Jest nas coraz więcej
Zeszłoroczne mistrzostwa zgromadziły 15 duszpasterstw i ok. 300 osób, natomiast w tym roku liczba wzrosła do 23 duszpasterstw i 500 uczestników wraz z kibicami. Od 26 do 28 października gościliśmy m.in. duszpasterstwa z Łodzi, Radomia, Gdyni, Warszawy, Dęblina, Poznania czy Krakowa. Po raz pierwszy odwiedziło nas Duszpasterstwo „Wesoła 54” z Kielc. Czemu zawdzięczamy takie zainteresowanie? Na pewno nie sobie. Przede wszystkim Panu Bogu, bo to On motywuje nas wszystkich. Myślę, że zgromadził nas m.in. patriotyzm. W tym roku zyskaliśmy także patronat honorowy naszego prezydenta, Andrzeja Dudy. Mistrzostwa będą się rozrastały, ponieważ informacja o nich zatacza coraz większe kręgi. W zeszłym roku kawał dobrej roboty zrobiło Duszpasterstwo Akademickie „Wawrzyny”, a my (DA „Nieśmiertelni”) to kontynuowaliśmy. Liczymy, że ta impreza będzie nabierała ciągle rozmachu i będzie nas coraz więcej, bo o to w tym wszystkim chodzi – mówił ks. kpt. Maksymilian Jezierski, kapelan Akademii Wojsk Lądowych, jeden z głównych organizatorów mistrzostw.
Łączy nas Polska
Reklama
Hasło tegorocznych rozgrywek to „Niepodległa sztafeta pokoleń”. Organizatorzy chcieli w ten sposób oddać hołd bohaterom Armii Krajowej. W trakcie mistrzostw odbyło się spotkanie z kombatantami, które pokazało, jak ważne jest przekazywanie historii następnemu pokoleniu. To sztafeta, w której biorą udział kolejni, zaangażowani zawodnicy, a ostateczne zwycięstwo należy do wszystkich biorących udział w zmaganiach na przestrzeni dziejów. Młodzież mogła odwdzięczyć się ludziom, dzięki którym nasza ojczyzna stała się wolna – to dzięki nim dziś możemy świętować 100-lecie odzyskania niepodległości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pan Bóg w centrum
Mimo że nie wszyscy grali do jednej bramki, istotą mistrzostw nie była walka o wygraną, a spotkanie i integracja duszpasterstw. Poza rozgrywkami sportowymi studenci z całej Polski uczestniczyli w koncercie rapowym ks. Jakuba Bartczaka i zabawie tanecznej prowadzonej przez wodzirejów z Dolnośląskiego Bractwa „Freak Frak” w Auli Papieskiego Wydziału Teologicznego. Dzięki temu w krótkim czasie zdążyła zawiązać się wspólnota ludzi młodych i wierzących, która oprócz zabawy i rozgrywek sportowych adorowała Najświętszy Sakrament, uwielbiała Pana Boga i w ciągu dnia cały czas o Nim pamiętała – w przerwie między rozgrywkami, w Wielofunkcyjnej Hali Akademii Wychowania Fizycznego rozbrzmiewał „Anioł Pański” i Koronka do Bożego Miłosierdzia. Najważniejszym punktem spotkania była Eucharystia, sprawowana każdego dnia. Młodzież szczególnie zapamiętała Mszę św. we wrocławskiej katedrze pod przewodnictwem abp. Józefa Kupnego, który mimo wielu obowiązków towarzyszył uczestnikom w tym radosnym czasie.
W jedności siła
W organizacji wydarzenia, jakim są Mistrzostwa Polski Duszpasterstw Akademickich, najważniejsza jest jedność w działaniu i ludzie, którzy będą chcieli to działanie podjąć. – Tu nie trzeba dawać rozkazów, tak jak niektórzy myślą, bo to przecież duszpasterstwo wojskowe. Młodzież sama podejmowała działania – czuła się odpowiedzialna za wspólne dobro. Gdybym miał teraz powiedzieć kto to wszystko przygotował, to napisałbym książkę: Jak Pan Bóg przygotował 6. Mistrzostwa Polski Duszpasterstw Akademickich. To On otwiera pewne drzwi, to On stawiał na naszej drodze odpowiednich ludzi, dzięki którym udało się to zorganizować – mówił ks. kpt. Maksymilian Jezierski.
Sto lat temu Polska potrzebowała ludzi, którzy podejmą wspólne działanie i zgromadzą się wokół jednej idei. Polska wtedy takich ludzi otrzymała, ale Polska nadal takich ludzi potrzebuje. To piękne, że dziś w młodych jest tyle chęci do spotkania oraz angażowania się we wspólne dobro, a to wszystko pod Boskim patronatem. Mimo że dziś nie musimy stawać do walki o kraj, każdego dnia walczymy o relacje z drugim człowiekiem i z tego powodu tegoroczne mistrzostwa dla wszystkich były wygrane. Już za rok zapraszamy na kolejne mistrzostwa, do Łodzi!