Reklama

Piesza pielgrzymka w intencji trzeźwości

- Trzeźwość narodu to sprawa ogromnej wagi. Nie chodzi tylko o ludzi z problemem alkoholowym, chodzi w ogóle o stosunek Polaków do picia alkoholu, o intencje, które niesiemy na pątniczym szlaku, o naszą łączność z Bogiem. Bo sami - bez Boga - nie możemy nic… - przekonują uczestnicy II Diecezjalnej Pieszej Pielgrzymki Trzeźwościowej, która 1 października przeszła z Kielc do Piekoszowa. Podobna pielgrzymka odbyła się - po raz pierwszy - w 2010 r.

Niedziela kielecka 43/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sumie w pielgrzymce wzięło udział ok. 70 osób z różnych stron diecezji (część dojechała) - efektów nie mierzy się liczbą uczestników, wiadomo, ale dobrze, że dołączają nowi. Wśród pielgrzymów są m.in. osoby zaangażowane w Apostolstwo Trzeźwości, trzeźwiejący alkoholicy i ich rodziny oraz członkowie klubów AA z różnych stron diecezji, m.in. z Jędrzejowa, Staszowa, Sukowa, Kij, Nowin, Psar oraz z parafii kieleckich - ze św. Jana Chrzciciela, św. Wojciecha, św. Jadwigi, św. Józefa.
Podczas pielgrzymki - na szlaku marszruty - świadectwo złożyła kobieta, która 15 lat temu podpisała zobowiązania Krucjaty Wyzwolenia Człowieka oraz zdrowiejący z nałogu mężczyzna.
Mszy św. w sanktuarium piekoszowskim w intencji trzeźwości narodu przewodniczył ks. dr Andrzej Kaszycki, kanclerz kieleckiej kurii. W homilii zalecał, aby w sytuacjach trudnych życiowych napięć kształtować w sobie postawę ufności i zawierzenia Bogu. - Jezus Chrystus podpowiada nam postawę „prostaczka” - czyli dziecięcą, ufną, bynajmniej nieinfantylną - mówił polecając „miłość jako najlepsze antidotum na zło nałogu”, życie w komunii z Jezusem i częstą Eucharystię. Modlono się wspólnie, aby „Pan wskazał drogę wyjścia i dał siły pójścia tą drogą”; modlono się za rodziny, dzieci i otoczenie pokrzywdzone przez nałóg, za dar dobrowolnej abstynencji, za ulegających pokusom i za pogodzonych z Bogiem.
Aleksandrę Klusek z Apostolstwa Trzeźwości w parafii św. Jadwigi w Kielcach - jedną z organizatorek pielgrzymki - cieszy spory udział młodzieży i rodzin. Przypomina i zaprasza: w św. Jadwidze w każdy trzeci wtorek miesiąca jest adoracja w intencji trzeźwości, po Mszy św. o godz. 18. Opowiada, że pomysł pielgrzymki zrodził się w ub. roku w Częstochowie; jako stowarzyszenie Arka Nadziei nawiązali współpracę z ks. Robertem Skorupą, diecezjalnym moderatorem ds. duszpasterstwa trzeźwości, a bp Kazimierz Gurda ów pomysł pobłogosławił. - Wydaje się, że na naszej pielgrzymce powinny być tłumy, bo przecież nie ma rodziny, która choć pośrednio nie byłaby doświadczona alkoholowym problemem, ale jednak nie - jest duży opór społeczny przed sklasyfikowaniem siebie lub kogoś bliskiego jako osoby dotkniętej nałogiem…
Aleksandra zachęca do wspólnej modlitwy przez cały rok, a szczególnie w adwencie, w ostatnim tygodniu karnawału, w pierwszym tygodniu Wielkiego Postu.
Grażyna Dereń, inicjatorka Apostolstwa Trzeźwości w Kielcach, praktykująca od połowy lat 90. całkowitą abstynencję uważa, że pielgrzymka to „genialny sposób” na umocnienie w wytrwaniu i integrację, tak potrzebną temu środowisku. Przypomina trudne początki Apostolstwa Trzeźwości; własne poszukiwania sposobu na niesienie pomocy, intencje wobec kogoś bliskiego z rodziny, które doprowadziły ją do ukończenia 2-letniego studium przy krakowskiej kurii w 2007 r. i zmobilizowania kolejnych osób do tej działalności. Jest ich zaledwie czworo, ale to nic… - Mój proboszcz ks. Jasiczek powiedział: nieważne ile, spotykajcie się i róbcie swoje systematycznie, a Pan Bóg pobłogosławi - opowiada. Owoce ich pracy, w tym świadectwa, są m.in. zapisane w specjalnej Księdze Trzeźwościowej, wystawianej w kościele w sierpniu.
A podczas pieszej pielgrzymki i spotkania w Piekoszowie działo się sporo. Miały miejsce m.in. świadectwa zmagających się z nałogiem, konferencja na szlaku, miting, Koronka do Miłosierdzia Bożego i Droga Krzyżowa. „Będziesz niósł, Panie, narzędzie swej męki. Udzielasz mi lekcji brania krzyża. Uczysz nas też brania odpowiedzialności. Pomóż mi, Jezu, przyjmować wszystko, co ciężkie, co boli, co ugniata, dokucza i upokarza…” - modlono się przy pierwszej stacji.
Pan Józef doskonale wie, jak to jest. Pił ponad 30 lat, ma na swym koncie 9 lat trzeźwości i ocaloną dzięki podjętej abstynencji rodzinę, a były przecież miesiące, gdy jedenaście razy na 30 dni był w izbie wytrzeźwień. Przyznaje, że nie jest ideałem ani zbyt gorliwym chrześcijaninem. Co go trzyma? - Nie uwierzysz. Pielgrzymki, takie dla alkoholików i w intencji trzeźwości, gdy razem modlą się i zaczynają wciąż od nowa tacy jak ja - mówi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Siekiera w dłoni księdza - mordercy. Zgorszenie przebaczeniem?

2025-07-26 22:29

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

dr Milena Kindziuk

Red.

Milena Kindziuk

Milena Kindziuk

To nie jest zbrodnia, jakich wiele. Kolejna odnotowana w kronikach kryminalnych, popełniona nocą w ustronnym miejscu. To jest rana, która rozrywa serce Kościoła. Bo sprawcą jest kapłan.

Pęka mi serce, gdy o tym piszę. Pęka też obraz Kościoła w oczach wielu. Pęka zaufanie. Pęka nadzieja. Bo fakt pozostaje faktem: ksiądz zamordował człowieka. Ze szczególnym okrucieństwem.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: miłujmy tak, jak miłuje nas Bóg

2025-07-27 12:21

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican News

Dziś liturgia zachęca nas, abyśmy w modlitwie i miłości czuli się miłowani i miłowali, tak jak Bóg nas miłuje - powiedział Ojciec Święty w rozważaniu poprzedzającym niedzielną modlitwę „Anioł Pański”.

Nawiązując do czytanego w XVII niedzielę zwykłą roku C fragmentu Ewangelii (Łk 11, 1-13) papież zaznaczył, iż słowa modlitwy „Ojcze nasz” przypominają nam, że jesteśmy miłowanymi dziećmi poznającymi wspaniałość miłości Boga. Komentując następnie słowa o człowieku wstającym w nocy, by pomóc swemu przyjacielowi ugościć niespodziewanego przybysza, Leon XIV podkreślił, że Bóg zawsze nas wysłuchuje, gdy się do Niego modlimy. Zachęcił do wytrwałości w modlitwie.
CZYTAJ DALEJ

We wspomnienie św. Joachima i św. Anny

2025-07-27 20:05

Uniwersytecka Kolegiata św. Anny w Krakowie

- Rodzina jest darem i jednocześnie zadaniem. W rodzinie przychodzimy na świat i dorastamy w atmosferze, którą może zapewnić tylko rodzina – wspólnota bliskich i kochających się osób. Nikt i nic nie zastąpi dziecku takiej wspólnoty – mówił kard. Stanisław Dziwisz podczas uroczystości odpustowych w krakowskiej parafii św. Anny.

W dniu wspomnienia św. Joachima i św. Anny, rodziców Najświętszej Maryi Panny, kard. Stanisław Dziwisz przewodniczył Mszy św. wieńczającej uroczystości odpustowe w Uniwersyteckiej Kolegiacie św. Anny w Krakowie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję