Kuba: radość po ogłoszeniu wrześniowej wizyty Franciszka
Choć nie wiadomo na razie, jak długo potrwa wizyta Papieża Franciszka na Kubie, to jednak już sama jej zapowiedź wzbudziła entuzjazm i falę komentarzy w tym kraju. Jak poinformował ks. Federico Lombardi, Ojciec Święty odwiedzi wyspę we wrześniu przed pielgrzymką do Stanów Zjednoczonych.
Franciszek będzie już trzecim papieżem, który uda się na Kubę. Byli tam już jego poprzednicy: św. Jan Paweł II w 1998 r. i Benedykt XVI w 2012 r. Obydwie te pielgrzymki zaowocowały konkretnymi zmianami wprowadzonymi przez tamtejszy komunistyczny reżim. Tym razem jednak papieskie odwiedziny mogą być odczytane w kluczu ocieplenia stosunków między Kubą i Stanami Zjednoczonymi, do czego wymownie przyczyniła się Stolica Apostolska i osobiście sam papież.
„Jego mediacja bez wątpienia była bardzo skuteczna. Wynikała z chrześcijańskiego ducha, który zawsze zabiega o pojednanie, rozwiązanie konfliktów i zbliżenie tych, którzy żyją w nieprzyjaźni” – powiedział rzecznik kubańskiego episkopatu ks. José Félix Pérez.
Wszyscy zgodnie podkreślają, że wizyta Franciszka będzie niezwykle ważna zarówno ze względu na jej wymiar duszpasterski, jak też i potwierdzenie dalszego poparcia Kościoła dla procesu pojednania amerykańsko-kubańskiego.
Ks. Witold Lesner - w latach 2014-22 pracował jako misjonarz na Kubie
– Chciałbym pomóc przynajmniej niektórym osobom, tym które znam – mówi ksiądz Witold Lesner.
Katarzyna Krawcewicz: Po ośmiu latach posługi misyjnej na Kubie wrócił Ksiądz do diecezji i... napisał książkę.
Ks. Witold Lesner: Musiałem wrócić ze względu na stan zdrowia. Tam nie mógłbym się leczyć, służba zdrowia bardzo podupadła, brakuje lekarstw. Dla przykładu – jedna tabletka przeciwbólowa kosztuje dolara. Na zdjęcie rentgenowskie kręgosłupa czekałem dwa miesiące, bo nie było kliszy. W Centrum Formacji Misyjnej mówili nam, że misjonarz jedzie pomagać, a nie sprawiać problemy. A sprawiłbym duży problem ludziom, którzy chcą się o mnie zatroszczyć, ale nie mają jak.
Przed południem Leon XIV odwiedził klasztor sióstr klarysek w Albano Laziale. Poświęcił czas na indywidualną rozmowę z każdą z nich i wspólną modlitwę. Podarował też siostrom kielich mszalny i patenę.
Jak poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej, dziś przed południem, po zakończeniu Mszy św. w kaplicy posterunku karabinierów w Castel Gandolfo, Leon XIV odwiedził siostry klaryski w klasztorze p.w. Niepokalanego Poczęcia NMP w pobliskim Albano. Po wspólnej modlitwy w klasztornej kaplicy Ojciec Święty spotkał się z siostrami w sali kapitulnej, witając się osobiście z każdą z nich. „To piękne, że Kościół zna wasze życie” - powiedział mówił, podkreślając, że jest ono cennym świadectwem.
Zakończona sukcesem misja Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego to nie tylko przełom w dziejach polskiej nauki, to wyraz odwagi i ducha, który od pokoleń kształtuje nasze narodowe dążenia - podkreślił we wtorek prezydent Andrzej Duda. „Polska dziękuje za Pańską odwagę” - dodał.
We wtorek przed południem polskiego czasu załoga misji Ax-4, w tym Polak Sławosz Uznański-Wiśniewski, wróciła na Ziemię.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.