Reklama

Superbohater trudnej codzienności

Nie znałem Maćka wcześniej. Słyszałem o nim jedynie od s. Mileny, która od jakiegoś czasu pomaga chłopakowi i jego siostrze w nierównej walce z przeciwnościami życia.

Niedziela Ogólnopolska 24/2020, str. 60-61

Damian Krawczykowski/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już głos wspomnianej siostry józefitki podczas naszej pierwszej rozmowy telefonicznej zdradzał wyjątkowość sytuacji. – Maciek to świetny chłopak, naprawdę zasługuje na to, żeby mu pomóc. Życie go nie oszczędzało, tyle problemów spadło mu na barki, a on tak pięknie daje sobie radę. To złoty chłopak – relacjonowała.

Odważna decyzja

Do Maćka i jego siostry Kasi wybraliśmy się wspólnie. Chłopak przywitał nas w drzwiach starego domu i zaprosił do środka. Jego wysoka, postawna sylwetka wskazywała na siłę fizyczną. Po przekroczeniu progu drzwi poczułem powiew chłodniejszego powietrza. Zimne mury ganku oddawały chłód ze zdwojoną siłą. Weszliśmy do jedynego w stanie użyteczności pokoju, brat i siostra wspólnie z niego korzystają. – Tam musiało się dziać dużo zła w czasach dzieciństwa Maćka – z troską szeptała s. Milena jeszcze podczas naszej drogi na spotkanie. Siedząc naprzeciw 23-letniego chłopaka, który po śmierci mamy, jako 20-latek, zaopiekował się samodzielnie swoją 14-letnią siostrą, nie miałem odwagi zapytać o jego przeszłość. Zacząłem bezpiecznie – od pracy, w której Maciek zarabia na utrzymanie rodziny. Zatrudnienie w lokalnej hurtowni kosmetyków bardzo go cieszy. Kilkakrotnie też wypowiadał się pozytywnie o swoim szefie, na którego może liczyć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Maciek opowiedział nam o swoich pasjach. Jak większość młodych mężczyzn kocha piłkę nożną, ale ma także nietypowe zamiłowania, tj. kolarstwo górskie i serwis rowerowy; łańcuch, szprychy, koła i śruby to dla niego pestka.

Ostrożnie przeszedłem do tematu związanego z trudnymi wydarzeniami z przeszłości. – To był szok. Trzy lata temu straciliśmy nagle mamę i wszystko. Tata zmarł, kiedy miałem 8 lat – zwierzył się chłopak. – Ale staram się nie żyć przeszłością. Jakoś sobie radzimy – dodał.

– Maciek był bardzo spokojnym uczniem, ułożonym, uprzejmym. Pamiętam, że był szczupły, niemal niedożywiony. Mówił, że ma kłopoty rodzinne. Wiedzieliśmy, że jego tata zmarł, natomiast mama, kiedy jeszcze zdrowie jej pozwalało, przychodziła na wywiadówki, interesowała się. Było po nich widać problemy finansowe, biedę – wspomina Dorota Peryga, wychowawczyni Maćka ze szkoły zawodowej.

– Czy od początku chciałeś zająć się siostrą? Nie było chwil, gdy obawiałeś się, że sobie nie poradzisz? – spytałem Maćka siedzącego ze mną przy stole w pokoju, w którym brakowało ogrzewania, a przestarzały piecyk – jedyne źródło ciepła – pozostawał nierozpalony. – Byłem pewien decyzji od razu. Nie wyobrażam sobie, żeby Kasia była gdzieś indziej, a nie ze mną. Jestem z nią od dzieciństwa, to bardzo silna więź.

Spokrewniona rodzina zastępcza

Reklama

Aby przejąć opiekę nad Kasią, Maciek musiał spełnić wiele warunków, musiał przejść kontrole różnorakich instytucji, testy psychologiczne, ale – jak sam z radością wspomina – udało się. – Dajemy radę. Nie mówię, że jest kolorowo. Kasia ma 17 lat – potrafi mieć swoje humory, ale jest świadoma całej sytuacji i nie robi problemów. Chodzi do szkoły, uczy się w miarę dobrze. Jest aktualnie w technikum gastronomicznym, uwielbia gotować, a jej marzeniem jest zostać szefem kuchni. Nie ma żadnych skarg ze strony wychowawczyni. Oczywiście, chodzę na wszystkie wywiadówki. Jestem w stałym kontakcie ze szkołą – zapewnił chłopak.

– Nie macie innej rodziny? Zostaliście zupełnie sami? – zapytałem Maćka, który usłyszawszy to, zrobił krótką pauzę w swoich niełatwych zwierzeniach i opowiedział o swojej starszej siostrze, która ma ok. 30 lat. – Po śmierci mamy trochę się nami interesowała, jeździliśmy do niej, mogliśmy robić u niej pranie. Później kontakt się urwał, przestała się odzywać. Ostatnio widziałem ją ok. 2 tygodni temu w mieście, powiedzieliśmy sobie „cześć” i to wszystko. Nie będę się narzucał. Szanuję jej wybór. My damy sobie radę – odpowiedział przekonująco, a po chwili dodał: – Mieliśmy jeszcze jedną siostrę, ale popełniła samobójstwo...

Dobrzy ludzie

– Kasia tak naprawdę wstydzi się swojego domu. Nie zaprasza do siebie koleżanek, bo nie chce pokazywać, w jakich warunkach mieszka. Jeszcze niedawno chodziła do szkoły w gorszych ubraniach, ale postanowiliśmy coś z tym zrobić – zdradziła mi s. Milena. – Kupiliśmy jej kilka modnych ciuchów, żeby nie czuła się gorsza od innych.

Reklama

Po naszej krótkiej rozmowie Maciek oprowadził mnie po domu. – Najpilniejszą sprawą była woda – powiedział. – Długo nie mieliśmy do niej dostępu. Nosiłem wodę od sąsiadów, dwie duże bańki, razem 50 l, w każdą pogodę, w zimę czy w deszcz – wspominał chłopak. – Najpilniejsze sprawy to przede wszystkim łazienka. Teraz myjemy się w misce, a toaletę mamy na podwórku. Nie mamy też kuchni. Kasi się marzy, żeby mieć swój pokój... – mówił z troską.

Kilka tygodni temu, dzięki pomocy s. Mileny i innych życzliwych osób, udało się doprowadzić wodę do ich domu. Pierwszy pokój pomogła im wyremontować Szlachetna Paczka. To jednak kropla w morzu potrzeb. Remont dachu, docieplenie i elewację zorganizowali uczniowie Zespołu Szkół Technicznych w Częstochowie, którego absolwentem jest Maciek. – Nasi uczniowie odbywają praktykę albo u pracodawców, albo w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego. Uznaliśmy, że można połączyć praktykę z pomocą drugiemu człowiekowi. Opowiedzieliśmy im o Maćku, że to nasz absolwent, i potem okazało się, że dużo chętniej wykonywali swoje zadania, nie kombinowali z jakimiś zwolnieniami. Praca była naprawdę trudna z uwagi na stan techniczny domu Maćka – wspominał dyrektor szkoły Rafał Piotrowski. – Mamy także klasę o profilu: architektura krajobrazu. Pojawił się pomysł, aby w przyszłym roku to niewielkie podwórko, które jest przy domu Maćka i Kasi, jakoś im ciekawie zagospodarować – dodał.

– Nie powiem, to wszystko jest dla mnie ciężkie, nawet teraz, z biegiem czasu – opowiadał już nieco śmielej Maciek. – Każdy myśli: „O, daje sobie radę!”; jest dzielny, odważny, trzyma to wszystko jakoś na barkach. Tak naprawdę nie jest mi łatwo to znosić. Nie chcę pokazywać słabości. Bardzo pomaga mi rozmowa z Bogiem, modlitwa. Wiara dużo dla mnie znaczy. Zauważam też działanie łaski Bożej w swoim życiu – np. gdy miałem różnorakie problemy, nagle pojawili się s. Milena, ksiądz proboszcz z Doliny Miłosierdzia i inni ludzie, którzy zaczęli nam pomagać... – dodał na koniec.

Osoby chcące pomóc Maćkowi proszone są o kontakt z autorem (damian.krawczykowski@niedziela.pl)

2020-06-10 12:18

Oceń: +8 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent Nawrocki w sierpniu pojawił się na... wakacyjnej Oazie

2025-09-04 09:57

[ TEMATY ]

oaza

Ruch Światło‑Życie

wakacje

Prezydent Karol Nawrocki

Facebook/Oaza Wielka Sychem

Prezydent Karol Nawrocki odwiedził wakacyjną Oazę

Prezydent Karol Nawrocki odwiedził wakacyjną Oazę

Do niecodziennego wydarzenia doszło podczas wakacyjnej Oazy. Członkowie Ruchu Światło-Życie z terenu prowincji św. Maksymiliana franciszkanów konwentualnych mieli okazję spotkać się z Prezydentem Karolem Nawrocki. Młodzież wręczyła mu nawet prezenty.

30 sierpnia na profilu facebookowym Oazy Wielkiej Sychem pojawił się wpis, w którym poinformowano o wizycie Prezydenta RP:
CZYTAJ DALEJ

Zbliża się ogólnopolskie święto dziękczynienia za plony

- To będzie czas dziękowania za plony, ale i refleksji, bo problemów w rolnictwie jest bardzo dużo - mówi bp Leszek Leszkiewicz, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Rolników. W ten weekend na Jasnej Górze odbędzie się Ogólnopolska Pielgrzymka Rolników i Święto Dziękczynienia Bogu za Plony.

Podziel się cytatem 6 i 7 września na Jasnej Górze odbędzie się Ogólnopolskie Święto Dziękczynienia Bogu za Plony - Jasnogórskie Dożynki pod hasłem “Do Maryi w Roku Jubileuszowym”.
CZYTAJ DALEJ

Po informacjach medialnych ws. ks. Chmielewskiego prokuratura wszczęła śledztwo

Prokuratura Rejonowa w Słupcy prowadzi śledztwo ws. nadużycia stosunku zależności, które dotyczy ks. Dominika Chmielewskiego – przekazał PAP prok. Piotr Wrzesiński. Chodzi o informacje medialne dotyczące relacji pomiędzy salezjaninem a jedną z uczestniczek jego rekolekcji.

Jak przekazał PAP Wrzesiński, śledztwo prowadzone jest w kierunku art. 199 Kodeksu karnego, który mówi o doprowadzeniu innej osoby do obcowania płciowego, poddania się albo wykonania innej czynności seksualnej przez nadużycie stosunku zależności lub wykorzystanie krytycznego położenia. Za taki czyn grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję