„Modląc się, pozwalamy Bogu wejść w nasze czasy, aby przyjął i przemienił wszystko, czym żyjemy” – mówił Papież w wideoprzesłaniu skierowanym do pielgrzymów w sanktuarium maryjnym Ta’Pinu na Malcie. Okazją do jego wygłoszenia była inauguracja trzech nowych mozaik na frontonie tamtejszej bazyliki. Zauważył, że ich widok ukazuje piękno prostej, kontemplacyjnej modlitwy, jaką jest różaniec.
„Ja także odmawiam różaniec przed mozaiką: mała mozaika przedstawiająca Maryję z Dzieciątkiem, gdzie wydaje się, że Maryja jest w centrum, ale tak naprawdę to Ona, używając rąk, staje się rodzajem schodów, po których Jezus może do nas zejść. W centrum jest zawsze Jezus, który się uniża, aby kroczyć z ludźmi, tak, abyśmy mogli razem z Nim wstępować do nieba” – powiedział Franciszek.
Papież podkreślił, że w modlitwie różańcowej zwracamy się do Maryi, aby coraz bardziej przybliżała nas do Jezusa, byśmy Go jeszcze lepiej znali i bardziej kochali.
„Ta prosta modlitwa pomaga nam kontemplować wszystko to, co Bóg w Swojej miłości uczynił dla nas i dla naszego zbawienia, pozwala zrozumieć, że nasze życie jest zjednoczone z życiem Chrystusa. Modląc się zanosimy wszystko Bogu: trud, rany, obawy, ale także radości, dary, bliskie osoby... wszystko zanosimy Bogu. Modląc się pozwalamy, aby Bóg wszedł w nasz czas, aby przyjął i przemienił wszystko, czym żyjemy. Używajcie często tego silnego narzędzia, którym jest modlitwa różańcowa, aby wlewała pokój w serca, w rodziny, w Kościół i w świat” – zachęcał Ojciec Święty.
O osobach dotkniętych skutkami pandemii COVID-19 oraz tych, które myślą już o rozwiązywaniu problemów, z jakim będzie się trzeba zmierzyć w przyszłości pamiętał Franciszek podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty. Transmitowały ją media watykańskie. W homilii Ojciec Święty nawiązał do tradycyjnego wspomnienia Matki Bożej Bolesnej w piątek przed Niedzielą Palmową i zachęcił do dziękczynienia za to, że zgodziła się być Matką.
W wprowadzeniu do liturgii papież zachęcił do modlitwy za osoby pomagające zmagać się z następstwami pandemii koronawirusa:
Gdyby św. Jan Paweł II żył, 18 maja obchodziłby urodziny. Jego wpływ na nas pozostaje wielki i błogosławiony. Papież Polak głosił Ewangelię z nową mocą, będąc we wszystkim wierny nauczaniu Jezusa. Gdy wspominam postać św. Jana Pawła II, to najpierw staje mi przed oczami jego wielka miłość do nas, jego rodaków, i do Polski.
Ta miłość wręcz przynaglała naszego Papieża do pielgrzymek do Polski. Także w Rzymie cieszyliśmy się szczególną troską. W „polskich” audiencjach, organizowanych czasem co kilka dni w Watykanie, uczestniczyły w sumie setki tysięcy osób. Gdziekolwiek Jan Paweł II rozmawiał z rodakami – w Polsce, w Rzymie czy w czasie spotkań z Polonią rozsianą po całym świecie – wszędzie okazywał swoją radość i wzruszenie. Przytulał, znajdował słowa otuchy, patrzył z czułością i troską. W czasie stanu wojennego organizował międzynarodową pomoc dla Polski. Gdy była taka potrzeba, to – jak mądrze kochający ojciec – przestrzegał nas przed naszymi słabościami. Mobilizował do nawrócenia i wierności Chrystusowi. Mówił z bólem o tym, co go w jego Ojczyźnie i w postawach Polaków niepokoiło czy wręcz bolało. Odnosił się do nas jak zatroskany i współcierpiący przyjaciel, a nie jak chłodny, zewnętrzny obserwator. Nie próbował nawet ukrywać swojej wielkiej miłości do Ojczyzny. W czasie czwartej pielgrzymki wręcz wykrzyczał swój niepokój o los Polski: „Może dlatego mówię tak, jak mówię, ponieważ to jest moja matka, ta ziemia! To jest moja matka, ta Ojczyzna! To są moi bracia i siostry! I zrozumcie, wy wszyscy, którzy lekkomyślnie podchodzicie do tych spraw, zrozumcie, że te sprawy nie mogą mnie nie obchodzić, nie mogą mnie nie boleć! Was też powinny boleć!” (Kielce, 3 czerwca 1991 r.). Te słowa zawsze mnie wzruszają. Cała postawa św. Jana Pawła II w odniesieniu do rodaków i Ojczyzny świadczyła o tym, że w każdej chwili gotowy był oddać życie w obronie swojego ukochanego Narodu.
W liturgiczne wspomnienie bł. Jakuba Strzemię, w parafii Najświętszego Zbawiciela w Łodzi, odbyła się Msza święta połączona z obrzędem błogosławieństwa mitrą z relikwiami.
Mszy świętej przewodniczył ks. Robert Nowak, proboszcz parafii a koncelebrował ją ks. Grzegorz Klimkiewicz, poprzedni proboszcz i inicjatyw sprowadzenia relikwii bł. Jakuba Strzemię do Łodzi. Od 2019 roku parafia Najświętszego Zbawiciela, jako jedyna w archidiecezji łódzkiej, posiada relikwie biskupa Jakuba Strzemię, patrona od bólu głowy i migreny.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.