Reklama

Niedziela Podlaska

Błogosławiony Michał Woźniak

W sobotę 16 maja 1942 r. o godz. 21.00 w Dachau zakończył życie jasnogórski pielgrzym, czciciel św. Andrzeja Boboli i jeden ze 108 Polskich Męczenników II wojny światowej – bł. Michał Woźniak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Towarzysz niedoli obozowej napisał o nim po wojnie: „Był to kapłan Boży, mąż prawy, bojący się nieprawości i chodzący drogami prostymi…”.

I przystąpił do ołtarza

Michał Woźniak urodził się 9 września 1875 r. w Suchym Lesie k. Raszyna (parafia Pęcice). Jego rodzicami byli Jan i Marianna z Laskusów. Od wczesnych lat myślał o kapłaństwie, czemu początkowo sprzeciwiał się ojciec – człowiek bardzo pobożny, który w synu widział spadkobiercę gospodarstwa. W osiągnięciu celu modlitwą i starannym wychowaniem pomogła mu matka. Początkowo uczył się w Pęcicach, a w 1898 r. wybrał się do Włoch, gdzie przez 2 lata uczył się w zakładzie salezjańskim dla polskiej młodzieży w Lombriasco pod Turynem. Kłopoty ze zdrowiem sprawiły, że powrócił do kraju. W 1902 r. zdał w Pułtusku maturę i w wieku 27 lat wstąpił do Seminarium Duchownego w Warszawie. Święcenia kapłańskie otrzymał 29 września 1906 r. w warszawskim kościele pw. Świętego Krzyża.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Służył wiernie przy ołtarzu

Reklama

Jako wikariusz bł. Michał służył kolejno w Mińsku Mazowieckim, Łodzi, Tomaszowie Mazowieckim i w Warszawie. Jego pierwszą samodzielną placówką był Wiśniew k. Mińska Mazowieckiego (1909-11), a potem Chojnata k. Mszczonowa (1911-20). W 1920 r. został dziekanem jadowskim i proboszczem w Kamionnie (obecnie diecezja drohiczyńska). Parafię zastał w ruinie – zburzony kościół, chyląca się plebania, zniszczone fabryki, spalone częściowo wsie, a mieszkańcy nękani epidemią tyfusu. Gorliwością i przykładem ks. Michał w krótkim czasie zmienił oblicze wspólnoty. W ciągu 2 lat odbudowano monumentalną świątynię oraz wzniesiono w surowym stanie nową plebanię. Jeszcze bardziej wierni cenili pracę duchową błogosławionego, który szerzył kult Męki Pańskiej, a przez Różaniec i szkaplerz rozbudzał pobożność maryjną. Jego słowa z konfesjonału i ambony wspominano nawet po 70 latach. Z osobistej inicjatywy papieża Piusa XI, który poznał go jako nuncjusz, w 1922 r. ks. Woźniak otrzymał godność prałata. Sława oddanego duszpasterza sprawiła, że w 1923 r. został przeniesiony do parafii pw. św. Wawrzyńca w Kutnie. Tu zasłużył się w rozwoju Akcji Katolickiej, ale w pamięć zapadł jako opiekun biednych, chorych, dzieci i młodzieży. Dla nich sprowadził do miasta franciszkanki Rodziny Maryi, albertynki i salezjanów, którym przekazał swoje oszczędności na założenie klasztoru.

Wyniesiony do chwały ołtarzy

Wcielenie Kutna do III Rzeszy po wybuchu II wojny światowej w 1939 r. utrudniło działalność duszpasterską. Miejscowi Niemcy ostrzegali proboszcza o możliwości uwięzienia i radzili ucieczkę, jednak on stwierdził, że jako pasterz nie może opuścić swych owiec. Hitlerowcy aresztowali go 6 października 1941 r. i wywieźli do niemieckiego obozu koncentracyjnego w Dachau. Otrzymał nr 28203. Tam 16 maja 1942 r. zginął śmiercią męczeńską. Pamięć o jego świadectwie wiary sprawiła, że św. Jan Paweł II w 1999 r. beatyfikował ks. Woźniaka (wraz z dzielącym ten sam los wikariuszem – ks. Michałem Oziębłowskim) w gronie 108 Męczenników Polskich z II wojny światowej. Wyniesienie na ołtarze ożywiło pamięć o kapłanie w miejscach z nim związanych. W diecezji drohiczyńskiej są to parafie Kamionna oraz Budziska, Jerzyska, Łochów i Ostrówek, które przed 100 laty stanowiły jedną wspólnotę pod pasterską opieką błogosławionego. Wyrazem kultu męczennika jest boczny ołtarz ku jego czci w kościele w Kamionnie, patronat bł. Michała nad KSM-em w Ostrówku czy witraż w kościele w Jerzyskach. Jego wizerunki są też w kaplicy w Wólce Okrąglik (parafia Prostyń) oraz w Drohiczynie – w Muzeum Diecezjalnym i Wyższym Seminarium Duchownym.

* * *

Zbroja Rycerza Chrystusowego

W nocy z 5 na 6 października 1941 r., na kilka godzin przed aresztowaniem przez Niemców, do ks. Woźniaka przyszedł parafianin – volksdeutsch, prosząc aby proboszcz ukrył się, gdyż rankiem przyjdzie po niego gestapo. Przyszły męczennik odrzekł: „Jeśli to zrobię, a ktoś zauważy, że tu byłeś, to wywiozą do obozu ciebie i twoją rodzinę. Niech się dzieje wola Boża!”. Następnie poprosił żonę organisty, aby przygotowała nieduży woreczek, do którego włożył niekonsekrowane komunikanty, po czym powiedział: „Jeśli się uda je przenieść, może posłużą komuś w obozie, aby ostatni raz mógł przyjąć Chrystusa”. Tak „uzbrojony” czekał na spotkanie ze zbliżającym się wrogiem.

2017-05-04 13:31

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

29 kwietnia – Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego

[ TEMATY ]

Dachau

Kl. Kamil Gregorczyk

Kościół katolicki w Polsce obchodzi Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego. W czasie drugiej wojny światowej z rąk okupantów – niemieckiego i sowieckiego, zginęło blisko trzy tysiące polskich duchownych, co stanowiło 20 proc. przedwojennego duchowieństwa. Ponad połowa z duchownych diecezjalnych i zakonnych poddana została represjom. Spośród 1034 zamęczonych w Dachu duchownych było aż 799 Polaków – kapłanów, kleryków i braci zakonnych.

Polska Golgota w Dachau
CZYTAJ DALEJ

Jak troszczę się o swoje serce, w którym mieszka Bóg?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 19, 45-48.

Piątek, 22 listopada. Wspomnienie św. Cecylii, dziewicy i męczennicy
CZYTAJ DALEJ

Dziękowali za dar życia i kapłaństwa śp. ks. Franciszka Kołacza

2024-11-22 18:06

Biuro Prasowe AK

    - Ks. Franciszek pozostanie wzorem i przykładem, jak należy składać ofiarę z siebie każdego dnia w służbie Chrystusowi i ludziom - powiedział ks. Jerzy Musiałek podczas uroczystości pogrzebowych ks. infułata Franciszka Kołacza w sanktuarium św. Józefa w Krakowie.

    – Serdecznie i z żalem, ale z głęboką wiarą w zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa i nasze zmartwychwstanie, żegnamy dziś śp. ks. infułata Franciszka Kołacza, kapłana według Bożego Serca – powiedział na początku kard. Stanisław Dziwisz, który przewodniczył liturgii. Podkreślił, że ks. Kołacz zostanie zapamiętany jako długoletni i gorliwy proboszcz parafii św. Józefa na krakowskim Podgórzu i moderator diecezjalny Domowego Kościoła. Po zakończeniu służby na Podgórzu, ksiądz infułat poszerzył swą przestrzeń kapłańskiego serca, podejmując pracę w Odessie. – Będzie nam brakowało śp. księdza Franciszka, ale – znając jego gorliwość – ufamy, że będzie nam wypraszał u Stwórcy i Zbawiciela wsparcie w naszym pielgrzymowaniu do wieczności. Modlimy się dziś i prosimy Wszechmogącego Pana, aby przyjął swego wiernego sługę Franciszka do Bożego królestwa miłości i pokoju – dodał arcybiskup senior.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję