Reklama

Kościół

Bez posagu, ale z miłością

Święty Zygmunt Szczęsny Feliński w jednym z listów do duchowych córek napisał: „Sprawy Boże rozwijają się często na przekór wszelkim ludzkim oczekiwaniom”. Miał rację.

Niedziela Ogólnopolska 22/2024, str. 24-25

[ TEMATY ]

siostry

Archiwum Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi

Franciszkanki Rodziny Maryi prowadzą życie na wzór Świętej Rodziny z Nazaretu

Franciszkanki Rodziny Maryi prowadzą życie na wzór Świętej Rodziny z Nazaretu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie można tego nie zauważyć, gdy poznaje się losy Franciszkanek Rodziny Maryi – zgromadzenia, które powstało, gdzie powstać nie mogło, ratowało życie, gdy je gładzono i dawało nadzieję, gdy ta umierała. Wszystko to stawało się możliwe w duchu bezgranicznego zaufania Opatrzności Bożej.

W sercu imperium

Reklama

Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi powstało w Petersburgu w 1857 r., w czasie gdy w carskiej Rosji likwidowano klasztory, zamykano nowicjaty, ograniczano swobodę działania Kościoła katolickiego. Dlatego przez wiele lat było pierwszym i jedynym, jakie działało w stolicy imperium. – Zgromadzenie powstawało w czasach zaborów, dlatego funkcjonowało w ukryciu. Siostry nie chodziły w habitach, działały jako stowarzyszenie dobroczynne pań – wyjaśnia s. Danuta Fudali. – Nasz założyciel ks. Zygmunt Szczęsny Feliński miał niesamowitą mądrość życiową. Z rodzinnego domu wyniósł miłość do ojczyzny, do rodziny oraz wrażliwość na ludzką biedę – opowiada s. Danuta, wskazując, że te właśnie wartości przeszczepił na założone zgromadzenie. Chciał, aby siostry, naśladując cnoty Świętej Rodziny, stawały się nową rodziną dla sierot i ubogich, których nie brakowało na ulicach Petersburga. Dlatego otwierały przytułki, zakłady naukowo-wychowawcze, pielęgnowały chorych, ale również wspomagały pracę duchowieństwa. W 1862 r. zgromadzenie dotarło na ziemie polskie i podjęło pracę w Warszawie i okolicach. Sprowadził je tu jego założyciel, który został mianowany nowym metropolitą warszawskim. Ksiądz Zygmunt Szczęsny Feliński był wielkim czcicielem Matki Bożej Częstochowskiej, dlatego przed objęciem urzędu przyjechał na Jasną Górę, by w ręce Maryi złożyć swoją posługę arcybiskupią, którą sprawował zaledwie 16 miesięcy. Po wybuchu powstania styczniowego abp Feliński za odważne wystąpienie przeciwko carowi w obronie praw Kościoła i narodu został aresztowany i zesłany na Syberię. Na wygnaniu spędził 20 lat. Mimo cenzury słał do Warszawy i Petersburga listy, w których swoim duchowym córkom udzielał rad, napomnień, a w obliczu trudności dotykających zgromadzenie podnosił je na duchu i zachęcał do wytrwałości. Pisał np.: „Nie pragnijcie, by to lub owo koniecznie się udało, ani też martwcie się zbytecznie jakim bądź niepowodzeniem. Pamiętajcie, że Opatrzność rządzi, a nas używa tylko za narzędzie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Chłopka równa hrabiance

Franciszkanki Rodziny Maryi prowadzą życie na wzór Świętej Rodziny z Nazaretu, które charakteryzuje duch pokory, prostoty, ubóstwa, pracowitości i bezgranicznego zaufania Opatrzności Bożej. Swoją duchowość opierają również na franciszkańskich ideałach służby Bogu i ludziom, szczególnie tym najuboższym. – Tworząc Rodzinę Maryi, nasz założyciel chciał, by panował w niej prawdziwy duch rodzinny i by siostry nie wyróżniały się między sobą. To było zupełnie nowe spojrzenie na wspólnotę, ponieważ w tamtych czasach w zgromadzeniach obowiązywała hierarchia, tzw. chóry zakonne – mówi s. Danuta Fudali. – U nas wszystkie siostry miały być na równi, czy to hrabianka, czy zwykła, prosta dziewczyna spod chłopskiej strzechy. Takim spojrzeniem założyciel wyprzedził myśl Soboru Watykańskiego II, bo później te zasady zostały wprowadzone w całym Kościele. Co więcej, dziewczyny, które chciały wstąpić do zakonu, nie musiały mieć posagu, co na tamte czasy również było wyjątkowe – tłumaczy s. Danuta. Franciszkanki Rodziny Maryi charakteryzuje duża różnorodność wykonywanych posług. Siostry prowadzą domy dziecka, placówki opiekuńczo-wychowawcze, przedszkola, szkoły, opiekują się osobami starszymi i chorymi. Posługują również w szpitalach, parafiach i kościelnych instytucjach.

Matusia

W czasie II wojny światowej domy Franciszkanek Rodziny Maryi stały się miejscem ocalenia. Około 120 sióstr na czele z przełożoną Prowincji Warszawskiej – m. Matyldą Getter prowadziło zorganizowaną akcję ratowania żydowskich dzieci. Matusia, bo tak nazywano m. Matyldę, powtarzała: „Ktokolwiek przychodzi na nasze podwórko i prosi o pomoc, w imię Chrystusa, nie wolno nam odmówić”. W domu prowincjalnym przy ul. Hożej 53 w Warszawie oraz w klasztorach i placówkach opiekuńczych zgromadzenia dzieci otrzymywały schronienie i opiekę. – Matka Matylda była bardzo odważna i charyzmatyczna. Pomagając Żydom, ryzykowała życie swoje i innych sióstr. Ale miała ogromną wiarę w Opatrzność Bożą. Jak wysyłała jakąś siostrę z dzieckiem czy grupą dzieci, żeby przewieźć je z jednego miejsca na inne, to najpierw czyniła nad nimi znak krzyża, a potem szła do kaplicy, gdzie leżała krzyżem i modliła się, prosząc Boga o bezpieczeństwo dla przeprowadzanej akcji, o to, żeby nic złego się nie wydarzyło. I tak było – opowiada s. Danuta Fudali. Szacuje się, że dzięki heroicznej postawie Franciszkanek Rodziny Maryi zostało uratowanych ponad 750 Żydów, w tym ponad 500 dzieci. Matka Matylda Getter została odznaczona m.in. Orderem Odrodzenia Polski, Złotym Krzyżem Zasługi oraz medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.

Kwitnąca Brazylia

Aktualnie Franciszkanki Rodziny Maryi posługują także we Włoszech, na Białorusi, Ukrainie, w Rosji, Republice Południowej Afryki i Brazylii, gdzie zgromadzenie rozwija się najprężniej. Na obszarze stanów: Parana, Santa Catarina i Rio Grande do Sul znajduje się ok. sześćdziesięciu placówek prowadzonych przez zgromadzenie. Pierwsze siostry pojechały do Brazylii w 1906 r., aby pomagać polskim emigrantom, których wiele tysięcy decydowało się wówczas wyjechać za chlebem do tego odległego kraju. Obok opieki nad polskimi przesiedleńcami i pracy duszpasterskiej siostry rozpoczęły także działalność edukacyjną, która rozwija się do dzisiaj. – Siostry prowadzą w Brazylii wiele szkół, do których uczęszcza kilka tysięcy uczniów. Jestem zachwycona ich działalnością i tym, jak bardzo czczą założyciela, jak żyją jego duchowością i jak mocno szerzą jego kult, prowadząc wiele dzieł pod jego imieniem. Arcybiskup Feliński jest bardziej znany w Brazylii niż w Polsce – przyznaje z uśmiechem s. Danuta i podsumowuje: – W tej chwili w Brazylii nie ma już sióstr Polek, są same Brazylijki. Tam rozkwit powołań trwa. To jest nasza nadzieja, że i my będziemy trwały.

2024-05-28 13:53

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spieszą się kochać ludzi

Był koniec sierpnia1986 r. Do organistówki znajdującej się kilkadziesiąt metrów od kościoła w Lelowie wprowadziły się nowe lokatorki - Siostry Albertynki. Wspólnota parafialna długo czekała na siostry, a o ich przybycie zabiegał śp. ks. Julian Ciesek, wieloletni proboszcz lelowskiej wspólnoty. Wiedział, że siostry w parafii to nie tylko pomoc i wyręka, ale także nowy duch i większe możliwości duszpasterskie. Nie zawiódł się w swoich oczekiwaniach i Siostry Albertynki od przeszło ćwierć wieku pracują, pomagają, katechizują, modlą się i swoim życiem wskazują wiernym z Lelowa, że chociaż umarły dla świata, żyją dla Chrystusa Zmartwychwstałego.
CZYTAJ DALEJ

Watykańskie nominacje dla kapłanów diecezji świdnickiej

2025-03-24 17:30

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

Stolica Apostolska

rok jubileuszowy

Misjonarz Miłosierdzia

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Od lewej: ks. Krzysztof Herbut, ks. Stanisław Kasztelan, ks. Stanisław Przerada, ks. Krzysztof Iwaniszyn

Od lewej: ks. Krzysztof Herbut, ks. Stanisław Kasztelan, ks. Stanisław Przerada, ks. Krzysztof Iwaniszyn

Decyzją Stolicy Apostolskiej czterech kapłanów diecezji świdnickiej zostało mianowanych Misjonarzami Miłosierdzia.

Ojciec Święty Franciszek przychylił się do kandydatur przedstawionych przez Biskupa Świdnickiego i powołał do tej wyjątkowej posługi księży: ks. kan. Krzysztofa Herbuta z par. Św. Anny w Ząbkowicach Śląskich, ks. kan. Krzysztofa Iwaniszyna z par. Św. Wojciecha z Wałbrzycha, ks. kan. Stanisława Kasztelana z par. Podwyższenia Krzyża Świętego w Kłodzku i ks. prał. Stanisława Przeradę egzorcystę i penitencjarza katedralnego. Tym samym wymienieni kapłani dołączyli do grona duchownych pełniących tę misję w diecezji świdnickiej, obok ks. Rafała Masztalerza z Różanki i ks. kan. Dominika Ostrowskiego - Prorektora ds. naukowo-dydaktycznych na PWT Wrocław, którzy już wcześniej zostali powołani do tej roli.
CZYTAJ DALEJ

Dzierżoniów. Wystawa o Polakach ratujących Żydów otwarta

2025-03-24 19:00

[ TEMATY ]

wystawa

Dzierżoniów

błogosławiona rodzina Ulmów

Archiwum prywatne Dariusza Kucharskiego

Burmistrz Dzierżoniowa Dariusz Kucharski, poseł Marek Chmielewski oraz dyrektor Muzeum Miejskiego Henryk Smolny podczas otwarcia wystawy plenerowej „Polacy ratujący Żydów w czasie II wojny światowej” przy ul. Świdnickiej.

Burmistrz Dzierżoniowa Dariusz Kucharski, poseł Marek Chmielewski oraz dyrektor Muzeum Miejskiego Henryk Smolny podczas otwarcia wystawy plenerowej „Polacy ratujący Żydów w czasie II wojny światowej” przy ul. Świdnickiej.

W rocznicę męczeńskiej śmierci błogosławionej rodziny Ulmów, przy Miejskim Muzeum uczczono pamięć Polaków ratujących Żydów podczas II wojny światowej.

To ważne wydarzenie nie tylko dla lokalnej społeczności, ale i dla całej Polski, przypominające o heroizmie zwykłych ludzi, którzy w czasach grozy zachowali człowieczeństwo.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję