Reklama

Historia

Rosja mogła być inna

Choć trudno dziś w to uwierzyć, Rosja miała w swojej historii szansę stać się jednym z najbardziej demokratycznych krajów Europy.

Niedziela Ogólnopolska 42/2022, str. 38-39

[ TEMATY ]

Rosja

Państwowa Galeria Sztuki w Permie – domena publiczna

Apolinary Wasniecow, Nowogród Wielki, ok. 1908 r.

Apolinary Wasniecow, Nowogród Wielki, ok. 1908 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na charakter i sposób myślenia rosyjskiego społeczeństwa znaczący wpływ miał najazd tatarski w XIII wieku. Brutalność najeźdźców i zasada ślepego posłuszeństwa wobec władcy ukształtowały na setki lat sposób myślenia mieszkańców księstw ruskich i pozostały w ich mentalności także po wyzwoleniu się spod tatarskiego jarzma. Był jednak jeden wyjątek.

Pan Nowogród Wielki

Nowogród Wielki jest położony w północnej części ziem ruskich, nad brzegiem jeziora Ilmień i wypływającą z niego rzeką Wołchow. Tatarzy zrezygnowali z ataku na ten gród ze względu na roztopy i nieprzebyte lasy, potem zadowolili się coroczną daniną. Dzięki temu mieszkańcy Nowogrodu mogli dalej spokojnie zajmować się tym, co najlepiej im wychodziło – handlem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dogodne położenie niedaleko Morza Bałtyckiego umożliwiało związki ze Skandynawią, miastami hanzeatyckimi i inflanckimi, ale też z Wielkim Księstwem Litewskim, a nawet Konstantynopolem. Na wielką skalę handlowano futrami, miodem, woskiem i skórami zwierzęcymi. Kolonizowano przy tym dorzecze północnej Dźwiny i innych dopływów Morza Białego. U szczytu swej potęgi Nowogród zajmował ogromne tereny od Narwy na zachodzie po Ural. W północno-wschodniej Europie nie miał sobie równych, żadne inne miasto nie było ani tak potężne, ani tak zamożne.

Swój sukces nowogrodzianie zawdzięczali także oryginalnemu, demokratycznemu ustrojowi państwowemu, w którym najważniejszym organem sprawowania władzy były wiece – wolne zgromadzenia mieszkańców poszczególnych ulic i dzielnic. To one decydowały o najistotniejszych sprawach dotyczących mieszkańców i wybierały przedstawicieli do wyższego rangą wiecu. Największe znaczenie miał ogólny wiec nowogrodzki, który był zwoływany przez bicie w specjalny dzwon, zwany wiecowym, używany tylko do tego celu.

Władza wykonawcza w mieście należała do wybranego na rok lub 2 lata dostojnika, nazywanego posadnikiem. Nadzorował on działalność pozostałych urzędników i miał władzę sądowniczą. Co ciekawe, nowogrodzianie wybierali sobie także księcia. Zajmował się on sprawami wojskowymi, bronił miasta przed wrogami zewnętrznymi; jeśli się nie sprawdzał, mógł być odwołany, co też się kilka razy zdarzyło. Mieszkańcy byli tak dumni ze swojego miasta i jego organizacji, że od 1136 r. republika miejska Wielkiego Nowogrodu przybrała tytuł „Pan Nowogród Wielki”.

Reklama

Znaczenie brzozowej kory

Demokracja sprawdziła się w Nowogrodzie doskonale. Wolni ludzie, świadomi swoich praw i obowiązków, bardzo dbali o swoje miasto i byli w tym mocno zaangażowani. Dość powiedzieć, że w czasie, gdy w Europie Zachodniej normą było wylewanie odchodów wprost na ulicę, w Nowogrodzie istniała kanalizacja miejska w postaci rur wydrążonych w półmetrowych pniach drzew. Pomyślano nawet o oczyszczaniu ścieków w specjalnych beczkach, zanim trafiły ostatecznie do rzeki.

Ulice Nowogrodu miały drewniane nawierzchnie; samorząd zobowiązywał dzielnice do wykonywania ich na własny koszt i własnym wysiłkiem. Wierzch skrupulatnie wygładzano i równie skrupulatnie pilnowano jego czystości. Ponieważ z czasem w miękkim podłożu ulice się zapadały, co jakiś czas trzeba było je na nowo wykładać drewnem. Archeologowie odkryli na jednej z ulic co najmniej dwadzieścia osiem takich warstw. Odkopali także tysiące fragmentów brzozowej kory z wyrytymi na ich wewnętrznej stronie tekstami. Były tu rachunki i umowy kupieckie, a także prywatne listy, w których pisano o wszystkim. Zdradzana żona skarżyła się w nich na podłość swojego męża, pewien kupiec spisywał towary, a inny żądał zwrotu długu lub warzenia dla niego piwa. Umiejętności pisania i czytania były tu niemal powszechne! Nic więc dziwnego, że z Nowogrodu Wielkiego pochodzą najstarsze zabytki piśmiennictwa ruskiego. Dla porównania: w całym państwie moskiewskim jeszcze 100 lat po Gutenbergu nie było ani jednej drukarni, a książki drukowane cyrylicą sprowadzano z Rzeczypospolitej Obojga Narodów.

Reklama

Jak się morduje miasto?

Szczęśliwi i bogaci nowogrodzianie z czasem tak zgnuśnieli w swoim idealnym mieście-państwie, że nie stawali już tak chętnie do jego obrony. Stać ich było na zapłacenie wojskom najemnym, żeby walczyły zamiast nich. Pozwolili na to, by na Rusi powstało i rozwinęło się despotyczne państwo, dla którego samo istnienie Nowogrodu Wielkiego było obelgą. Moskiewski car Iwan IV Groźny w jednym z listów napisał: „Biada domowi, którym to domem białogłowa rządzi; biada grodowi, którym to grodem wielu rządzi”.

Ale dzieło zniszczenia demokracji w Nowogrodzie rozpoczął dziad Groźnego – Iwan III Srogi. Najpierw pokonał nowogrodzian w krwawej bitwie pod Szełonią w 1471 r., a kilka lat później włączył republikę do swojego państwa i zlikwidował system wiecowy. Symbolem podporządkowania było wywiezienie świętego dla mieszkańców Nowogrodu dzwonu wiecowego do Moskwy. Został on zawieszony w specjalnej małej wieżyczce przy kremlowskim murze jako znak triumfu i służył jako dzwon alarmowy. Nowogrodzka elita została przesiedlona na nowe ziemie, a w mieście osiedlono nowych ludzi.

Dla despotycznego psychopaty Iwana Groźnego to było za mało. W styczniu 1570 r. postanowił dokończyć dzieło. Wykorzystał do tego opryczników – swoją gwardię przyboczną. Na czaprakach mieli wyszyte miotły i psie głowy na znak, że przysięgli carowi oczyścić Ruś ze zdrady i zagryźć każdego, kto by mu się sprzeciwił. Najpierw otoczyli Nowogród drewnianą palisadą, żeby nikt nie uciekł, a kiedy 8 stycznia przybył car ze swoim synem, wywlekli duchownych i najbogatszych mieszkańców na największy plac miasta, gdzie mieli oni stać na mrozie przez kilka godzin. Na znak dany przez Iwana oprycznicy rzucili się z pałkami na stłoczony tłum i bili tak długo, aż trupy wszystkich zaległy śnieg. Przez kolejne 5 tygodni znęcano się nad pozostałymi, by w końcu utopić ich pod lodem w przeręblach Wołchowa. Zamordowano w ten sposób kilkadziesiąt tysięcy ludzi, a miasto rozgrabiono i zniszczono.

Dwieście lat później, w 1681 r., car Fiodor III Aleksiejewicz obudził się nocą zlany potem i zdało mu się, że nowogrodzki dzwon alarmowy sam bije. Zwołał swoich doradców i wspólnie postanowili dzwon... zesłać jak najdalej, na północ, w lasy i bagna, byle tylko jego dźwięk już nigdy nie dotarł do Moskwy. Sądząc po tym, co w tej chwili dzieje się w Rosji, dzwon jeszcze długo pozostanie na zesłaniu.

Więcej na ten temat: S. Bratkowski, Pan Nowogród Wielki, Warszawa 1999

2022-10-11 12:05

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rosja: T. Jakżyna - twórczyni filmów o Janie Pawle II - nie żyje

[ TEMATY ]

Rosja

fotolia.com

Tamara Elżbieta Jakżyna - rosyjska reżyserka filmowa, dokumentalistka, krytyk muzyczny i tłumaczka z polskiego - nie żyje. Jej zwłoki znaleziono pod Moskwą - oświadczył 14 kwietnia redaktor naczelny wydawnictwa rosyjskich franciszkanów Igor Baranow. Zaznaczył, że dotychczas aresztowano łącznie 3 mężczyzn podejrzanych o związki z całą sprawą, jako ostatniego zatrzymano jej sąsiada z domu, od którego dowiedziano się, gdzie można znaleźć zwłoki kobiety.

Baranow poinformował o tym w czasie wieczoru poświęconego poezji Karola Wojtyły, co wywołało ogromny smutek zgromadzonych w sali zbiorów Państwowej Rosyjskiej Biblioteki Literatury Obcej. Zaginiona przed miesiącem kobieta była wielką miłośniczką poezji papieża Polaka i autorką pierwszego rosyjskiego filmu o nim.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wystawa

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Wystawa na Jasnej Górze wpisuje się w obchody 85. rocznicy bitwy pod Mokrą, jednej z najbardziej bohaterskich bitew polskiego żołnierza z przeważającymi siłami Niemców z 4 Dywizji Pancernej oraz 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, w której oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły włoski klasztor.

CZYTAJ DALEJ

Watykan: papież przyjął abp. Urbańczyka

2024-04-20 13:25

[ TEMATY ]

Franciszek

Episkopat News

Ojciec Święty Franciszek przyjął dziś rano na audiencji Jego Ekscelencję ks. abp. Janusza Urbańczyka, arcybiskupa tytularnego Voli, nuncjusza apostolskiego w Zimbabwe, wraz z członkami jego rodziny - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Arcybiskup Janusz Urbańczyk urodził się 19 maja 1967 r. w Kraszewie (Polska). Święcenia kapłańskie przyjął 13 czerwca 1992 r. i jest inkardynowany do diecezji elbląskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję