Reklama

Głos z Torunia

Sanktuaria diecezji toruńskiej XV

U Matki Łaskawej w Brzoziu

W 700-letniej parafii w Brzoziu, na styku ziem chełmińskiej i lubawskiej, od 4 wieków obdarza łaskami, przyciąga do Boga i skłania wiernych do modlitwy różańcowej Maryja wyobrażona z Synem w cudownym obrazie

Niedziela toruńska 12/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

sanktuarium

Dominika Okumska

Kościół pw. Wszystkich Świętych w Brzoziu, sanktuarium Matki Bożej Łaskawej

Kościół pw. Wszystkich Świętych w Brzoziu, sanktuarium Matki Bożej Łaskawej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dekanacie brodnickim nieco na uboczu drogi między Lidzbarkiem Welskim i Nowym Miastem Lubawskim znajduje się wieś Brzozie z parafią powołaną w 1310 r. przez bp. Jana herbu Nałęcz z Płocka. Do biskupstwa płockiego parafia należała z górą 500 lat, dlatego do niedawna Brzozie było nazywane „Polskim” w odróżnieniu od pobliskiego Brzozia należącego do dzierżaw krzyżackich, przez to zwanego „Niemieckim” (po drugiej wojnie światowej – „Lubawskim”). W 1818 r. parafia weszła w skład diecezji chełmińskiej. Drewniany kościół parafialny w Brzoziu pw. Wszystkich Świętych, jeden z dziesięciu tego typu we wschodniej części diecezji, został postawiony w 1826 r. w miejscu poprzednich: XIV-wiecznego i jego następcy zbudowanego w XVI wieku, „który dla starości rozebrać musiano” (ks. Alojzy Fridrich, „Historya cudownych obrazów…”, 1903 r.). W latach 1879-81 został gruntownie wyremontowany staraniem ówczesnego proboszcza ks. Leona Masłowskiego. Wtedy postawiono neogotycki ołtarz, w którym do tej pory znajduje się obraz Maryi z Dzieciątkiem, serce sanktuarium Matki Bożej Łaskawej.

Z dziejów sanktuarium

Reklama

Obraz Maryi z Brzozia cieszył się opinią łaskawego już w końcu XVI stulecia i zachowywał ją w następnych wiekach, o czym świadczą dokumenty z kościelnych wizytacji (pierwszy z 1593 r.), późniejsze z XVIII wieku. W 1775 r. znajduje się wzmianka o opisie (niezachowanym do dziś) wizerunku i cudach, jakie za sprawą Maryi Łaskawej spłynęły na modlących się o Jej orędownictwo. Cudowność obrazu potwierdzają wota z imionami osób, które doznały łaski wstawiennictwa Matki Bożej, wśród nich plakietka wotywna z 1661 r. przedstawiająca tutejszego proboszcza ks. Jana Obrembskiego, dziekana górznieńskiego, który klęczy w modlitewnej postawie przed Najświętszą Maryją Panną Królową z Dzieciątkiem. Niektóre wota „formą zewnętrzną, jak np. oka, ręki, nogi, ukazują tę łaskę” – pisał w 1880 r. ks. Jakub Fankidejski, a ks. Alojzy Fridrich w „Historyach cudownych obrazów…” z 1903 r. dzieli się relacjami wiekowych mieszkańców Brzozia, którzy zapamiętali kule i szczudła powieszone przy obrazie w poprzednim kościele na pamiątkę uzdrowienia. Z kolei żołnierze wracający z wojen zawieszali w podzięce za ocalenie swoje odznaczenia wojskowe. Ku sanktuarium dążyli od wieków pielgrzymi z okolicznych miejscowości, także z innych parafii, jak Górzno czy Jastrzębie, szczególnie w uroczystość Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, powierzając Matce Bożej swoje sprawy, błagając o zdrowie. Sprzed ołtarza z Jej obrazem płynęły też suplikacje zanoszone przez rolników, gdy „posucha lub słoty szkodliwe” zagrażały uprawom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Do utrwalenia kultu Matki Łaskawej z Brzozia przyczynili się miejscowi proboszczowie, zarazem kustosze Jej sanktuarium, wśród nich ks. Leon Masłowski, który w latach 1879-81 wykonał gruntowny remont kościoła i konserwację obrazu (por. „Pielgrzym” nr 113/1881), ks. Ludwik Wollenberg, proboszcz w latach 1902-35, wielki patriota, społecznik, odnowiciel świątyni, jego następcy – ks. Albin Kijora, duszpasterz Brzozia w latach 1936-69, ks. kan. Czesław Burczyk, inicjator konserwacji obrazu w 1977 r., dzięki której odzyskał on pierwotny wygląd. Obecny proboszcz i kustosz sanktuarium ks. kan. Wiesław Wyszkowski, pełniący posługę w Brzoziu od 1987 r., dokonał szeregu prac remontowych przy świątyni dzięki którym odkryto m.in. fundamenty poprzedniego kościoła i zainicjował ponowną konserwację obrazu, która nadała mu pełny blask. Zasługą proboszcza jest odnowienie i postawienie nowych kaplic przydrożnych na terenie parafii, wśród nich połowa maryjnych. Jedna z nich, poświęcona Matce Bożej Fatimskiej, znajduje się w ogrodzie plebanii. Z inicjatywy obecnego kustosza sanktuarium 13 września 2009 r., w roku poprzedzającym 700-lecie parafii, został dokonany akt uroczystej koronacji cudownego obrazu. Dokonał go bp Andrzej Suski podczas odpustu poprzedzonego 3-dniowymi rekolekcjami, które poprowadził ks. kan. Wiesław Pacak. Za korony posłużyły dawne wota złożone w podzięce Maryi Łaskawej. W homilii Biskup Andrzej podzielił się radością z powodu wiary i ufności, którą mieszkańcy parafii pokładają we wstawiennictwie Maryi i wyraził nadzieję, że nadal będą trwali w oddawaniu czci Matce Bożej Łaskawej, już teraz koronowanej (por. „Głos z Torunia” nr 40/2009). Sanktuarium w Brzoziu, duchowe serce parafii, stanowi kameralną przestrzeń sprzyjającą osobistej modlitwie, kontemplacji, odzyskaniu wewnętrznego spokoju i wyciszenia, umocnienia w obliczu życiowych problemów, chorób i zwątpień. Chętnie przybywają tu narzeczeni, by przed obliczem Maryi i błogosławiącego Jezusa złożyć śluby małżeńskie i powierzyć wspólne życie ich łaskawej opiece. Uroczyście celebrowane są odsłonięcia cudownego obrazu przy dźwięku dzwonów i fanfar dobranych stosownie do okresu liturgicznego, przed Mszami św. w niedziele i święta o godz. 7.40, 9, 10.30.

Kustosz zaprasza

„Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11, 28). Zaprasza Ciebie, Pielgrzymie, Syn Boży z Maryją Łaskawą. Spójrz, Ona, trzymając na rękach Jezusa, mówi: Weź Go! Dla Ciebie Go zrodziłam! On Ciebie wesprze w każdym dążeniu i wszystkich sprawach życia. Przybądź do sanktuarium w Brzoziu!

Cudowny obraz

Wyobrażenie Maryi Łaskawej nieznany XVI-wieczny artysta namalował techniką temperową na podkładzie z drewna lipowego. Przeprowadzone w XX wieku prace konserwatorskie wykazały, że obraz był przemalowywany. Np. ok. 1880 r. różaniec otrzymał kolor srebrny; takiej samej barwy był kwiat w dłoni Jezusa – wtedy lilia. Dopiero konserwacja z 1977 r. przywróciła mu pierwotny wygląd, a przeprowadzona 22 lata później – dawny blask. Postacie Jezusa i Jego Matki występują na złotym tle symbolizującym niebo. Błękit szat – kolor Maryi – łączy się z dominującą bielą – barwą znamionującą świętość i nieskażenie grzechem; purpurowy kolor ubioru Jezusa sugeruje Jego królewskość i zapowiedź męczeństwa. Oboje łagodnie spoglądają na wiernych. Syn błogosławi Matkę, a w Jej osobie wszystkich ludzi. 3 wyprostowane palce błogosławiącej dłoni przypominają, że jest Synem Boga Jedynego w Trójcy Świętej, a 2 złożone – o Jego dwoistej naturze: Boskiej i ludzkiej. W lewej rączce Jezus trzyma gałązkę róży – symbol więzi między Bogiem i ludźmi; ponieważ doskonałym wzorem takiego zjednoczenia jest Maryja, róża jest także Jej symbolem. Stąd bierze się Jej określenie jako „Róży duchownej”. Matka Boża pokazuje nam różaniec, wzywając do odmawiania modlitwy, której tajemnice układają się w symboliczną różę.

Za wszechstronną i serdeczną pomoc dziękuję ks. kan. Wiesławowi Wyszkowskiemu i jego uczynnym parafianom

2015-03-19 11:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Miejsce to wybrał sam Biskup

[ TEMATY ]

sanktuarium

św. Stanisław

Górecko

miejsce objawień

ks. Krzysztof Hawro

Ołtarz z obrazem św. Stanisława BM w Górecku Kościelnym.

Ołtarz z obrazem św. Stanisława BM w Górecku Kościelnym.

Górecko Kościelne z kościołem św. Stanisława, kapliczkami i aleją dębów to jedno z najliczniej odwiedzanych miejsc na Roztoczu. Modrzewiowy kościół od lat przyciąga pielgrzymów, którzy przybywają do miejsca objawienia św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Warto dzisiaj, w doroczną uroczystość Głównego Patrona Polski powrócić do historii objawień, akie miały miejsce w 1648 r. Święty Biskup objawił się młodemu wieśniakowi Janowi Sosze z Górecka i niejakiemu Kluzowi, pochodzącemu z Rusi. Podczas spotkania polecił im wybudować dwie kaplice oraz kościół. Swe objawienie upamiętnił cudownym zaszczepieniem brzozowych gałązek na sosnach, a wkrótce potem licznymi uzdrowieniami. Jedna kaplica miała powstać w miejscu gdzie się objawił, druga nad rzeką, której woda miała przywracać zdrowie. Jak podaje Mikołaj Stworzyński, ordynacki archiwista, św. Stanisław powiedział: "W tej wodzie kto się obmyje z dobrą wiarą, od wszelkiej choroby będzie wolny". Wkrótce Górecko zaczęło zyskiwać sławę. Wywołało to zaniepokojenie prałatów zamojskich, którzy nie dowierzali objawieniom. Mikołaj Stworzyński opisuje, jak wysłali oni do Górecka jednego z kanoników, Lewarta Dydę (Leawrda Dzidę) do zbadania sprawy, aby ten wszystkiemu zaprzeczył. Po tym jak pod zamierzającym wracać z Górecka kanonikiem padł koń objawienia uznano za autentyczne. Wybudowano więc kaplice. „Dowiedziawszy się o tym Marcin Zamoyski, każe gromadzie stanąć, z którą przyjechawszy na to miejsce – zaraz 6 koni klękło” – zanotował ordynacki kronikarz. W1660 r. Marcin Zamoyski, który był wówczas świadkiem tego wydarzenia sprowadza franciszkanina Antoniego Terleckiego. Niebawem powstała kaplica, a na jej miejscu, sto lat później, w 1768 r. istniejący do dziś modrzewiowy kościół pw. św. Stanisława Biskupa. Świątynia została ufundowana przez Jana Jakuba Zamoyskiego. Dziś w miejscu objawień „Pod dębami” stoi drewniana kapliczka. Aleja pomnikowych dębów prowadzi do źródełka, które wytrysło za sprawą świętego Stanisława a nad którym postawiono drugą kapliczkę „Na wodzie”. Źródełko tam bijące nazywane jest „Boża Łezka”. Woda ze źródełka ma właściwości lecznicze. W 1968 r. kard. Karol Wojtyła ofiarował parafii w Górecku Kościelnym relikwie św. Stanisława. W liście skierowanym przez przyszłego papieża do proboszcza parafii Górecko znalazły się wówczas słowa: „Bóg zapłać za zaproszenie do uroczego kościółka położonego w pięknym Roztoczu Lubelskim. Kto wie, czy nie nadarzy się kiedy okazja skorzystania z zaproszenia”. W 50. rocznicę wprowadzenia relikwii św. Stanisława do Górecka Kościelnego, dekretem biskupa diecezjalnego Mariana Rojka, kościół parafialny w Górecku Kościelnym został podniesiony do rangi sanktuarium.

CZYTAJ DALEJ

Wspomnienie św. Franciszka Ksawerego, prezbitera

[ TEMATY ]

święty

święta

PD-old/pl.wikipedia.org

Franciszek urodził się 7 kwietnia 1506 r. na zamku Xavier w kraju Basków (Hiszpania). Na studiach teologicznych zapoznał się z bł. Piotrem Favre i św. Ignacym Loyolą. Trzej przyjaciele oraz czterej inni towarzysze złożyli śluby zakonne. Współzałożyciele Towarzystwa Jezusowego udali się potem do Rzymu, gdzie św. Franciszek otrzymał święcenia kapłańskie. 7 kwietnia 1541 r. Święty wyruszył na misje do Indii. Tam w Goa zabrał się energicznie do wygłaszania kazań, katechizacji dzieci i dorosłych, spowiadał, pomagał ubogim. Katechizował również tubylców. Założył dwa kolegia jezuickie. Udał się też do Japonii, gdzie nawrócił ok. 1000 Japończyków. Po powrocie do Indii utworzył nową prowincję zakonną, założył nowicjat zakonu i dom studiów. Umarł w nocy z 2 na 3 grudnia 1552 r. Jego ciało spoczywa w Goa w kościele jezuitów. Pozostawił wiele listów. Do chwały błogosławionych wyniósł go papież Paweł V w 1619 r., a już w trzy lata potem kanonizował Franciszka Ksawerego papież Grzegorz XV. W 1910 r. papież św. Pius X ogłosił św. Franciszka patronem Dzieła Rozkrzewiania Wiary, a w 1927 r. papież Pius XI ogłosił naszego Świętego wraz ze św. Teresą od Dzieciątka Jezus głównym patronem misji katolickich. Jest patronem Indii i Japonii oraz marynarzy. Orędownik w czasie zarazy i burz.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Grzegorz Ryś napisał "List do wiernych archidiecezji łódzkiej"

2025-12-04 10:51

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Kard. Grzegorz Ryś

kard. Ryś

Piotr Drzewiecki

kard. Grzegorz Ryś

kard. Grzegorz Ryś

Kochani, Siostry i Bracia, Nigdy nie chciałem pisać tego listu. Nigdy sobie nie wyobrażałem tej chwili, że będę musiał odejść z Waszej - NASZEJ - Archidiecezji. A jednak potrzebuję go napisać; nie wyobrażam sobie odejść bez słowa. Słowa nie mojego, lecz BOŻEGO. Bo tylko Ono kryje w sobie nie tylko mądrość, ale i SIŁĘ przeprowadzania człowieka przez takie sytuacje.

Dzisiejsze Słowo stawia nam przed oczy postać św. Jana Chrzciciela, najważniejszego - obok Matki Bożej i św. Józefa - z bohaterów Adwentu. Nie chodzi przy tym o to, aby go jedynie przypomnieć (z racji na historyczną poprawność); chodzi o to, ABY SIĘ W JEGO OSOBIE ODNALEŹĆ. To bardzo ważne: przejrzeć się w osobie i w powołaniu Jana Chrzciciela - z całą pokorą i bojaźnią, pamiętając, że przymierzamy się do „największego spośród narodzonych z niewiasty” (por. Mt 11, 11). To ważne dla całego Kościoła: ważne dla rodziców i dla katechetów, ważne dla duchownych, szczególnie ważne dla biskupa. Dla każdej osoby, której powołaniem jest prowadzić innych do wiary. Dlaczego?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję