Reklama

Niedziela Kielecka

Uczniowie kapłaństwa

Rok akademicki zaczął się w październiku, ale siedmiu kleryków pierwszego roku naszego kieleckiego seminarium już od połowy września zamieszkuje w gmachu uczelni. W tym czasie uczestniczyli w kursie propedeutycznym, poznawali profesorów oraz ważne miejsca kultu w diecezji. „Niedzieli Kieleckiej” opowiedzieli o powołaniu i o seminarium – swoim nowym domu

Niedziela kielecka 40/2019, str. 1, 6-7

[ TEMATY ]

seminarium duchowne

rok szkolny

WD

Nowi klerycy z ks. Kamilem Banasikiem

Nowi klerycy z ks. Kamilem Banasikiem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest ich siedmiu i każdy ma inną historię powołania. – Od dawna myślałem o kapłaństwie. Przez dziesięć lat byłem ministrantem w swojej parafii w Kościelcu, często pomagałem przy różnych uroczystościach proboszczowi. I tak jakoś naturalnie, będąc blisko Kościoła, moje powołanie wzrastało i dojrzewało. Ukończyłem liceum i podjąłem decyzję. Mam nadzieję, że w seminarium będę jeszcze bardziej mógł przybliżać się do Chrystusa. – Oczekiwania? – Na początek chciałbym zaangażować się w pracę kleryckiego Koła Miłosierdzia, być bliżej osób starszych i chorych, aby nauczyć się podejścia do cierpiącego człowieka. Dotychczas nie miałem takiego doświadczenia – mówi Mikołaj Marzęcki.

– Dorastałem z tymi myślami. Od I Komunii byłem ministrantem. W gimnazjum jakoś to ziarenko kiełkowało, raz lepiej raz gorzej, ale w liceum już wiedziałem na pewno, że pójdę w tę stronę. Na swojej drodze spotkałem super księży i takich, którzy nie sprostali posłudze. Powołanie i tak wzrastało. Duże wrażenie zrobiło na mnie świadectwo kleryków, kiedy uczestniczyłem rok temu w rekolekcjach powołaniowych na „Wyspie”. To mnie jeszcze bardziej utwierdziło w moim wyborze – mówi Paweł Cieplewicz z parafii św. Bartłomieja w Szczekocinach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Jak zareagowała rodzina? Kiedy wyjeżdżałem, padało i mama powiedziała: – Zobacz Paweł świat płacze po tobie (śmiech). Trzymałem tę decyzję do końca. Kiedy przyszedł list od ks. Rektora, wtedy powiedziałem oficjalnie rodzinie. Coś już podejrzewali... Nigdy mnie nie odwodzili od tego. Wiem, że mogę liczyć na nich, mam w rodzinie ogromne wsparcie. – Czy nie mam obaw? – Kiedy wewnętrznie wiem, że Pan Bóg mnie woła, czuję się zobowiązany, aby podjąć tę drogę z Nim. Wiem, że czasy dla księży nie są łatwe, nigdy nie były. Ale nie może zabraknąć kapłanów – podkreśla.

– Gdy rodzice usłyszeli, że idę do seminarium, byli bardzo szczęśliwi. Będę mógł na nich liczyć. Mój proboszcz też powiedział mi, że będzie mnie zawsze wspierał. – Jakim chciałbym być kapłanem?

– Na moje powołanie chyba najbardziej wpłynęły postawy dwóch kapłanów: kard. Konrada Krajewskiego, papieskiego jałmużnika, bo żyje czystą Ewangelią, prawdziwie wśród ubogich oraz papieża Franciszka – zwłaszcza jego pokora. Chcę, aby moje kapłaństwo było oddane ludziom. Jestem bardzo zadowolony. Mam wspaniały rok, chłopaki są w porządku – mówi Damian Biesiada z parafii Pierzchnica.

– Najbliżsi uszanowali moją decyzję i wspierali mnie w chwilach zawahania. Byłem na kierunku prawniczo-policyjnym w liceum i myślałem że będę pracował w Policji (śmiech). W trzeciej klasie liceum coś się zmieniło. Zacząłem rozmawiać z księżmi w naszej parafii, a potem Pan Bóg pomógł mi podjąć decyzję. Czuję się tutaj bardzo dobrze – mówi Paweł Smolarczyk z parafii Łopuszno.

We wrześniu nowi klerycy odwiedzili sanktuarium w Piekoszowie i Dom dla Niepełnosprawnych, gdzie ks. dyrektor Jan Jagiełka m. in. przybliżył sylwetkę ks. Wojciecha Piwowarczyka, inicjatora pierwszych wczasorekolekcji dla niepełnosprawnych, oraz Imbramowice i Miechów z sanktuarium Grobu Bożego. Przebywali również na rekolekcjach w Koinonii św. Pawła w Kielcach. Prefekt kieleckiego seminarium oraz opiekun pierwszego rocznika ks. Kamil Banasik z nadzieją patrzy na nowych studentów. – Są bardzo otwarci, chętni do podejmowania rozmów, rozmodleni, zaangażowani, a to bardzo ważne. Klerycy kieleckiego seminarium przyjechali również na Diecezjalny Zjazd Ministrantów i Służby Liturgicznej w Podzamczu Chęcińskim, aby spotkać się z ministrantami i opowiedzieć im o swojej drodze powołania. – Takie świadectwa są ważne – uważa ks. Kamil.

– Tylko dwóch z siedmiu nowych kleryków nie było ministrantami. To pokazuje, że w szeregach służby liturgicznej jest wielu powołanych do kapłaństwa, tylko trzeba tym młodym ludziom pomóc je rozpoznać, a potem dawać przestrzeń do rozwoju. Ciekawą inicjatywą były organizowane przez ks. dr. Mirosława Kowalskiego akcje „Zostań klerykiem na weekend”, prowadzone od kilku lat. Dają możliwość zobaczenia życia w seminarium, poznania kleryków i rozeznania powołania – tłumaczy ks. Kamil. W tym roku seminarium po raz pierwszy organizuje rekolekcje powołaniowe dla lektorów i ceremoniarzy.

2019-10-01 13:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspinaczka ku świętości

Niedziela lubelska 40/2020, str. III

[ TEMATY ]

rok szkolny

katolickie liceum

Ewa Kamińska

Ślubowanie uczniów klas pierwszych

Ślubowanie uczniów klas pierwszych

Uczniowie „Biskupiaka” wzorem św. Stanisława Kostki starają się dokonywać mądrych i ambitnych wyborów.

Tradycyjnie 18 września, we wspomnienie swojego patrona, uczniowie XXI Liceum Ogólnokształcącego im. św. Stanisława Kostki zgromadzili się na Mszy św. w archikatedrze lubelskiej. Ze względu na sytuację epidemiczną wzięli w niej udział przede wszystkim uczniowie klas pierwszych, którzy złożyli ślubowanie. Eucharystię celebrował bp Adam Bab wraz z dyrektorem szkoły ks. Grzegorzem Strugiem, pierwszym dyrektorem ks. Krzysztofem Targońskim oraz z ks. Grzegorzem Różyło i ks. Michałem Baińskim.
CZYTAJ DALEJ

Niedziela Palmowa

Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową, czyli Męki Pańskiej, i rozpoczyna obchody Wielkiego Tygodnia.

W ciągu wieków otrzymywała różne określenia: Dominica in palmis, Hebdomada VI die Dominica, Dominica indulgentiae, Dominica Hosanna, Mała Pascha, Dominica in autentica. Niemniej, była zawsze niedzielą przygotowującą do Paschy Pana. Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści ( por. Mt 21, 1-10; Mk 11, 1-11; Łk 19, 29-40; J 12, 12-19), a także rozważa Jego Mękę. To właśnie w Niedzielę Palmową ma miejsce obrzęd poświęcenia palm i uroczysta procesja do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie starał się jak najdokładniej "powtarzać" wydarzenia z życia Pana Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co poświadcza Egeria. Według jej wspomnień patriarcha wsiadał na oślicę i wjeżdżał do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go w radości i w uniesieniu, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy. Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Anastasis (Zmartwychwstania), gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Owa procesja rozpowszechniła się w całym Kościele mniej więcej do XI w. W Rzymie szósta niedziela Przygotowania Paschalnego była początkowo wyłącznie Niedzielą Męki Pańskiej, kiedy to uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj procesji upamiętniającej wjazd Pana Jezusa do Jerusalem. Obie tradycje szybko się połączyły, dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i Męka) . Przy czym, w różnych Kościołach lokalnych owe procesje przyjmowały rozmaite formy: biskup szedł piechotą lub jechał na osiołku, niesiono ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre też przekazy zaświadczają, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania więźniów (czyżby nawiązanie do gestu Piłata?). Dzisiaj odnowiona liturgia zaleca, aby wierni w Niedzielę Męki Pańskiej zgromadzili się przed kościołem (zaleca, nie nakazuje), gdzie powinno odbyć się poświęcenie palm, odczytanie perykopy ewangelicznej o wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy i uroczysta procesja do kościoła. Podczas każdej Mszy św., zgodnie z wielowiekową tradycją czyta się opis Męki Pańskiej (według relacji Mateusza, Marka lub Łukasza - Ewangelię św. Jana odczytuje się w Wielki Piątek). W Polsce istniał kiedyś zwyczaj, że kapłan idący na czele procesji trzykrotnie pukał do zamkniętych drzwi kościoła, aż mu otworzono. Miało to symbolizować, iż Męka Zbawiciela na krzyżu otwarła nam bramy nieba. Inne źródła przekazują, że celebrans uderzał poświęconą palmą leżący na ziemi w kościele krzyż, po czym unosił go do góry i śpiewał: "Witaj krzyżu, nadziejo nasza!". Niegdyś Niedzielę Palmową na naszych ziemiach nazywano Kwietnią. W Krakowie (od XVI w.) urządzano uroczystą centralną procesję do kościoła Mariackiego z figurką Pana Jezusa przymocowaną do osiołka. Oto jak wspomina to Mikołaj Rey: "W Kwietnią kto bagniątka (bazi) nie połknął, a będowego (dębowego) Chrystusa do miasta nie doprowadził, to już dusznego zbawienia nie otrzymał (...). Uderzano się także gałązkami palmowymi (wierzbowymi), by rozkwitająca, pulsująca życiem wiosny witka udzieliła mocy, siły i nowej młodości". Zresztą do dnia dzisiejszego najlepszym lekarstwem na wszelkie choroby gardła według naszych dziadków jest właśnie bazia z poświęconej palmy, którą należy połknąć. Owe poświęcone palmy zanoszą dziś wierni do domów i zawieszają najczęściej pod krzyżem. Ma to z jednej strony przypominać zwycięstwo Chrystusa, a z drugiej wypraszać Boże błogosławieństwo dla domowników. Popiół zaś z tych palm w następnym roku zostanie poświęcony i użyty w obrzędzie Środy Popielcowej. Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej, wprowadza nas coraz bardziej w nastrój Świąt Paschalnych. Kościół zachęca, aby nie ograniczać się tylko do radosnego wymachiwania palmami i krzyku: " Hosanna Synowi Dawidowemu!", ale wskazuje drogę jeszcze dalszą - ku Wieczernikowi, gdzie "chleb z nieba zstąpił". Potem wprowadza w ciemny ogród Getsemani, pozwala odczuć dramat Jezusa uwięzionego i opuszczonego, daje zasmakować Jego cierpienie w pretorium Piłata i odrzucenie przez człowieka. Wreszcie zachęca, aby pójść dalej, aż na sam szczyt Golgoty i wytrwać do końca. Chrześcijanin nie może obojętnie przejść wobec wiszącego na krzyżu Chrystusa, musi zostać do końca, aż się wszystko wypełni... Musi potem pomóc zdjąć Go z krzyża i mieć odwagę spojrzeć w oczy Matce trzymającej na rękach ciało Syna, by na końcu wreszcie zatoczyć ciężki kamień na Grób. A potem już tylko pozostaje mu czekać na tę Wielką Noc... To właśnie daje nam Wielki Tydzień, rozpoczynający się Niedzielą Palmową. Wejdźmy zatem uczciwie w Misterium naszego Pana Jezusa Chrystusa...
CZYTAJ DALEJ

Nawrocki: narodowa wspólnota wymaga wartości, tożsamości i naszych fundamentów

2025-04-13 15:31

[ TEMATY ]

Niedziela Palmowa

palma wielkanocna

Karol Nawrocki

Łyse

facebook.com/Nawrocki25

Karol Nawrocki

Karol Nawrocki

Nie ma narodowej wspólnoty, potrzeby obrony naszych granic, budowania naszego bezpieczeństwa, gospodarki i dobrobytu, gdy nie ma wartości, tożsamości i naszych fundamentów; a jednym z nich jest kultura ludowa - powiedział w niedzielę prezes IPN, kandydat na prezydenta Karol Nawrocki w miejscowości Łyse.

Nawrocki we wsi Łyse (woj. Mazowieckie) w niedzielę palmową, podczas imprezy związanej z 55. edycją konkursu "Palma Kurpiowska" podkreślił, że ziemia kurpiowska jest piękna, a do tego pielęgnuje piękną tradycję. Ocenił, że tak jak widoczne wszędzie widowiskowe palmy definiują nasze wartości chrześcijańskie, tak bohaterowie tej ziemi definiują naszą wspólnotę narodową.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję