Reklama

Ojciec kłamstwa (1)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Scena kuszenia Pana Jezusa na pustyni, którą czyta się w ramach liturgii Mszy św. w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu, skłania nas do refleksji nad zagadnieniem zła. Ma ono niejedno oblicze, dlatego od zarania istnienia człowieka było przedmiotem jego wszechstronnej refleksji. Nad jego naturą i sensem zastanawiali się myśliciele. Jego złożoność starali się przedstawić artyści i literaci. Refleksja nad nim jest szczególnie intensywna w czasach jego szczególnego nasilenia, jak to miało miejsce np. w czasie II wojny światowej. Jego naturę starali zgłębić wtedy i opisać m.in. filozofujący literaci, tzw. egzystencjaliści, np. J. P. Sartre czy A. Camus. Widząc wiele bezsensownego zła, którego źródło tkwi w nas samych lub innych ludziach, stawiamy sobie pytanie o jego ostateczne źródło. Pełną odpowiedź na nie możemy znaleźć w Piśmie Świętym.
Teksty biblijne wskazują na szatana jako źródło zła i grzechu. Już pierwsza księga Pisma Świętego ukazuje szatana, który jest sprawcą nieposłuszeństwa pierwszych ludzi względem woli Bożej. Mirażom pokusy szatańskiej nie uległ natomiast Pan Jezus. Żywoty świętych ukazują, jakim naciskom ze strony szatana byli poddani ludzie święci, np. św. Jan Maria Vianney. Przez wieki istnienie szatana, podobnie jak Pana Boga, było przyjmowane jako coś oczywistego. Jednak w czasach nowożytnych zakwestionowano jego istnienie nie tylko z punku widzenia teoretycznego, ale także praktycznego. Dzisiaj wielu ludzi skłonnych jest przyznać rację słowom śpiewanej kiedyś piosenki Oj, dana, dana, nie ma szatana. W kulturze masowej szatan jest przedstawiany jako zupełnie niegroźny diabełek, który może budzić nawet sympatię. Z takiego podejścia ludzi do niego chyba najbardziej cieszy się on sam.
Szatan robi wszystko, żeby ludzie go bagatelizowali i nie traktowali poważnie, „bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa” (J 8,44). Kiedyś w pastoralnym nauczaniu Kościoła wielki akcent kładziono na istnienie szatana i piekła. Świadectwo tego można znaleźć w przekazach historycznych. Wincenty Witos wspomina o misjach prowadzonych przez Redemptorystów ok. 1890 r. w Wierzchosławicach: „Ks. Łubieński [Bernard] w słowach porywających, malując ogrom czeluści piekielnych i gospodarkę zajętych tam szatanów, potrafił doprowadzić ludzi do tego, że (...) kobiety zawodziły głośno i przeraźliwie, mężczyźni stali przeważnie nieruchomo z zachmurzonymi, na dół spuszczonymi twarzami”. We współczesnych czasach istnienie i działanie szatana jest jak gdyby nieco przemilczane.
Na tym tle wielkie wrażenie wywarły swego czasu słowa homilii wypowiedziane 29 czerwca 1972 r., w święto Apostołów Piotra i Pawła, przez papieża Pawła VI w 9. rocznicę jego pontyfikatu. Warto przytoczyć dłuższy fragment tego tekstu, bo nie stracił on nic ze swojej aktualności: „Odnosimy wrażenie - mówił wyraźnie poruszony papież - że przez jakąś szczelinę wdarł się do Kościoła Bożego swąd szatana. Jest nim zwątpienie, niepewność, zakwestionowanie, niepokój, niezadowolenie, roztrząsanie. Brak zaufania do Kościoła św. Natomiast darzy się zaufaniem pierwszego lepszego świeckiego «proroka» wypowiadającego się przy pomocy prasy lub przemawiającego w jakimkolwiek ruchu społecznym i żąda się od niego formułek dla prawdziwego życia. Nie myśli się przy tym, że my te formułki posiadamy! Naszą świadomość opanowało zwątpienie. Ono wtargnęło przez okno, które wolno tylko dla światła otworzyć. Krytykę i zwątpienie spowodowała wiedza, której celem winno być ukazanie prawdy. Wiedza nie powinna nas oddalać od Boga, lecz uczyć nas, jak Go szukać, by móc Go lepiej chwalić. (...) Nauka staje się źródłem zamieszania, a nawet absurdalnych sprzeczności”.
W dalszej części homilii papież, analizując przejawy kryzysu w świecie i Kościele, konkluduje: „Sądzimy, że spowodowała to nieprzyjazna moc. Jej imię jest szatan, ta tajemnicza istota, o której wzmiankuje św. Piotr w swoim liście (por. 1 P 5, 8-9). Jak często mówi Chrystus o tym nieprzyjacielu ludzi!”. Na wstępie Wielkiego Postu warto sobie uświadomić prawdę, że kuszony był nie tylko Pan Jezus, ale również tej pokusie szatańskiej podlega każdy z nas. Dlatego św. Piotr przestrzega, a zarazem zachęca: „Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży, szukając, kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu” (1 P 5, 8-9). Jeśli chrześcijanin ma przeciwstawiać się szatanowi, to nie może bagatelizować jego istnienia, a tym bardziej możliwości jego oddziaływania. Powinien zachować pełną czujność i nie dać się jemu opętać.
Los szatana, upadłego anioła, powinien być przestrogą dla każdego z nas. Sobór Laterański IV (1215 r.) stwierdza: „Diabeł bowiem i inne duchy zostały stworzone przez Boga jako dobre z natury, ale same uczyniły się złymi”. Czas Wielkiego Postu jest czasem walki ze złem w naszym życiu i wewnętrznego rozwoju oraz wzrostu, zgodnie z tym, co pisał św. Paweł: „Żyjąc prawdziwie w miłości, sprawmy, by wszystko wzrastało ku Temu, który jest Głową - ku Chrystusowi. (...) co się tyczy poprzedniego sposobu życia - trzeba porzucić dawnego człowieka, który ulega zepsuciu na skutek zwodniczych żądz, odnawiać się duchem w waszym myśleniu i przyoblec się w człowieka nowego, stworzonego na obraz Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości. Dlatego, odrzuciwszy kłamstwo (...) nie dawajcie miejsca diabłu!” (Ef 4, 15. 22-25. 27).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Skandaliczna książka dla dzieci z instruktażem profanacji Eucharystii!

2025-03-03 20:27

[ TEMATY ]

książka

profanacja

Mat.prasowy/Canva

Kilka lat temu w polskich księgarniach pojawiła się skandaliczna książka dla dzieci z opisami profanacji Najświętszego Sakramentu. I choć została mocno oprotestowana, nadal jest w sprzedaży! - informuje portal wpolityce.pl.

„Mała Nina” napisana przez niemiecką pisarkę Sophie Scherrer, zawiera wiele niepokojących wątków, w tym opis profanacji Najświętszego Sakramentu. „Wystarczy owinąć ją przezroczystą folią, a powstanie zakładka do książki albo piękny talizman” - mówi bohaterka, namawiając do przyjęcia Komunii Św. i wyplucia jej. Mimo licznych protestów dziesiątek tysięcy osób w Polsce, które podpisywały m.in. petycję o wycofaniu jej ze sprzedaży, może ona trafić w ręce naszego dziecka.
CZYTAJ DALEJ

Św. Kazimierz

4 marca obchodzimy święto naszego rodaka św. Kazimierza, królewicza, drugiego z kolei syna króla Kazimierza Jagiellończyka i jego żony Elżbiety. Żył w latach 1458-84, a kanonizowany został w roku 1521. Jak wyjaśnia ks. Piotr Skarga w swych „Żywotach Świętych Starego y Nowego Zakonu”: „Imię to zmieniło się w vżywaniu iedną literą i. postaremu z Słowieńska mianowało się Każemir: to jest roskazuie pokoy: Nie Kaźimir iakoby psował pokoy. Mir, to iest, co pokoy y przymierze zowiem”.

„Wychowany z inną braćią w pilnym y ostrożnym ćwiczeniu do pobożnośći y Boiaźni Bożey, y świętych a Pańskich obyczaiow, y do nauk rozum ostrzących, w ktorych też niemały miał postępek, pod sławnym mistrzem y nauczyćielem Długoszem onym, Kanonikiem Krakowskim, pisarzem dźieiow Polskich, Nominatem na Arcybiskupstwo Lwowskie. Z którego iako źrzodła czystego y hoynego napoiony, we wszytkie cnoty rosł, y iako dobra a buyna źiemia rodzay dawał, nie tylo trzydźiesty, ale y setny. Bo w młodych leciech czytaiąc y słuchaiąc Syna Bożego mowiącego: (Co pomocno człowiekowi by wszytek świat miał, a duszęby swoię zgubił:) zamiłował dusze swoiey zbawienie, a wzgardę świata odmiennego y krotkiego do serca brał.” Już sama atmosfera domu rodzinnego bardzo była pomocna do wykształcenia w sobie umiłowania cnót chrześcijańskich. Rodzice Kazimierza byli ludźmi bardzo pobożnymi, czemu dawali wyraz w licznych fundacjach kościołów i klasztorów, a także w pielgrzymkach do miejsc świętych. Od dziewiątego roku życia miał też Królewicz za wychowawcę samego Jana Długosza, jak zaznacza powyższy fragment z Żywotów... ks. Piotra Skargi, co z pewnością nie pozostało bez wpływu na jego duchowość.
CZYTAJ DALEJ

Intencja modlitewna Papieża na marzec: „Za rodziny w kryzysie”

Papież Franciszek prosi w marcu o modlitwę „za rodziny w kryzysie”. „Módlmy się, aby podzielone rodziny mogły znaleźć w przebaczeniu uzdrowienie swoich ran” – apeluje Franciszek.

Katolicy na całym świecie w marcu zostali wezwani przez Ojca Świętego do modlitwy za rodziny w kryzysie. „Wszyscy marzymy o pięknej, idealnej rodzinie. Ale idealne rodziny nie istnieją. Każda rodzina ma swoje problemy, a także swoje wielkie radości” – wskazał Franciszek w filmie wyjaśniającym intencję na marzec. Został on nagrany jeszcze przed papieską hospitalizacją.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję