Jednym z najpiękniejszych zabytków sztuki funeralnej w Polsce i zarazem najpiękniejszą kaplicą barokową na Podkarpaciu jest krośnieńska kaplica Oświęcimów. Pomyślana została jako mauzoleum gloryfikujące możny ród Oświęcimów.
Kaplica dominuje w krośnieńskim kościele minorytów; dobudowana została w 1647 r. przez Stanisława Oświęcima. Studiował on w kolegium ojców Jezuitów w Jarosławiu, z którego wyniósł znajomość łaciny. Znał także języki francuski i włoski. Od 1626 r. uczestniczył w walkach ze Szwedami i Rosją. Oświęcimowie osiedlili się w 1613 r. nieopodal Krosna we wsi Potok. Znane i długotrwałe były ich związki z krośnieńskimi minorytami. Już ojciec Stanisława, Florian, dokonywał licznych zapisów pieniężnych na wspomożenia Franciszkanów z Krosna.
Kaplica wystawiona została po śmierci przyrodniej siostry Stanisława, Anny, która zmarła 13 stycznia 1647 r. W roku następnym Stanisław zapisał 8 tysięcy florenów na codzienne odprawianie tutaj Mszy św. za swoją rodzinę. Kaplicę zaprojektował architekt włoski Wincenty Petroni. Prowadzi do jej wnętrza piękny portal z kutą kratą z 1647 r. W odróżnieniu od podobnych kaplic - mauzoleów rodowych w jej wnętrzu nie znajdują się nagrobki, lecz piękne portrety ukazujące członków zmarłego rodu Oświęcimów, zawieszone w specjalnie do tego celu przygotowanych wnękach portretowych. I tak zawisły tu portrety nestora rodu: Floriana Oświęcima, jego żony Reginy a następnie drugiej żony Barbary (matki Anny), Stanisława oraz Anny i brata Stanisława - Jana. Nad każdym z portretów znajdują się misternie wykonane kartusze herbowe podtrzymywane przez anielskie putta. Autorem portretów Anny i Stanisława Oświęcimów jest prawdopodobnie Bartłomiej Strobel (1591-1650). Artysta ten tworzył dla kościołów w Gdańsku, Fromborku i Toruniu. Jego obrazy sprawiają wrażenie bardzo oficjalnych, namalowane postaci przedstawiono w pozycji stojącej, najczęściej jedną ręką wspierają się na boku, drugą nonszalancko kładą na stoliku. Bohaterowie z portretów Strobla odziane są w wykonane z najdroższych materiałów stroje podkreślające dostojeństwo postaci. W głównym ołtarzu, pochodzącym obecnie z 1890 r. zachowano pierwotne elementy z XVII wieku. W polu centralnym widzimy więc obraz przypisywany Janowi Trycjuszowi z XVII stulecia: Wskrzeszenie Piotrawina (lub Cud św. Stanisława). Bohaterski biskup pierwszego państwa piastowskiego - św. Stanisław nie przypadkowo został wybrany na patrona kaplicy; był przecież patronem samego fundatora Stanisława Oświęcima. Sam obraz jest niezwykły, bowiem w legendarnej scenie uczestniczą członkowie najbliższej rodziny fundatora: widzimy więc Annę i Stanisława oraz Floriana (ojca) z Reginą i Barbarą oraz brata Stanisława - Jana. Predellę ołtarza zdobi malowidło Apostołowie przy pustym grobie Maryi. W zwieńczeniu ołtarza Wniebowzięcie NMP. Kaplica jest bogato zdobiona dekoracją stiukową Giovanniego Batisty Falconiego (1600-60) pracującego przy wielu kościołach, w tym kaplicy Wazów na Wawelu. Uwagę zwraca fryz panopliowy (lufy armatnie, broń drzewcowa, bębny wojenne) świadczący o tym, iż fundator kaplicy brał udział w licznych kampaniach wojennych. Bogato zdobiona jest również kopuła kaplicy dekorowana girlandami kwiatowo-owocowymi i postaciami putt trzymających nad głowami kosze owoców.
W 1812 r. w „Gazecie Lwowskiej” ukazał się artykuł, w którym przytoczono romantyczną legendę o miłości dwojga przyrodniego rodzeństwa, Stanisława i Anny Oświęcimów. Na fali romantyzmu i potrzeby posiadania romantycznych bohaterów na miarę Abelarda i Heloizy czy też Trystana i Izoldy kaplica krośnieńska stała się miejscem pielgrzymek zakochanych. Atmosferę podsycał tajemniczy napis umieszczony nad wejściem do kaplicy: „Kaplicę wzniósł ku pamięci Anny z Kunowy Oświęcim - najsmutniejszy brat Stanisław”. Wyczekująca wieści z Rzymu, do którego po papieską dyspensę udać się miał jej brat, umarła Anna z tęsknoty. Kiedy Stanisław powrócił zastał martwą siostrę. W rzeczywistości Anna zmarła 13 stycznia 1647 r., wskutek silnego przeziębienia na co znajduje się dowód w postaci pamiętnika spisanego przez Stanisława Oświęcima i odnalezionego w XIX wieku. W jego zapisach nie ma śladów o jakichkolwiek zamiarach matrymonialnych dotyczących siostry, nie natkniemy się także na wzmianki o rzekomym wyjeździe Stanisława do Rzymu w celu uzyskania papieskiej dyspensy w rzekomych staraniach o rękę Anny. Stanisław żył jeszcze dziesięć lat po śmierci siostry, walczył pod Beresteczkiem oraz w Potopie szwedzkim i zmarł w roku najazdu na Rzeczpospolitą księcia siedmiogrodzkiego Jerzego Rakoczego w 1657 r. Nie potrafiono zrozumieć, iż można ukochać najmłodszą z rodzeństwa siostrę braterską miłością, o czym świadczy sam fakt wzniesienia kaplicy w krótkim czasie zaraz po śmierci Anny, która spoczęła w podziemnej krypcie pod kaplicą w cztery tygodnie od śmierci. Pod tą kaplicą spoczął także jej brat i inni członkowie rodu. Zauważmy, iż tylko dwa z portretów rodziny - znajdujących się w rodowej kaplicy - Anny i Stanisława są większe od pozostałych. W 1870 r. ówczesny gwardian krośnieńskiego klasztoru o. Innocenty Nycz zbulwersowany całą sprawą, którą uważał za głęboko niemoralną, sprawił nową trumnę na zwłoki Stanisława, bowiem stara na skutek ciągłego otwierania przez amatorów sensacji uległa zniszczeniu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu