Reklama

Wiara

Elementarz biblijny

Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozważane słowa Chrystus wypowiada w trakcie uczty, podczas której razem z Nim i Jego uczniami przy stole zasiedli celnicy i grzesznicy, których winy nie zostały w jakikolwiek sposób określone. Jest to Jego reakcja na zgorszenie faryzeuszy takim stanem rzeczy. Według nich, z takimi ludźmi nie powinno się ucztować. Byli nieczyści. Traktowano ich jako oddalonych od Boga, a zatem i wyłączonych ze wspólnoty ludu Bożego. Dlatego faryzeusze są oburzeni, że Jezus spożywa z takimi ludźmi posiłek, lub nie potrafią tego zrozumieć. Uważają, że celnicy lub inni grzesznicy powinni zostać odrzuceni, że nie ma dla nich miejsca w społeczności Izraela.

Reklama

Jezus, odpowiadając im, odnosi się do słów proroka Ozeasza (por. Oz 6, 6). Ów prorok zestawił ze sobą dwie rzeczy: ofiarę i miłosierdzie. Pierwsza jest określona hebrajskim słowem zebah. Nie jest to ogólne określenie ofiary składanej podczas sprawowanego kultu. Tu chodzi o ofiarę, która ma budować więź wspólnoty. Wiązała się ona z zabiciem ofiarnego zwierzęcia, przelaniem jego krwi na ołtarzu oraz spaleniem jego tłuszczu, a następnie ucztą biesiadną. Miała ona budować wspólnotę między ofiarnikami. Jednocześnie owa ofiara stanowiła wyraz dziękczynienia za otrzymane dobrodziejstwa. Prorok, mówiąc o niej, zwracał uwagę swym rodakom na to, że choć składali takie ofiary, to jednak byli daleko od Boga. Nie miłowali Go w swych sercach. Przejawem tego były wzajemne krzywdy i czyniona niesprawiedliwość. Dlatego wzywał swych rodaków do innej postawy – miłosierdzia. Określał je słowem hesed, oznaczającym życzliwość i łaskawość. Podkreślał, że w życiu wierzącego najważniejsze są nie zewnętrzne gesty i złożone ofiary, ale szczere umiłowanie Boga. Najważniejsza jest zatem wewnętrzna postawa człowieka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W tekście Ewangelii greckie słowo hesed oddaje rzeczownik eleos. Określa on litość i współczucie. Tym samym łączy miłość do Boga z postawą wobec człowieka znajdującego się w trudnej sytuacji, a taką jest niewątpliwie stan zagubienia życiowego, którego przejawem jest grzech. Jezus, zasiadając do stołu z ludźmi nim dotkniętymi, czyni wobec nich gest miłosierdzia. Skazanym na cywilną śmierć pozwala żyć. Dając im udział we wspólnocie stołu, wskazuje drogę powrotu, co wcale nie oznacza akceptacji złego sposobu życia.

Jednocześnie swymi słowami wzywa On faryzeuszy do nawrócenia. Ich problem jest bowiem poważniejszy. Ci ludzie, choć składają ofiary mające budować wspólnotę ludu Bożego, nie mają miłosierdzia dla słabych. Odrzucają ich. Są zgorszeni łaską, którą Bóg daje grzesznikom przez Jezusa. Nie zgadzają się na ich udział we wspólnocie zbawionych. Zapatrzeni we własną wizję świętości nie przyjmują takiego daru Boga. Przez to przypominają swych przodków – ludzi, do których był posłany prorok Ozeasz. Oni byli równie zamknięci na słowo Boga, a to doprowadziło ich do zguby. Jeśli faryzeusze tego nie zrozumieją i nie zmienią swego nastawienia, to i ich może czekać podobny los.

2023-06-05 13:21

Ocena: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ofiara przebłagalna

Święty Jan Ewangelista w swoim pierwszym liście nazywa Jezusa Chrystusa ofiarą przebłagalną. Sam kontekst tego określenia jest wyjątkowy. Wzywa on bowiem chrześcijan, czyli także nas, do tego, byśmy nie grzeszyli. A jeśli zdarzy się nam upadek, to miejmy ufność w Jezusie, bo On jest naszym Rzecznikiem u Ojca, naszym Obrońcą. Te określenia świetnie rozumiemy. Następny zwrot jednak – „ofiara przebłagalna” już niekoniecznie. Określenie to bowiem nie jest już takie czytelne i warto je tutaj krótko przeanalizować. Wspomniany kontekst nakazuje nam zwrócić uwagę na fakt odpuszczenia grzechów, gdyż Jezus jest „ofiarą przebłagalną za nasze grzechy, i nie tylko za nasze, lecz również za grzechy całego świata”. Otóż religia judaistyczna i cały kult opierały się na składaniu ofiar. Ofiary te miały zazwyczaj charakter przebłagalny, były przeproszeniem za grzechy. W innych starożytnych religiach zresztą schemat liturgii był podobny – wypadało najpierw złożyć Bogu czy bogom ofiarę jako przebłaganie za własne grzechy lub grzechy całej wspólnoty. Dopiero wtedy można było spotkać się z Bogiem. Było to uśmierzenie słusznego Bożego gniewu. Grzech jednak domaga się kary, często najsurowszej. I wtedy zamiast grzesznika swoje życie oddawała żertwa ofiarna, czyli zwierzę składane w ofierze. Przelana krew zwierzęcia miała symbolizować krew i życie grzesznika, który w ten sposób zachowywał życie i mógł stanąć wobec Boga ze swoim darem. Ofiara przebłagalna w judaizmie z biegiem czasu nabiera jednak głębszego znaczenia. Już nie tylko ma ona charakter ekspiacyjny (ofiara zastępcza), ale staje się ofiarą oczyszczającą. Tylko przez złożenie takiej ofiary człowiek mógł oczyścić się z grzechów, z tego, co uniemożliwiało mu przylgnięcie do Boga, co było naruszeniem przymierza z Bogiem. Szczególnie takie znaczenie mają obrzędy żydowskiego Dnia Przebłagania lub Pojednania (Jom Kippur). W tym dniu arcykapłan mógł wejść do Miejsca Najświętszego w Świątyni Jerozolimskiej, by wobec Arki Przymierza dokonać właśnie oczyszczenia narodu wybranego z grzechów wspólnych i nieświadomych. Jedynie raz w roku mógł skropić krwią zwierząt pokrywę Arki, tzw. Przebłagalnię (hilasterion), by naród oczyszczony z grzechów mógł już bez przeszkód trwać w przymierzu z Bogiem.
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: Zatrzymany mężczyzna, podejrzany o podpalenie drewnianej dzwonnicy usłyszał zarzuty

2025-04-16 17:30

[ TEMATY ]

Warszawa

dzwon

Adobe Stock

Zatrzymany mężczyzna, który mógł we wtorek podpalić drewnianą dzwonnicę na Kamionku, usłyszał zarzuty - poinformowała nadkom. Joanna Węgrzyniak z praskiej policji. Mężczyznę wskazali świadkowie.

Policjantka przekazała, że 64-letni mężczyzna usłyszał zarzuty zniszczenia zabytku, a także spowodowania zagrożenia mienia poprzez spowodowanie pożaru oraz zniszczenia mienia znacznej wartości. "W zawiadomieniu oszacowano wartość obiektu na około milion złotych" - wyjaśniła Węgrzyniak.
CZYTAJ DALEJ

Czym jest krzyżmo i jak powstaje? Dowiedz się!

2025-04-16 20:12

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Krzyżmo

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

W Wielki Czwartek do południa sprawowana jest Msza Krzyżma Świętego. Nazywa się ją także Mszą olejów. To dlatego, że podczas tej liturgii biskup konsekruje krzyżmo oraz błogosławi oleje chorych i katechumenów. Jak powstają? Odpowiadają liturgista, ks. dr Stanisław Szczepaniec i odpowiedzialny za przygotowanie olejów dla Archidiecezji Krakowskiej, ks. Łukasz Jachymiak.

Wielki Wtorek. Wieczór. Pomieszczenie gospodarcze przy katedrze na Wawelu. To tu trwają ostatnie prace nad przygotowaniem olejów na tegoroczną Mszę Krzyżma Świętego. Zostało już tylko kilka dni. Siostra Cecylia bierze udział w tym procesie po raz 13. Ks. Łukasz po raz 3. Prace nad krzyżmem ruszają już zimą. Chodzi przede wszystkim o zgromadzenie potrzebnych składników. Tegoroczny olej został przywieziony z północnych Włoch. Na wzgórze wawelskie dotarł w lutym.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję