaplanowano w Nazarecie.

2014-06-24 16:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Konferencja naukowa „Prawo i Kościół” w Akademii Katolickiej w Warszawie

2024-04-24 17:41

[ TEMATY ]

Kościół

prawo

konferencja

ks. Marek Paszkowski i kl. Jakub Stafii

Dnia 15 kwietnia 2024 roku w Akademii Katolickiej w Warszawie odbyła się Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Prawo i Kościół”. Wzięło w niej udział ponad 140 osób. Celem tego wydarzenia było stworzenie przestrzeni do debaty nad szeroko rozumianym tematem prawa w relacji do Kościoła.

Konferencja w takim kształcie odbyła się po raz pierwszy. W murach Akademii Katolickiej w Warszawie blisko czterdziestu prelegentów – nie tylko uznanych profesorów, ale także młodych naukowców – prezentowało owoce swoich badań. Wystąpienia dotyczyły zarówno zagadnień z zakresu kanonistyki i teologii, jak i prawa polskiego, międzynarodowego oraz wyznaniowego. To sprawiło, że spotkanie miało niezwykle ciekawy wymiar interdyscyplinarny.

CZYTAJ DALEJ

Ghana: nie ma kościoła, w którym nie byłoby obrazu Bożego Miłosierdzia

2024-04-24 13:21

[ TEMATY ]

Ghana

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do Ghany, jako pierwszą na Czarny Ląd, do tej pory ludzie wspominają tę wizytę - mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Henryk Jagodziński. Hierarcha został 16 kwietnia mianowany przez Papieża Franciszka nuncjuszem apostolskim w Republice Południowej Afryki i Lesotho. Dotychczas był papieskim przedstawicielem w Ghanie.

Arcybiskup Jagodziński opowiedział Radiu Watykańskiemu - Vatican News o niezwykłej wierze Ghańczyków. „Sesja parlamentu zaczyna się modlitwą, w parlamencie organizowany jest też wieczór kolęd, na który przychodzą też muzułmanie. Tutaj to się nazywa wieczorem siedmiu czytań i siedmiu pieśni bożonarodzeniowych" - relacjonuje. Hierarcha zaznacza, że mieszkańców tego kraju cechuje wielka radość wiary. „Ghańczycy we wszystkim, co robią, są religijni, to jest coś naturalnego, Bóg jest obecny w ich życiu we wszystkich jego aspektach. Ghana jest oczywiście państwem świeckim, ale to jest coś naturalnego i myślę, że moglibyśmy się od nich uczyć takiego entuzjazmu w przyjęciu Ewangelii, ale także tolerancji, ponieważ obecność Boga jest dopuszczalna i pożądana przez wszystkich" - wskazał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję