Ks. Waldemar Wesołowski: Odbyły się święcenia prezbiteratu. Diecezja wzbogaciła się o 4 kapłanów. To wielkie święto dla całej wspólnoty seminaryjnej?
Ks. Piotr Kot: Cieszymy się, że w tym roku Pan Bóg wybrał i posłał nowych prezbiterów, którzy będą głosili słowo Boże i sprawowali sakramenty święte. To jest szczególny znak wejścia Boga w historię konkretnego Kościoła. Bóg bezpośrednio wychodzi ze swoją propozycją do młodego mężczyzny, wybiera go i zaprasza do podjęcia nowych życiowych zadań, nowej misji. Tak właśnie patrzymy na to, co wydarzyło się w życiu neoprezbiterów, którzy kilka lat temu zdecydowali się wejść na tę drogę. W nich widzimy, że Kościół, który tworzymy, jest wspólnotą żywej wiary.
Reklama
Kończy się czas matur. Młodzież będzie wybierała kierunek dalszego kształcenia. To także czas, kiedy intensywnie myśli się o nowych kandydatach do seminarium?
W seminarium już od dłuższego czasu modlimy się o nowe powołania do życia kapłańskiego i zakonnego. Modlimy się o to, by młodzi ludzie, do których Bóg kieruje swoje wezwanie, usłyszeli je. Jezus wzywa: „pójdź za mną”, a my modlimy się o odwagę pójścia za tym głosem. Zachęcamy też cały lokalny Kościół do włączenia się w tą modlitwę. Jesteśmy otwarci na pierwsze rozmowy, pytania o seminarium i drogę ku kapłaństwu. Zapraszamy tych, którzy myślą o takiej właśnie drodze. Musimy jednak pamiętać, że powołanie kapłańskie rodzi się w innych okolicznościach, nie tylko poprzez kontakt ze wspólnotą seminaryjną. Głównym miejscem jest rodzina, wspólnota parafialna, duszpasterstwo młodzieży. Tam kształtuje się wiara, rodzą się pytania o sens życia, drogę powołania itd. Dlatego przy tej okazji wyrażamy wdzięczność dla tych właśnie wspólnot za wszelki trud podejmowany w formacji młodego pokolenia. Mamy nadzieję, że i w tym roku Pan będzie dla nas łaskawy i powoła tych, którzy wejdą na drogę formacji ku kapłaństwu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jakie są warunki, które musi spełnić kandydat do seminarium?
Podstawowym warunkiem jest wiara, żywa i autentyczna wiara w Jezusa Chrystusa. I tutaj warto rozmawiać ze swoim katechetą, proboszczem czy opiekunem grupy formacyjnej o tym, czy to kryterium jest spełnione. Czy wiara kandydata jest ugruntowana. Z tego też względu prosimy zawsze o opinię katechety czy duszpasterza.
Zachęćmy zatem tych, którzy słyszą w sercu głos powołania.
W Piśmie Świętym, tam, gdzie jest mowa o powołaniu człowieka przez Boga do różnych zadań, pojawiają się słowa: „nie lękajcie się”. Te słowa wypowiadał do uczniów Jezus i to wielokrotnie. Szczególnie po zmartwychwstaniu i przed posłaniem ich w świat, który nie był łatwy, którego się bali, mówił: „nie lękajcie się”. Niezwykłe jest to, że Jezus wierzy w człowieka i potrzebuje go. Wierzy też, że my, ludzie współcześni, będziemy stawali się świadkami Jego Ewangelii i Jego mocy, będziemy nieśli Jego przesłanie do świata. Wierzy w to, że będziemy nieśli jego nadzieję na krańce ziemi. Zachęcam zatem, aby nie lękać się, by wyruszyć w drogę. Pan obiecał, że będzie z nami.
Ks. Piotr Kot rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Legnicy.