Reklama

Edytorial

Edytorial

Polityk, który pozostał człowiekiem

Odeszła ze stanowiska prezesa Rady Ministrów w momencie, gdy w sondażach miała rekordowe poparcie. Dotąd nieznany jest przypadek, aby premier zdobył tak oddany elektorat, akceptujący politykę rządu i jego rozporządzenia.

Niedziela Ogólnopolska 51/2017, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na dwa dni przed podjęciem politycznej decyzji, która wstrząsnęła nie tylko Polską, Beata Szydło zamieściła na Twitterze następujący wpis: „Bez względu na wszystko najważniejsza jest Polska. Dbająca o rodzinę i wartości, bezpieczna. Wyrosła na fundamencie chrześcijańskim, tolerancyjna i otwarta. Nowoczesna i ambitna. To mój kraj. Przykład dla Europy i świata. Tacy jesteśmy Polacy”. Premier Szydło zawsze mówi, że Prawo i Sprawiedliwość jest jedną drużyną i dzięki temu może odnosić sukcesy. Zaraz po decyzji komitetu politycznego PiS, który przyjął jej dymisję i desygnował Mateusza Morawieckiego na nowego premiera, napisała w mediach społecznościowych: „Bardzo dziękuję za wszystkie wyrazy wsparcia, podziękowania, za wszystkie tak dla mnie miłe Państwa wpisy. Te dwa lata były dla mnie niezwykłym czasem, a służba dla Polski i Polaków zaszczytem. Dziękuję”. Rozstała się z urzędem premiera z wielką klasą, bo jest politykiem wielkiej klasy.

Wewnątrz bieżącego numeru „Niedzieli” Witold Gadowski trafnie scharakteryzował dwuletni okres rządów premier Szydło. Jego zdaniem, „niosła na swoich barkach najtrudniejsze wyzwania, budziła zaufanie i bardzo ważnym zmianom nadawała ludzki wyraz. Jako premier pani Szydło spisała się na medal. Zrobiła o wiele więcej, niż od niej oczekiwano. Była mężna, odważna, godnie reprezentowała Polskę i godnie potrafiła się ze swoim stanowiskiem rozstać. Okres, w którym sprawowała urząd premiera, był wyjątkowo niewdzięczny, przyszło jej bowiem zetrzeć się ze zjednoczonym i pełnym nienawiści tonem, w jakim przemawiały media postkomunistyczne i niemieckie. Usilnie starano się przedstawiać Panią Premier w jak najgorszym świetle, a jednak nie ubrudziła się, nie straciła rezonu, nie dała się pozbawić pewnego naturalnego, kobiecego rysu i klasy”. Do premier Szydło przylgnęły pojęcia: praca i pokora. Wyraźnie widać, że i w swoim życiu, i w służbie państwu trzyma się wartości, że ma odwagę iść pod prąd, podejmować odważne, zaskakujące decyzje. Pamiętamy, jak niedawno chciała obronić krzyż wieńczący pomnik św. Jana Pawła II we Francji. Gdy próbowano usunąć krzyż, zaproponowała przeniesienie pomnika w całości do Polski. Beata Szydło zawsze jasno komunikuje, co dla niej jest ważne. Tak było ostatnio, gdy w związku z obywatelską akcją „Zatrzymaj aborcję” zadeklarowała, że będzie głosowała za przyjęciem ustawy zakazującej aborcji eugenicznej.

Jeden z sukcesów rządu Beaty Szydło to koło ratunkowe dla polskiej rodziny, która stała się beneficjentem programu „Rodzina 500+”. Z kolei rządowy program „Mieszkanie+” ma pomóc nie tylko młodym rodzinom, ale też rodzinom wielodzietnym i wszystkim obywatelom, których nie stać na własne lokum. Wreszcie znajdą swoje stałe miejsce na ziemi. Są już pierwsze przydziały mieszkań. Następny sukces to zatrudnienie – stopa bezrobocia osiągnęła najniższy poziom od 25 lat. Rząd Beaty Szydło pozwolił wielu ludziom godnie żyć i przywrócił Polakom wiarę w państwo. A sama Pani Premier imponuje nam jeszcze tym, że nie waha się pozostać w rządzie, aby nadal działać w drużynie w celu realizowania kolejnych zadań dla dobra Polski i Polaków.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-12-13 11:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Twoja i moja dziewczynka z zapałkami

Niedziela Ogólnopolska 51/2016, str. 5

[ TEMATY ]

edytorial

Bożena Sztajner/Niedziela

Przed chwilą przez telefon usłyszałam słowa: – Jestem zdruzgotany. Właśnie wróciłem z odwiedzin u chorych w parafii. Ileż tam nędzy! Ludzi oczekujących na drugiego człowieka wciąż przybywa... Dalszy ciąg tej telefonicznej relacji to opis skrajnej biedy, która piszczy za drzwiami wielu skromnych mieszkań. Od razu przypomniałam sobie listę świątecznych życzeń ludzi uwięzionych w biedzie, które zapisała w bieżącym numerze „Niedzieli” nasza dziennikarka. Oto niektóre marzenia z tego zestawu: „Na święta chciałabym dostać duży garnek i obrus, żeby mieć czym nakryć stół” – to mama piątki dzieci. Rodzina z siedmiorgiem dzieci ma takie marzenie: „Talerze, żeby mogli zjeść wigilię razem, a nie na dwie tury”. „Metalowe wiadro” – to marzenie niewidomej pani Teresy, która mieszka w domu bez wody i łazienki. 80-letni pan Krzysztof chciałby mieć więcej siły, „aby dotrzeć do kościoła”. Pani Czesia już nie ma żadnych marzeń na święta. A może już nawet nie ma siły marzyć...
CZYTAJ DALEJ

Bóg zaprasza nas dziś do szczerości, do stanięcia w prawdzie

2024-12-12 20:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Adwent z o. Pio

Red.

Narzekanie i niezadowolenie to nasza wada narodowa. Ileż częściej słyszymy słowa utyskiwania niż wdzięczności i uznania. Dotyczy to nie tylko świeckiej sfery naszego życia, ale i religijnej, relacji z Bogiem, naszej odpowiedzi na zbawcze dzieło Boga.

Dlaczego narzekamy? Powodów mogą być tysiące. Zatruwamy w ten sposób niestety własne życie niezadowoleniem i malkontenctwem. Nawyk narzekania może być w nas tak silny, że nie odkryjemy i nie przyjmiemy najlepszej zbawczej nowiny, najcudniejszego przesłania – Ewangelii. Człowiek o zamkniętym sercu albo o negującym wszystko nastawieniu może rozminąć się z Jezusem, może nie przyjąć najcenniejszego daru, który On przynosi, zbawiania. Zawsze można znaleźć wymówkę, wytłumaczenie, usprawiedliwienie dla własnego zaślepienia.
CZYTAJ DALEJ

Pierwszy list pasterski nowego metropolity warszawskiego

2024-12-13 17:25

[ TEMATY ]

List Pasterski

Abp Adrian Galbas

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Słowo do wiernych archidiecezji warszawskiej na III Niedzielę Adwentu – Niedzielę Gaudete – skierował abp Adrian Galbas. Nowy metropolita warszawski wyjaśnia w nim m.in. symbolikę swojego herbu biskupiego oraz wskazuje, co będzie wyznaczać wspólną drogę, którą chce kroczyć z Kościołem Warszawskim.

„Z Dobrą Nowiną więc do Was przychodzę; jej chcę z Wami słuchać, ją głosić, nią się napełniać. Nie mam innego celu, bo wszystko inne musi być drugorzędne! Wszystko inne dostaniemy, zdobędziemy lub osiągniemy gdzie indziej. Dobrą Nowinę możemy dostać tylko w Kościele. I tu ją musimy dostać!” – napisał abp Galbas.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję