W Jackówce w dniach 26-28 października odbyły się doroczne rekolekcje dla stypendystów programu „Skrzydła”. Wzięło w nich udział 20 uczestników. Rekolekcje poprowadził dyrektor Caritas diecezjalnej ks. Stanisław Podfigórny.
- Przyjechały tu zarówno osoby, którym przyznano stypendium po raz pierwszy, jak i stypendyści z kilkuletnim stażem – mówi Dominika Danielak z Centrum Wolontariatu. – Te rekolekcje są czasem integracji, ale też okazją do podzielenia się swoimi problemami. I zobaczenia, że nie jest się samemu z tym problemem.
Uczestnicy zwiedzili kościół seminaryjny. W ramach zajęć przygotowywali też prezenty dla swoich darczyńców, które zostaną przekazane ze pośrednictwem Caritas. Darczyńcy nie mają bezpośredniego kontaktu ze swoimi stypendystami, znają tylko imię, wiek i ogólną sytuację rodzinną dziecka.
- Jesteśmy świeżo po obradach komisji i już mogę powiedzieć, że przyznaliśmy 45 stypendiów. 15 ufundowała Caritas Polska, a pozostałe nasi darczyńcy – dodaje Dominika Danielak
- Największym bogactwem każdego społeczeństwa są dzieci i młodzież. To jest przyszłość i siła narodu, dlatego trzeba się troszczyć o ich rozwój i przede wszystkim troszczyć się o rodziny, w których dzieci przychodzą na świat. Można powiedzieć, że rodziny bogacą w ten sposób państwo i całe społeczeństwo – podkreśla ks. Marian Subocz, dyrektor Caritas Polska. Z okazji Dnia Dziecka warto przypomnieć programy na rzecz najmłodszych, realizowane przez tę największą organizację charytatywną w Polsce.
W Polsce mieszka około 6 milionów dzieci, jednak nie wszystkie mają zapewnione odpowiednie warunki rozwoju zdrowia fizycznego i psychicznego. Niejednokrotnie ze względu na trudną sytuację materialną bądź moralną rodziny, nie mogą w pełni cieszyć się dzieciństwem. Od lat Caritas w Polsce wychodzi naprzeciw problemom, by przywrócić dzieciom normalne, szczęśliwe życie.
S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.
Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy,
dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa.
Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała
wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.
„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich
jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność
i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem
tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany
arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył
w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie
zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie
bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra
Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia.
Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy,
dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa.
Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała
wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem
jej głos.
„Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka.
Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy
się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ
już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie
dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe
miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo
gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się
tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich
spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się
w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle
usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód
pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno
się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam
w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych.
Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć
metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły
i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy
coraz głębiej się w niego zapadają.
Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało
ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej
chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad
fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam
prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając
na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko –
nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe
otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek,
szczęście.
1 października 2025 r. w Parlamencie Europejskim w Brukseli odbyła się międzynarodowa konferencja „Quo vadis, European Education?”, poświęcona konsekwencjom i ryzykom związanym z projektem Europejskiego Obszaru Edukacji. Wydarzenie zorganizowała europoseł Małgorzata Gosiewska (ECR), która w swoim wystąpieniu otwierającym wskazała na zagrożenia, jakie niesie ze sobą unifikacja systemów edukacyjnych w Europie.
Konferencję otworzyła poseł do Parlamentu Europejskiego Małgorzata Gosiewska, zwracając uwagę, że projekt Europejskiego Obszaru Edukacji może prowadzić do osłabienia tożsamości narodowych. Podkreśliła, że edukacja to nie tylko wiedza, ale również fundament kulturowy i aksjologiczny, bez którego Europa może utracić swoje korzenie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.