Reklama

Dolny Śląsk dziękuje za Jana Pawła II

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ze wzmożonym biciem serca czekaliśmy na datę beatyfikacji Sługi Bożego Jana Pawła II. Wyrazem gorącego pragnienia Ludu Bożego, aby Jan Paweł II jak najszybciej dostąpił chwały ołtarzy, były transparenty na Placu św. Piotra w czasie jego pogrzebu w Rzymie z napisem „Santo subito”, co oznacza Święty natychmiast. To życzenie stało się faktem. Oto data beatyfikacji została wyznaczona przez Benedykta XVI na dzień 1 maja br. Cieszymy się z tego i przygotowujemy duchowo do tej niezwykłej historii.
Dzisiaj zebraliśmy się w historycznej katedrze wrocławskiej. Wspominając 6. rocznicę śmierci Jana Pawła II, pragniemy Bogu podziękować za osobę tego wielkiego Papieża, za jego dzieło i orędzie, jakie pozostawił współczesnemu światu, za dobro zdziałane przez niego, które stało się również naszym udziałem. Pamiętamy również o jego pobytach we Wrocławiu i w archidiecezji, które miały miejsce w latach 1983 i 1997. Ten drugi pobyt związany był z 46. Międzynarodowym Kongresem Eucharystycznym, odbywającym się w naszym mieście. (…)
Osobistym przykładem życia uczył nas pokory przed Bogiem. Przede wszystkim był człowiekiem wielkiej modlitwy. Jego drogi znaczone były modlitwą, kontemplacją i ogromnym przylgnięciem do Krzyża. Objawiło się to wielkim nabożeństwem Drogi Krzyżowej, którą bardzo umiłował i na której trwał przez całe swoje życie. Nie ma nic piękniejszego i bardziej znaczącego dla Boga obecnego wśród ludzi, jak rozmodlony człowiek, który jest i tkwi w życiu na ziemi, a jednocześnie całkowicie zatopiony jest w Bogu, zauroczony Bogiem osobowym, który kocha i chce być kochany, który słucha i chce, abyśmy Go prosili.
Nasz wielki Rodak uczył nas wszystkich modlitwy: biskupów, kapłanów i wiernych. Modlitwa w jego życiu była bardzo ważna. Właściwie zawsze się modlił i w Bogu znajdował odniesienie do całego swojego życia. Od chwili jego śmierci i pogrzebu naród nasz - i nie tylko my - modlił się o rychłą beatyfikację Jana Pawła II. Czynili to biskupi, kapłani, zakony, modliła się Polska i modlił się cały świat. Wyrazem tych intencji modlitewnych były nawiedziny grobu Ojca Świętego. Pielgrzymi, przychodząc do jego grobu, prosili o pomoc, modlili się za jego wstawiennictwem o potrzebne im łaski. Dzisiaj możemy powiedzieć, że ta wielka modlitwa została wysłuchana. Beatyfikacja odbędzie się na Placu św. Piotra w Wiecznym Mieście, w dniu 1 maja. Pojedzie tam liczna delegacja z Polski i z całego świata.
Naszym pielgrzymom już dziś chciałoby się zadać pytania: Jaka jesteś, Polsko? Co uczyniłaś ze swoim chrztem, z krzyżem Jezusa Chrystusa? Co uczyniłaś ze swoją rodziną i dzietnością? Gdzie są twoje dzieci? Czy jest ich wystarczająca liczba, aby zapewnić przyszłość kraju? Pytania te rodzą się przed beatyfikacją, ale będą się rodzić także po beatyfikacji. Każdy w sumieniu powinien sobie na nie odpowiedzieć. Chodzi bowiem o to, aby ta beatyfikacja nie była jeszcze jednym zrywem religijnym, który szybko się ulotni, nie pozostawiając głębszego śladu w duszy.

Fragment homilii wygłoszonej przez abp. Mariana Gołębiewskiego, metropolitę wrocławskiego, podczas Mszy św. z okazji 6. rocznicy śmierci Sługi Bożego Jana Pawła II.

(Wrocław, katedra, 2 kwietnia 2011)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku

2025-05-01 16:30

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, kiedy myśli, że Go nie ma lub że umarł, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49, 15-16) – powie Bóg.

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: W nierozerwalnej sieci

2025-04-30 09:19

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Adobe.Stock

Na pół wieku przed Chrystusem armia Cezara dotarła do brzegów Egiptu. Gdy zajął się ogniem Pałac Królewski, nie trzeba było długo czekać, by w płomieniach stanęła największa biblioteka starożytnego świata, założona trzy wieki wcześniej przez Ptolemeusza I Sotera.

Ogień pożarł ponad czterdzieści tysięcy woluminów. Spłonęła biblioteka, ale nie spłonął geniusz ludzkiej myśli, który nadal kwitł w egipskiej Aleksandrii. Dzięki niemu chrześcijanie pierwszych wieków usiłowali rozwikłać znaczenie dość zagadkowego wydarzenia, które rozegrało się po zmartwychwstaniu Jezusa, nad brzegami Jeziora Galilejskiego. Na słowo Jezusa apostołowie zarzucili sieci.
CZYTAJ DALEJ

Artystyczne podziękowanie

2025-05-05 03:07

[ TEMATY ]

Częstochowa

koncert

bazylika archikadralna Świętej Rodziny

Oratorium dla Rodzin

Karol Porwich / Niedziela

Premierowe wykonanie Oratorium dla Rodzin „Żywy obraz Tajemnicy” miało miejsce 4 maja w Bazylice Archikatedralnej Świętej Rodziny w Częstochowie. Muzykę do libretta napisanego przez s. Miriam od Jezusa OCD skomponowali Piotr Pałka i Paweł Bębenek, którzy podczas koncertu poprowadzili Zespół Kameralny Filharmonii Częstochowskiej wraz z czterema połączonymi chórami: Voce Angeli i Animabile z Krakowa, Cantate Deo z Opola, i Chór Środowisk Twórczych z Częstochowy. Partie solowe zaśpiewali: Joanna Klin, Magdalena Este, Andrzej Lampert i Marcin Wasilewski-Kruk, a narratorem był częstochowski aktor Adam Hutyra.

Piękna atmosfera, która towarzyszyła podczas koncertu, była dowodem na duchowe zaangażowanie wykonawców, którzy identyfikowali się z treścią oratorium. – Tak naprawdę było to święto rodziny, a jednocześnie moment, kiedy poprzez ten utwór, wszystkie dźwięki jakie skomponowałem, zawierzaliśmy Matce Bożej nasze rodziny i rodziny tych wszystkich, którzy doświadczają różnych trudności, utraty dziecka albo starają się o potomstwo. I taka była intencja, aby w artystyczny sposób oddać Panu Bogu chwałę i ogarnąć modlitwą tych wszystkich, którzy tego potrzebują – wyjaśnia Piotr Pałka. Paweł Bębenek z kolei podkreśla, że utwór niósł za soba słowo w sensie logos. – I myślę, że w pełni to się udało, zarówno w warstwie lirycznej jak i instrumentalnej, za co jesteśmy bardzo wdzięczni wszystkim naszym przyjaciołom, którzy pomagali w przygotowaniu koncertu – dodaje kompozytor.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję