Reklama

Króluj nam Chryste

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Od kilku już lat koniec roku szkolnego znaczony jest w życiu Archidiecezjalnego Duszpasterstwa Liturgicznej Służby Ołtarza dorocznymi spotkaniami ministrantów, organizowanymi w poszczególnych miejscach archidiecezji. W tym roku spotkanie odbywało się w miejscu, gdzie szczególną cześć odbiera bł. Bronisław Markiewicz - w Miejscu Piastowym. Ten opiekun dzieci i młodzieży, wychowawca pokoleń społeczników i założyciel rodziny zakonnej sprawił młodym niespodziankę - obfity deszcz. Wiadomo jednak, że ministranci to „kościelni skauci” i ta atmosferyczna niedogodność nie wpłynęła znacząco na ich przyjazd i aktywny udział w liturgii Mszy św., którą celebrował abp Józef Michalik we wspólnocie z kilkudziesięcioma kapłanami, opiekunami ministrantów. W homilii odbył on swoistą duchową pielgrzymkę do lat swojego dzieciństwa i młodości i wspominał kolegów ministrantów, którym zazdrościł bliskości ołtarza, co pewnie sprawiło, że i sam zdecydował się przystąpić do tej posługi ołtarza. Dał świadectwo, że od tego momentu zaczął lepiej, głębiej przeżywać sprawowane na ołtarzu misteria.
Po liturgii Słowa Ksiądz Arcybiskup mianował nowych lektorów w liczbie 36. Mianowanie to poprzedzone było spotkaniami formacyjnymi, które prowadził ks. Andrzej Bienia. Przed zakończeniem Liturgii Eucharystycznej okolicznościowymi dyplomami i upominkami książkowymi uhonorowani zostali ministranci, którzy przez swoich duszpasterzy zostali nominowani do tytułu ministranta roku.
Korzystając z życzliwości ks. Józefa Suchego, archidiecezjalnego duszpasterza Liturgicznej Służby Ołtarza poprosiłem go o kilka słów refleksji.

Ks. Zbigniew Suchy: - Ks. Józefie, jak zrodziła się myśl tych dorocznych spotkań i jakie jest ich zamierzenie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Józef Suchy: - Myśl nie jest moja. Od początku powołania archidiecezjalnego duszpasterza Liturgicznej Służby Ołtarza takie spotkania miały miejsce. Przejąłem ten zwyczaj i staram się korzystając z doświadczeń poprzedników kontynuować tę posługę. Jaki jest ich cel? Myślę, że taki, jak każdych tego rodzaju spotkań. Całoroczna praca w parafiach rodzi nowe inicjatywy, pomysły i warto podczas takiego spotkania ją ujawnić. Może to stać się inspiracją dla innych księży do podjęcia podobnych inicjatyw.
Szczególnie interesująca jest forma spotkań, która złączona jest z rozgrywkami w piłce nożnej.

- Przygotowanie spotkań zajmuje Księdzu sporo czasu i wiele zabiegów. Czy po spotkaniu jest Ksiądz zadowolony z proporcji między włożonym czasem przygotowań a liczebnością uczestników.

Reklama

- Nie jestem aktywistą liturgicznym i moje przygotowania nie są obliczone na efekt liczebny, o co, jak rozumiem, chodzi w postawionym pytaniu. Owszem, przygotowanie takich spotkań wymaga wiele czasu, pukania do różnych miejsc z prośbą o pomoc materialną i nie kryję, czynię to z nadzieją, żeby spotkanie miało właściwą oprawę i sprawiło przyjemność tym, którzy przyjadą. I tak rzeczywiście jest. Ci, którzy z zaproszenia skorzystali wracali zadowoleni. Radość wspólnoty, młodzieńczy gwar, poczucie więzi, która buduje się między duszpasterzami, to wszystko warte jest trudu. Jak wszędzie i zawsze, można więcej. Można lepiej przygotować spotkanie, ale można także oczekiwać, że ministrantów i duszpasterzy przyjedzie więcej.

- Ja przyznam, że byłem nieco rozczarowany i szkoda mi było tych wysiłków. W Miejscu Piastowym, jak mnie poinformował ks. Andrzej Bienia, było - w Księdza odczuciu pewnie aż, ale w moim tylko - 590 ministrantów. To mniej więcej 1,5 ministranta z parafii. Coś chyba jest nie tak?

- Jest prawem redaktora i mediów statystyka. Moim jest posługa, która mi została powierzona i staram się ją czynić uczciwie. Ksiądz podobnie pewnie, jak i ja wie, że nie jest to wydarzenie szczególne. Już Pan Jezus opowiedział swoim uczniom o przygotowanej uczcie i o gościach, którzy przyszli tam niemal zmuszeni, bo zaproszeni wzgardzili. Ja nie zmuszam. Uczta ta zarówno duchowa, jak i dla ciała - za co chciałem w tym miejscu podziękować paniom z parafii katedralnej i ofiarodawcom - była przygotowana godnie. Wniosek jest jeden i to niech wystarczy: tam, gdzie praca z ministrantami jest prowadzona systematycznie, szybko okazuje się, że takie spotkanie jest czymś naturalnym. Tam, gdzie jest ona dorywcza, czasem bardzo doraźna, takiej potrzeby nie ma. I to chyba jest odpowiedź na pytanie, słuszne, bo rzeczywiście liczba uczestników spotkania nie była rewelacyjna.

- Przejdźmy zatem do radosnych spraw, do owocowania. Ksiądz Arcybiskup powołał do posługi lektora 36 nowych ministrantów. Może wymieńmy parafie, z których pochodzą…

Reklama

- Przeworsk - Bazylika, Sarzyna, Grzęska, Wola Zarczycka, Sanok pw. Serca Pana Jezusa, Czarna, Kormanice, Rogóżno, Brzóza Królewska, Przemyśl Archikatedra, Krosno-Turaszówka, Jaksmanice, Jarosław - Kolegiata.

- Czymś nowym, dla mnie przynajmniej, było ogłoszenie ministrantów roku. Na czym to polega i jakie są kryteria wyboru.

- Kryteria ustala opiekun ministrantów w konkretnej parafii. Przez rok ministranci starają się realizować owe kryteria i najlepsi z nich zostają przedstawieni do tego tytułu. W tym roku takich nominacji było 17 z trzynastu parafii.

- Może kilka słów na zakończenie.

- Pragnę, co czyniłem już w Miejscu Piastowym, podziękować Księdzu Arcybiskupowi za ciągłe zainteresowanie i mobilizację w mojej posłudze i za to, że chętnie co roku uczestniczy w spotkaniu. Bardzo to dowartościowuje ministrantów i są z tego dumni. Bóg zapłać.
Wspomniałem już o pracy wielu ludzi i pragnąłbym im wszystkim podziękować. Szczególne słowa wdzięczności kieruję do: ks. Krzysztofa Stanęli i całej rodziny michalickiej z Miejsca Piastowego za życzliwe przyjęcie i wielką pomoc w zorganizowaniu spotkania; Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Krośnie; państwu Kiełtykom z Łężan; Służbie Medycznej „Lazaret” z parafii Ojców Kapucynów w Krośnie; zespołowi muzycznemu z parafii św. Brata Alberta w Przemyślu, Wolontariuszom z parafii archikatedralnej, Prałkowiec, Izdebek, Sieteszy, Przemyśl - Trójcy Świętej.
Już od wielu lat nasze inicjatywy związane z realizacją całorocznej pracy wspierają: Kuria Metropolitalna, Redakcja Tygodnika Katolickiego Niedziela, Caritas Archidiecezji Przemyskiej, Archidiecezjalne Wydawnictwo, Duszpasterstwo Młodzieży, Księgarnia Katolicka „Roma”, Towarzystwo Ubezpieczeniowe „Compensa” (oddział w Rzeszowie) i Jan Suchy z Norwegii. Jeszcze raz serdecznie wszystkim dziękuję. Oczywiście, dziękuję również Duszpasterzom, którzy organizują przyjazd w poszczególnych parafiach.

- Bóg zapłać za poświęcony czas i do zobaczenia na kolejnym spotkaniu.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak bardzo poszukuję Jezusa w moim codziennym życiu?

2025-04-10 10:38

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii J 6, 22-29.

Poniedziałek, 5 maja. Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Stanisława Kazimierczyka, prezbitera
CZYTAJ DALEJ

Watykan: kardynałowie o sylwetce przyszłego papieża

2025-05-05 22:32

[ TEMATY ]

konklawe

PAP

„Papież-pasterz, którego perspektywa wykracza poza sam Kościół katolicki, zwłaszcza w świecie, w którym wszyscy jesteśmy sobie bliżsi” - taki profil naszkicowali kardynałowie podczas XI kongregacji generalnej. Obradowała ona dziś w godzinach od 17.00-19.00.

Zgromadzenie rozpoczęło się krótką modlitwą. Obecnych było około 170 kardynałów, w tym 132 elektorów - poinformował dyrektor Biura Prasy Stolicy Apostolskiej Matteo Bruni. W około 20 wystąpieniach podkreślono potrzebę dialogu między religiami i relacji z różnymi światami kulturowymi. Poruszono temat etniczności w Kościele i społeczeństwie, migracji „jako daru, ale także jako wyzwania, jakim jest wspieranie migrantów w wierze podczas ich migracji”.
CZYTAJ DALEJ

Ks. R. Kurowski: co oznaczałby wybór papieża z Azji dla tutejszych chrześcijan?

2025-05-06 10:17

[ TEMATY ]

azja

chrześcijanie

wybór papieża

PAP/EPA

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

„Wybór papieża z Azji dałby potężny zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie” - powiedział ks. Remigiusz Kurowski. Pallotyn, filozof i poeta od 2012 r. prowadzący duszpasterstwo wspólnoty francuskiej w Hongkongu w rozmowie z KAI podkreślił, że papież przede wszystkim powinien być gwarantem jedności Kościoła: "Tak jak Pan Jezus mówił do Piotra i apostołów, aby byli jednością i nią promieniowali. Musi być papieżem, który będzie jednoczył. Nie ważne, czy będzie to Azjata. Afrykańczyk, Europejczyk, czy Amerykanin".

Ks. Kurowski pytany, czy widzi kardynała z Azji na papieskiej stolicy powiedział: „Wybór papieża z Azji dałby zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie. Każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony mogłoby to przyczynić się do rozwoju duchowości, praktyk religijnych, pielgrzymek, pogłębienia życia chrześcijańskiego oraz rozwoju charytatywnej działalności Kościoła. Na pewno papież z Azji przyczyniłby się to wzrostu powołań kapłańskich. Bez wątpienia wpłynęłoby to też na poprawę sytuacji finansowej azjatyckiego Kościoła. Ale z drugiej strony mogłoby to wywołać również efekt negatywny w formie jakiejś podejrzliwości i niechęci wśród niektórych państw azjatyckich, że Kościół mógłby się stać zbyt silny i tym samym zagrażać ich interesom.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję